Osoby, które tu zaglądają :):)

piątek, 28 lutego 2014

Buba i jej krewna , również paskuda :)



   To jest Buba i jej mniejsza  krewna , również  urody nienachalnej


o Bubie więcej TUTAJ


Krewna przybyła tylko w krótkiej bluzeczce .


Laleczka zrobiona jest z twardego tworzywa , tylko główka jest miękka .  Brak jakichkolwiek oznaczeń .
Wielkość około 14 cm .



                                                                                   


... a tak wyglądała Buba :



Buba również nie ma żadnych oznaczeń .


To niestety główne zainteresowanie Buby ....


Na tym zdjęciu Buba już spokojniejsza , bo najedzona :):)

czwartek, 27 lutego 2014

Kochane, stare Stefcie


Post dedykuję Lunarh i jej  ślicznym Stefciom  :)

Początkowo - przyznaję , stare Stefcie nie przypadły mi do gustu . Wydawało mi się, że mają naburmuszony wyraz twarzy . Wydawało mi się tak do momentu , kiedy ... nie kupiłam dwóch pierwszych .
Dlaczego je  kupiłam  , tego nie wiem do dzisiaj :) . Jedynym wytłumaczeniem jest to, że One tego chciały .
Jest bowiem w tych laleczkach jakaś determinacja , żeby przetrwać . Żeby się nie dać "nowym" Stefkom .


    Stefcia nr 1 .
Ciałko pajacyka , brak prawej stopy . 
Stefki o ciałku pajacyka mogą poszczycić się dużymi platfusami :),Stefcia pomimo ortopedycznych niedoskonałości  ma promienny wyraz twarzy . Mam wrażenie, że jej głowa umocowana jest nie na klasycznej kulce , a czymś bardziej dyskowatym . Być może kiedyś to sprawdzę , chwilowo jeszcze się boję :)


 





Stefcia nr 2 z wielka dumą nosi strój, jaki dostała od Ewy - z trudem dała się namówić do zdjęcia
nakrycia głowy . Włoski Stefcia ma w dość  dobrym stanie . Na buzi widoczne dwie białe kropki - sprawiają wrażenie, jakby były pozostałością po "rozprysku" przy malowaniu oczu .






Stefcia nr 3 . Ciałko pajacyka  i dość ciemny makijaż oka . Ostrzyżona jak widać , ale minkę ma zadziorną .



Stefcia nr 4 . Dość długo cierpiała na byczokarczność, dopóki nie odważyłam się  mocno pociągnąć
za jej głowę . Głowa - ku obopólnemu zadowoleniu pozostała na miejscu :) . Włosy stanowczo nie chcą poddawać się zabiegom pielęgnacyjnym .


Stefcia nr 5 jest ewidentnym dowodem na to, że  jako rasowa blondynka mam  czynne tylko dwie szare komórki -
a i to nie zawsze :):) .


Stefcia wyglądała właśnie tak - kupiłam ją za 50 groszy , z zamiarem zachowania jej ciałka .
Czubek nosa obcięty , włosy wystrzyżone z tyłu na łyso . Ciałko na luzie absolutnym :) wszystkie kończyny
i korpus latają dookoła . Przyniosłam toto do domu i .... zrobiło mi się żal .
Nosek trochę "doszlifowałam" , przykleiłam wełniane dredy - wyszło coś takiego :



Nad nosem będziemy jeszcze pracować :) .
Myślę, że trafię na jakąś Stefcię ciemnowłosą - gdzieś na mnie czeka :):)

środa, 26 lutego 2014

Pocahontas - zakończenie historii ( ufff... nareszcie ! ) - część 6



Kolonia musi przetrwać . Anglicy podstępem porywają Pocahontas, chcąc wywrzeć nacisk na jej ojcu , aby wymienił przetrzymywanych przez siebie angielskich jeńców na córkę . Do wymiany nie dochodzi .
Pocahontas spędza  w niewoli w Jamestown 10 miesięcy . Uczy się angielskiego , daje się ochrzcić  i ... zakochuje się w jednym z kolonistów - John'ie Rolfe . czy to miłość, czy to strategia ? Trudno powiedzieć .


                            Chrzest Pocahontas - na chrzcie otrzymała imię   Rebeka



                                                                       John Rolfe

John Rolfe przybył do kolonii w 1610 roku . Był jednym z wielu osadników wysłanych przez  Virginia Company of London , mającym znaleźć sposób na  uczynienie kolonii  w Ameryce dochodowym interesem .
Trzeba przyznać, że z powierzonego mu zadania wywiązał się znakomicie . Został plantatorem tytoniu ,
towaru , na który monopol był w rękach hiszpańskich i portugalskich .

