Osoby, które tu zaglądają :):)

środa, 29 listopada 2017

Szmacianki .... szmacianki......


Mogłabym zacząć od "zasadniczo nie zbieram lalek szmacianych" , co pewnie wywoła  uśmiech na Waszych twarzach :) . Lalki też się z tego śmieją , co widać na powyższym zdjęciu .


Kudłatka ma prawie metr wzrostu . Wygrzebałam ją podczas deszczu na bazarowym stoisku spośród przemokniętych ubrań .


Nawet Barbie MtM tego nie potrafi :)





Tę szmaciankę dostałam w prezencie od małej damy imieniem Wiktoria :)


Jak widać Kudłatka jest bardzo opiekuńcza :)


Pisałam już kiedyś o szmacianych lalkach szytych przez polskich artystów w Paryżu podczas I wojny światowej . Uczestniczyły w akcji charytatywnej na wielką skalę . Ignacy Paderewski wykorzystał swoją pozycję aby promować ich sprzedaż na rzecz Polski . W akcji tej czynnie uczestniczyła również jego żona .
Sprzedano ... 10 000 lalek za sumę 25 000 USD . 


Pieniądze te pozwoliły artystom przetrwać trudny czas na emigracji a także zakupić żywność dla dzieci w Polce .

Laleczki "Heleny Paderewskiej" ubrane w polskie stroje ludowe do dzisiaj pojawiają się na różnych aukcjach , stanowiąc rzadki "piękny skarb historyczny" ( cyt. www.rubylane.com)


zdjęcie pochodzi z Pinterest


                                                 zdjęcie pochodzi z Pinterest



                                               zdjęcie pochodzi z portalu aukcyjnego express market







Zaopatrzone były w medale - na stronie widocznej orzeł w koronie,
na niewidocznej wygrawerowano w języku angielskim : Zdrowia i szczęścia dla miłośnika lalek, który przygarnął do serca i domu jedną z moich bezdomnych laleczek z Polski, nakarmił głodną matkę lub dziecko w najsmutniejszej krainie .
Helena Paderewska . 


                  Prezentowaną laleczkę wystawiono za około 974 USD .



   



     Ta laleczka pochodzi ze zbiorów  muzeum w Nebrasce

  Myślę, że to piękna karta w historii polskiego lalkarstwa  :)

  źródła:
   http:// nebraskahistory.pastperfectonline.com
   http:// pawnstarsthegame.wikia.com
  

sobota, 25 listopada 2017

ITBE w Dziwaczkowie


Te dwie panie to nowe mieszkanki Dziwaczkowa . Mieszkały dotąd w Szydełeczkowie .


ITBE czyli Integrity Toys Basic Editions - zadebiutowały w roku 2009 jako linia lalek dla kolekcjonerów , którzy chcieliby zaoszczędzić trochę pieniędzy kupując nieco taniej  lalki swojego ulubionego producenta .



Laleczki są sztywne , jeśli nie liczyć ruchomych barków . Ciałko typu "rób mi zdjęcie , lubię pozować " :) .



Nie znam nazw ich moldów. Trudno na nie trafić na blogach , przegrywają współzawodnictwo z artykułowanymi koleżankami .





To wyraz twarzy "pozuję i nic więcej mnie nie obchodzi" 


Ona jest natomiast znudzona i świadoma własnej wartości ...


... piękne długie nogi w butach monsterkowych


Sukienka jest dziełem Ani :)


Dynamitki są nieco zdziwione wyniosłością nowych koleżanek - tak naprawdę to przecież ich krewniaczki !


Arlena usiłuje nieco rozruszać nowo poznaną kuzynkę ...


... nic z tego..... :/






Ups !!!  Oj będzie się działo , oj będzie !!! :(



... chyba nie o taki efekt mi chodziło..... :(


- Dlaczego się przewróciła ?
- Może ma płaskostopie ??



- Widzisz , lepiej nie mieć artykułowanych nóg - gną się na wszystkie strony :/
- Arlena , wstawaj !!!


... tak ... to one są w Dziwaczkowie nowe , ale teraz i tak wszyscy patrzą się NA MNIE !!!! :):):)

... a ja kocham je wszystkie :):)



wtorek, 7 listopada 2017

Ernst Wehncke i wiele pytań ....


To Erna od Ernsta Wehncke z Hamburga .
Jej siostrzyczkę w innej wersji kolorystycznej możecie zobaczyć u ASHOKI.


Erna przyjechała do Dziwaczkowa w stanie  zdecydowanie nieczystym.


Na tym zdjęciu straszy lalki z Baśniowa ..... :/
Buzia lepiła się od brudu a we włosach - co stwierdziłam w trakcie ich mycia -
wychowało się wiele pokoleń owadów .
Widocznie taki los lalek z tej firmy - zobaczcie Ernestynkę  u MANHAMANY,


Oczka wymagają jeszcze domycia - jedno pozbawione jest rzęs .
Po zdjęciu klejącej się warstwy brudu z buzi Erny ukazała się DOSKONAŁEJ
jakości guma. Gładka , o pięknym kolorze - idealna do miziania :) .
A może to już nie guma tylko winyl ?? Jeśli to winyl , to nie mam lalki o winylowych częściach tak wspaniałej jakości... ( Tak na marginesie - w którym roku zaczęto robić lalki z winylu??? )
Erna pochodzi najprawdopodobniej z 1965 roku . Oto zdjęcia z katalogu :





To bliźniacza siostra Erny z http://forum-dollplanet.ru/viewtopic.php?t=53372
Zazdrościmy - choć to brzydko- pięknej sukieneczki , skarpet i bucików . Zwłaszcza bucików :/ . Rzęs również brak ...

