Osoby, które tu zaglądają :):)

środa, 28 grudnia 2016

Szał Shibajuku


Koe Shibajuku firmy Hunter Products  za sprawą Inki sprowadziła się do Dziwaczkowa jeszcze przed Świętami  :)
Moje pierwsze wrażenie związane z tą laleczką  ?  JESTEM  W   NIEJ   ZAKOCHANA !!!!!
Dzisiaj  napiszę o niej tylko ogólnie, zamierzam zrobić porównanie z Barbie i z Pullip'ką . 


Twórczynią Shibajuku Girls jest 29 letnia  Madeleine Hunter .
Hunter Products to rodzinna firma australijska producent i dystrybutor zabawek oraz sprzętu sportowego .  Madeleine , zakochana w kulturze japońskiej , postanowiła stworzyć lalkę prezentującą
szaloną modę uliczną z tokijskich dzielnic  Shibuya i Harajuku  ( Shib + ajuku ) .
Moja definicja tego stylu mody , oczywiście w dużym uproszczeniu to " ubierz się jak na maskaradę w przedszkolu" . Kolorowo, wesoło , radośnie . Więcej pisałam na ten temat TUTAJ .
Twórczyni Shibajuku pragnie stworzyć z nich ikony ulicznej mody Harajuku , propagujące ten styl na całym świecie . Plan bardzo ambitny . 
Po przeczytaniu tej informacji popatrzyłam na ubranka laleczek pod tym kątem i ... jakoś tego nie czuję :( . Owszem, sympatyczne, kolorowe ale brak im harajukowego szaleństwa . Może zbyt wiele wymagam ? Możliwe . Najbardziej podobają mi się skarpety wykończone zwierzęcymi mordkami :).


Spinki trochę jak  ze sklepiku "Wszystko od 1zł do 5 zł" :/ .
Mam nadzieję, że projektowanie ciuszków dla tych sympatycznych laleczek nabierze rozmachu :) .


Oto moja Koe - Zosia obok macierzystego  pudełka .
Ubrana po "domowemu" w spodnie Barbie i sweterek uszyty przeze mnie z fragmentów rękawiczki
i polaru.




                                                 Spinka daję po oczach , prawda ?  :):)


Zosia jest przesłodka :)



1. Zosia ma 13 cali , co według twórczyni ma wyróżniać Shibajuku stojącą na półce obok Barbie
2. Zosia ma przepiękne szklane oczy i długie rzęsy
3. Zosia ma słodki pyszczek .
4. Zosia ma wielką głowę co bardzo u lalek lubię
5. Zosia zaspakaja moją chęć posiadania Pullipa
6. Kocham Zosię :)


Opatrzność Lalkowa natchnęła Madelaine Hunter pomysłem stworzenia Shibajuku , żebym ja, Zbieraczka Dziwaczka nie musiała  kupować Pullipa !!!  :):):)
W następnym wpisie o Shibajuku  Zosia wystąpi w oryginalnej garderobie a potem pokaże gołe ciałko . Będzie również przymierzać buty :)



piątek, 23 grudnia 2016

Życzenia :):)



                                 Kochani !!!

        Życzę  Wam i Waszym Najbliższym
       Radosnych Świąt przepełnionych Miłością :)


 .... i oczywiście  Świętego Mikołaja z wielkim
      workiem  prezentów :):)

środa, 21 grudnia 2016

Emeryt i Studio Tatuażu


Do Dziwaczkowa za pośrednictwem Inki trafił Action Man  emeryt . Pokąsany przez los albo małe gryzonie , z kontuzjowaną ręką , łysiejącą czupryną . Był bardzo smutny , szerokim łukiem omijał wszystkie lustra . Długo zbierał się na odwagę - niektórym facetom trudno przyznać się , że przeszkadza im własny wygląd - i przyszedł do mnie . Pomyślałam z niepokojem, że chce garnitur .
Z ubraniami dla lalków  u mnie cieniutko .
- Chciałbym wyglądać inaczej .... - zaczął nieśmiało
- Monsterki też chciały i widziałeś jak to się skończyło ... :/
- Zaryzykuję !!! :)

Zaryzykowaliśmy . Resztki przerzedzonych włosów zmyłam bezacetonowym lakierem do paznokci .
Pomalowałam je farbą akrylową , traktując jako ewentualny podkład pod przyszłe flokowanie .
Ołówkiem - bez żadnego podkładu - narysowałam coś w rodzaju zarostu .

- Chciałbym jeszcze tatuaż :)
- Jaki ?
- Duży :)
- :/


Umięśnioną klatę przemyłam bezacetonowym zmywaczem do paznokci , co nieco ją zmatowiło .
Walcząc z dołkami i wypukłościami "rzeźby" narysowałam ołówkiem smoka , rysunek wypełniłam kredkami . Całość utrwaliłam Mr Clearem .

Facet błyszczał się przed zabiegami , błyszczy się i teraz . W związku z tym bardzo trudno zrobić 
smoczydłu zdjęcie :/ .





 

... to nie łuszczyca tylko pyłki z białego tła.... :/


Emeryt chwilowo nie złożył zapotrzebowania na ubranie , z czego jestem bardzo zadowolona :) .
Tatuaż zdecydowanie lepiej prezentuje się na żywo .

.... i z ostatniej chwili......


-  Stałem z innymi Mikołajami w kolejce po faktury . Nie masz pojęcia, jaki był tłok :( 
    Cały czas myślałem, czy Rudolf zdąży wrócić na czas z urlopu w Norwegii ....
    Myślałem, myślałem , ....... i ktoś mi rąbnął worek z prezentami !!!!! :(:(


 - .... i co ja teraz  zrobię ????   :(:(
- Przyjdziesz do nas i bardzo miło spędzimy Święta :)  Możesz być Bezworkowym Mikołajem :):)




sobota, 17 grudnia 2016

Trochę wspomnień :)


Koniec roku już  za pasem , więc zebrało mi się na wspominki :)
Chciałam  przypomnieć trochę zdjęć z naszych tegorocznych spotkań lalkowych . 







































Wszystkim serdecznie dziękuję za przemiłe chwile i mam nadzieję , że zobaczymy się niebawem :) Wyobraźcie sobie, że na jednym ze spotkań .... nie zrobiłam ANI  JEDNEGO zdjęcia !!!!
    Tak byłam zajęta rozmową .......  :/