Osoby, które tu zaglądają :):)

niedziela, 27 stycznia 2019

Marionetki, pacynki i pewna kontrowersyjna książka cz.1 Marionetki




Mój niezaspokojony apetyt na lalki obejmuje również (niestety!) marionetki , pacynki 
i kukiełki . Do niedawna jedyną przedstawicielką tej grupy była w Dziwaczkowie pacynka Eskimoska. 
Staram się zachować cierpliwość i spokojnie czekać aż trafią do mnie obiekty moich westchnień . Jak dotąd metoda ta sprawdza się doskonale . 
Nerwowe i gwałtowne poszukiwania zakłóciłyby stan równowagi , który bardzo sobie cenię.


Oto Tekla . Drewniana , o formie dość podstawowej ale uśmiechnięta 
i zadowolona ze swojego lalkowego istnienia . Ma 24 centymetry . Gdzie ją wystrugano nie wiem .


                         Marionetka kathputli  ( kath - drewno , putli - marionetka)

Marionetki kathputli pochodzą z Radżastanu i stały się dzisiaj "znakiem firmowym" tego regionu Indii . Wykonane z drewna mango i zwiewnych tkanin - zazwyczaj fragmentów starych sari. Kobiece postacie pod obfitymi szatami nie mają nóg . Rozmiary kathputli mogą być różne - od zbliżonych do postaci ludzkiej do wersji "kieszonkowych" .
Stały się dzisiaj istotną gałęzią miejscowego przemysłu pamiątkarskiego , są również nadal żywą częścią folkloru tego regionu.


Przez wiele stuleci tradycja teatru kathputli była jedną z najpopularniejszych form rozrywki . Obecną na targowiskach i podczas rozmaitych uroczystości.
Tematem przedstawień były opowieści związane z wierzeniami, miejscowymi rodami
i historią regionu . Najbogatsze rodziny opiekowały się artystami a artyści odwdzięczali się za mecenat sławiąc w przedstawieniach swoich opiekunów
i dokonania ich rodów . Funkcję ludowego opowiadacza historii przejęły marionetki . Dzięki temu wiele z tych opowieści dotrwało do dnia dzisiejszego .


                        Te piękne marionetki mieszkają w Baśniowie




... a  jak podoba się Wam  ta mieszkanka  Dziwaczkowa ?


To partnerka mojego kathputli .
Był bardzo samotny więc wzięłam kawałek drewienka , szal i zrobiłam mu  dziwnaputli :) (Dziwnąputli)


                                                           c. d. n.

20 komentarzy:

  1. A ja ostatnio w lumpeksie widziałam dwie podobne kukielki ale były bardzo zmaltretowane:-( Teraz żałuję że ich nie kupiłam:-( dodam że były po 2 złote. Serdecznie pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z kolei mam słabość głównie do pacynek - szczególnie, że u mnie ostatnio zatrzęsienie ich w ciucholandzie. Mam ich już ogrom - każda niby ma się do mojej pracy przydać, ale to chyba już wychodzi poza normy zawodowe :D W domu, gdzie nie spojrzę, tam pacynka. Ratunku! Twoje marionetki - bardzo, bardzo ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KAŻDE tłumaczenie usprawiedliwiające wejście w posiadanie nowej lalki jest dobre :):)
      Też udało mi się zgromadzić kilka pacynek - mam nadzieję że to nie koniec :)

      Usuń
  3. Myślę, że kathputli jest bardzo zadowolony z towaezyszki 😊. To niesamowite, jak różnorodne bywają lalki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję :) - nie ma dużego wyboru - alternatywą jest tylko Tekla .

      Usuń
  4. DziwnaPutli zachwycająca!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawo za inwencję i empatię. Wszak ciężko być samotnym kathputli ;) U mnie mieszkają pacynki i kukiełki. Marionetki jeszcze nie mam, kiedyś widziałam u mnie w SH, ale pani chciała dosyć sporo i zrezygnowałam. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) Mam nadzieję, że i do mnie trafi jakaś kukiełka :)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Nie pisałam jeszcze o pacynkach , więc nie ma jeszcze książki :):)

      Usuń
  7. DziwnaPutli skradł post. Super jest!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajnie Ci wyszla <3 Rob kolejne do kolekcji <3 <3

    OdpowiedzUsuń