Następne zdjęcia z katalogu , również z lat 60-tych :





Erna ma 42 centymetry wzrostu . ciałko z tworzywa sztucznego (polietylen?)


Na plecach sygnatura z wpisanymi  cyframi 1866 ( moim zdaniem to rok powstania firmy ) . Kolejne cyfry do 40/42 - być może 42 to rozmiar .
Laleczka Ashoki ma cyfrę 48 .
Erna ma na plecach mechanizm prawdopodobnie płaczący - a raczej miała . obecnie jego komora zieje pustką  .


Ponoć najstarszym oznakowaniem są litery E.W.H. - Ernst Wehncke Hamburg
ale nie udało mi się znaleźć zdjęć tak sygnowanej lalki  .

U mojej Erny na plecach znajduje się logo , które już pokazałam a także na tyle głowy podwójna litera W z cyframi 1866 pod nią .



 ... tak jak na zdjęciu powyżej....


Ta laleczka ma już "WW"  bez cyfr  "1866 "


Sygnatura może również wyglądać tak jak powyżej

Interpretacja cyfr "1866" jako daty rozpoczęcia działalności firmy niestety nie ma pokrycia w materiałach dostępnych w sieci. Z drugiej strony jednak ,ze względu na stosunkowo niewielką ilość lalek sygnowanych tymi znakami jaką udało mi się znaleźć w internecie , firma mogła zajmować się przez wiele lat produkcją innego asortymentu.
Forum dollplanet.ru jako rok powstania firmy podaje 1868 , być może to pomyłka . 
Pewne jest natomiast to, że prowadziła działalność do roku 1970 , kiedy to zakład spłonął . Najstarsze lalki Ernsta pochodzą więc z tego roku . Firma  została wchłonięta przez producenta sprzętu sportowego i rekreacyjnego "Friedola ", działającego do dnia dzisiejszego. 

A gdzie w tym wszystkim nasze laleczki ???? Gdzie ???? :(

Niczego na temat pożaru w Hamburgu w roku 1970 nie udało mi się wygrzebać:(
Pewnie szukałam zbyt płytko , trzeba się dokopać do lokalnej prasy ...
Korzystając ze wskazówek z nieocenionego dollplanet.ru zainteresowałam się przedstawionymi tam dokumentami .

Dokument pochodzi z roku 1942 i - w skrócie- informuje iż nie będzie nowych dostaw lalek z celuloidu . Surowców do produkcji celuloidu używano bowiem do produkcji materiałów wybuchowych i wydano zakaz używania ich do czegokolwiek innego .
Następnym śladem jest ... niestety tylko ślad :( , po katalogu na jednej z aukcji .
Tylko ślad, ponieważ katalog został sprzedany .
"Hamburg-Harburg Selbstverlag 1938 Sehr seltener Verkaufskatalog der Fa. Wehnske " . 
Pozostał tylko opis dotyczący przedstawionego asortymentu - grzechotek, zabawek do kąpieli i celuloidowych lalek . Był to 12 stronicowy cennik , podobno duża rzadkość na rynku . Ze zdziwieniem znalazłam w opisie tak miłe dla lalkoluba słowo Schildkrötpuppen 
Wygrzebałam również na innej aukcji coś w rodzaju pocztówki z 1946 roku .


Na pocztówce znajduje się adres firmy i cyfry 1866 , co skłania mnie do przyjęcia ich jako rok powstania tejże .


Obok cyfr 1866 występuje nazwa ERWEHA . Myślę , że była to właściwa nazwa firmy - ERnst WEhncke HAmburg .

Ta nazwa występuje również na reklamówce z roku 1955 .


Widzimy tutaj nazwę ERWEHA umieszczoną na piramidce i piłki .
Przedstawiona jest również rycina z podobizną budynków fabrycznych ,
ale nie ma LALEK.... :(:(
Oto co znalazłam po nazwą "ERWEHA" :


Lalka Schildkrot z sygnaturą "350" na.... korpusie ERWEHA...


Na zdjęciach poniżej - podobnie . Żółwikowa głowa na korpusie ERWEHA...



Czyżby taka kooperacja tłumaczyła stosunkowo niewielką ilość lalek "WW" na rynku ??

Oto kilka przykładów lalek Ernsta Wehnicke :


                                                                  50 cm





                                                    42 cm - "perukowa"


                                                      50 cm


    Myślę, że ta laleczka wykonana jest z tych samych surowców co moja Erna




... a to ciekawostka - o ile osoba, która umieściła ten katalog nie popełniła błędu, podając że pochodzi z 1972 roku . Zasadniczo firma już nie istniała . Być może wyprzedawano magazynowe zapasy ....

Niestety to wszystko :/

zdjęcia pochodzą z forum dollplanet.ru i Pinteresta oraz portali aukcyjnych