Miałam napisać coś jeszcze o klonikach i napiszę - jestem przesunięta w fazie .
Teraz muszę podzielić się z Wami swoim szczęściem .
Nareszcie mam i ja !!! Mam polskie, stare laleczki Krawala !!!! :)
Blondyneczka , w stanie IDEALNYM i oryginalnym stroju przeleżała w piwnicy szmat czasu . Najprawdopodobniej nie bawiła się nią żadna dziewczynka .
Czyż nie jest słodka ??? :):):)
Jej koleżanka , o ciemniejszej karnacji była trochę brudna ale ubranko ma chyba również oryginalne .
Ktoś doszył do sukienki guziczki , które wymieniłam na bardziej pasujące kolorystycznie . Dół sukienki wykończyłam koronką , ponieważ był postrzępiony .
Obydwie panienki mają oryginalne buciki !!
Śliczne te moje panny , choć na ich buziach maluje się nostalgia ....
.... dla cierpliwych - zdaję sobie sprawę, że zdjęcia nie różnią się za bardzo od siebie - kwiatek naszego kaktusa ... :)
Oczywiście jeszcze wrócę do Krawalek . Pokażę swoim zwyczajem ich figurki bez ubranek :)
Bardzo dziękuję Ince i Zuri za pomoc w zdobyciu moich skarbów !!! :*****
Kocham Was Kobitki ale o tym wiecie !!! :)
Ja choruję na Joannę, tą barbiowata skalę Krawal.
OdpowiedzUsuńMnie się też marzy :):) Jeśli mi pisana , to do mnie trafi . Życzę Ci ,żeby szybciutko trafiła również do Ciebie :)
UsuńOj, miałam lale od Krawala :) Wspomnień czar powraca :D Miałam krótkowłosą platynową blondynkę, blondynkę z długimi włosami i jedną to nie wiem czy od Krawala ale miała piękne żółtozłote włosy lokowane, ajaj rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńTak miło jest zanurzyć się w dziecięcych wspomnieniach :) Ja nie miałam Krawalówny , bo mojej Mamie nie bardzo się podobały te lalki . Wychowałam się na "DDRówkach" :/
Usuńjak dobrze, że są teraz razem w Dziwaczkowie :)
OdpowiedzUsuńMyślę - mam nadzieję - że są szczęśliwe :):) Dziękuję !!! :****
UsuńSłodkie te panny.I zachowały się w naprawdę dobrym stanie,a to przecież rzadkość.Coś mi się kojarzy,że i ja bawiłam się taką w dzieciństwie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
Tak, są w stanie prawie doskonałym i mają buty !!!!! :):):)
UsuńOj, aż wstyd ogarnia na myśl, jak męczyłam swoje krawalki. Do dziś żadna nie dożyła w jednym kawałku. Gdybym mogła cofnąć czas, to wróciłabym w przeszłość i sama sobie dała lanie, za psucie lalek.
OdpowiedzUsuńZa to teraz Agutku masz serce do lalek :):) Myślę, że Krawalki Ci wybaczyły błędy wczesnej młodości:):)
Usuńgratuluiję! Śliczne!
OdpowiedzUsuńna tego katursa czeka się wieki, ża zakwitnie, a kwitnie tylko 1 dzień- on jak kiepski muzyk- 3 godziny strojenia i 5 minut grania! ale kwiet jest urzekający! i zawsze warto na niego czekać
Dziękuję Małgosiu :):) Tak, warto na niego czekać :). Teraz niestety pozostał nam już tylko jeden stary kaktus . Kiedy kwitły wszystkie , mieliśmy w ciągu lata kilkadziesiąt kwiatów.....
UsuńMiałem krawalki z lat80/90 w dzieciństwie apozniej taka z 2000 roku, nie byłem fanem krawalek zawsze wolałem sony od sonenberg
OdpowiedzUsuńSonni
UsuńMam Sonni ale dużego bobaska :):)
UsuńPięknie się dziewczynki prezentują :) Tak jak pisałam wcześniej lecznicze powietrze Dziwaczkowa bardzo dobrze działa na lalki :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo Ci dziękuję :) :********
UsuńCudne. Ja też upolowałam dziś Krawalkę, taką, jaką w dzieciństwie miała moja córka , tylko chyba kolor oczu się nie zgadza. Za to włosy rude, jak tamta i takie gęste. Fajnie, że Twoje mają oryginalne stroje i butki, to rzadkość. Oczywiście także poluję na Joannę. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńPS. Mail nt. niemieckich lalek.
Wspaniale ! Kolejna uratowana Krawalka !!! Chyba trzeba będzie założyć klubik polskiej lalki :):)
UsuńSerdeczności :)
Urocze dziewczynki, ale masz rację... w ich twarzach jest jakieś zamyślenie...
OdpowiedzUsuńWcale nie uważam, że to źle. Są przez to ciekawsze!
Super, że mają nawet swoje ubranka i buty!
Do tej pory nadziwić się nie mogę , że mają oryginalne stroje w 100% , łącznie z tak deficytowym obuwiem !!! Miałam wyjątkowe szczęście :):)
Usuńach te buciki przypomnialy mi, ze mialam krakowianke zlotowlosa i szatynke - niemowlaka z bardzo bujna czupryna. w te usteczka wpatrywalam sie godzinami...
OdpowiedzUsuń... i od takich wspomnień ciepło się robi w okolicach serca , prawda ? :):):)
UsuńSłodkie dziewczynki :-) Pamiętam, że miałam podobną panienkę... Kiedy wreszcie dokopię się do lalek w piwnicznych lochach mego domu, może wreszcie dotrę do staruszkowatych laluszątek i znajdę biduleńki. Że też mi do głowy przyszło, żeby je po piwnicach upychać! Biedne, opuszczone kruszyny! Ale jakoś to pannom wynagrodzę... Twoje dziewuszeczki sa przesłodkie ^_^ Buziaki.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jeszcze je masz !!! Jaka to będzie radość jak do nich dotrzesz !!! :)
UsuńBuziaki !!! :)
Piękne egzemplarze:) Pięknie je odświeżyłaś. Niebieska sukienka wygląda bardziej dziewczęco z tą koroneczką u dołu:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) Starałam się minimalnie ingerować w oryginalny ciuszek - tych lalek nie zamierzam przebierać :):)
UsuńWłaśnie sobie uświadomiłam, że też mam u mamy dwie albo trzy takie lale z mojego osobistego dzieciństwa.:) Dwie mają włosy w kolorze złotego blondu a jedna ma białe, wszystkie fryzurki jak u Twojej ciemniejszej. :)
OdpowiedzUsuńWspaniale !! Pokażesz je kiedyś ????
UsuńGratuluje nowych nabytków :) dziewczyny pięknie uzupełniają Twoją kolekcję :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) Nareszcie mam polskie lalki :):)
UsuńJakie sliczne <3 Gratuluje <3 <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko !!!
UsuńBuziaki !!!
... ależ trafiły Ci się cukiereczki :)))
OdpowiedzUsuńPrawda ? I to w jakim stanie !!! :):):)
UsuńObie piękne! Wykończyłaś sukienkę świetnie.
OdpowiedzUsuńKwiatuszek na kaktusie zawsze mnie jakoś tak wzrusza. Bo niby kaktus taki ostry, a tu hop i mamy delikatny kwiatuszek:)
Dziękuję !!! W chwili gdy to piszę mam już trzecią Krawalkę !!! :)
UsuńTak , te kwiaty są piękne i cudownie pachną . Może kaktus chce w ten sposób pokazać "nie jestem taki jak myślicie " ? :):)
31 year old Assistant Media Planner Werner Gallo, hailing from Saint-Hyacinthe enjoys watching movies like Not Another Happy Ending and Stand-up comedy. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Jaguar D-Type. tutaj
OdpowiedzUsuń