                                                                     

Wydaje się, że Rolfe , który był młodym wdowcem , szczerze zakochał się w Pocahontas .  Postanawia ożenić się z nią, choć decyzja ta nie przychodzi mu łatwo . O pozwolenie zawarcia małżeństwa prosi gubernatora i  ojca Pocahontas . Otrzymuje zgodę obu stron - ślub odbywa się  5 kwietnia 1614 roku .

Fotografa przy tym niestety nie było , ale moment ten  został  uwieczniony na obrazach :





                      tak wyobrażał sobie ślub Henry Breuckner - obraz pochodzi z ok. 1855 roku



                                            scena ze ślubu Pocahontas na dziecięcej układance

Małżeństwo to pieczętuje pokój pomiędzy osadnikami i Indianami na  osiem lat - do śmierci wodza Powhatan .


 Kolonia rozbudowuje się , Pocahontas rodzi syna Tomasza .



                                                               Pocahontas z synkiem


                                                     autentyczne kolczyki  Pocahontas                  




           
                                        Pocahontas, a właściwie Rebecca Rolfe  z mężem  

W roku 1616  Rolfe i jego rodzina oraz kilku Indian  , udają się do Anglii , żeby uzyskać  większe poparcie  dla Virginia Company  oraz zachęcić dalszych osadników do przybycia do kolonii .
Na miejscu Rebeka przeżywa wstrząs , przekonując się, że John Smith żyje . Zachowuje się jednak z wielką godnością , jest traktowana jak księżniczka . Zostaje przedstawiona królowi  Jakubowi I .


W marcu 1917 roku  para  wraz z synkiem wsiada na statek , aby wrócić do  Virginii .  Niestety , okazuje się , że  Rebeca zapada na zapalenie płuc ( lub gruźlicę ) . Mąż przewozi ja na ląd  do Garvesend , gdzie Rebecca umiera 21 marca i tam zostaje pochowana .




                                             Garvensend -  rzeźba przedstawiająca Pocahontas 



Przygnębiony Rolfe wraca do Virginii , pozostawiając synka w Anglii  pod pieczą prawnego opiekuna , który ma zadbać o  odpowiednie wykształcenie chłopca .
Rolfe ponownie się żeni , w 1612 roku zaczyna z powodzeniem eksperymentować  wprowadzając do kolonii tytoń z Indii Zachodnich . Staje się  tytoniowym potentatem . Robi również karierę polityczną .
Ginie w roku 1622 podczas ataku Indian na jego plantację .

Syn  Pocahontas - indiańskiej księżniczki i Johna Rolfe stał się przodkiem  wielu szacownych obywateli Stanów Zjednoczonych . "Prawdziwa historia " Pocahontas jest bardzo trudna do odtworzenia .
Obrosła legendą , fascynuje ludzi od ponad 400 lat , stała się inspiracją dla wielu powieści i filmów .
Przedstawiłam ją bardzo skrótowo , pomijając na przykład jej domniemane , dwuletnie małżeństwo ze współplemieńcem  imieniem Kocoum , któremu miała urodzić syna . 


... i to już koniec .  Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam - cieszcie się - wykorzystałam tylko część zgromadzonych materiałów :):)

poniedziałek, 24 lutego 2014

Pocahontas - ciąg dalszy , cz. 5





 ... i żeby nie było bezlalkowo  , prezentuję  Pocahontas  Simbównę  :)



Tak wyglądała  przed  zabiegami SPA ,

a tak wygląda po :






Wracamy do naszej  historii .
Znalazłam jeszcze kilka ilustracji  przedstawiających ocalenie Johna Smith'a przez Pocahontas .










John Smith powrócił do Jamestown . Okres kilku miesięcy po jego powrocie można uznać  za czas poprawnych stosunków z Indianami .  Odbywa się handel , Indianie odwiedzają  Jamestown , Pocahontas bywa również częstym gościem w osadzie . Z Anglii przybywają kolejni osadnicy . Jamestown liczy już 600 mieszkańców .
Smith i jego ludzie niechętnie przekazują wodzowi Powhatan symboliczną koronę , czyniąc go wasalem króla Jakuba I .



           
                                                                     John Smith

Jaka była natura związku Pocahontas i Smitha ?  Czy łączył ich romans ?  Historycy  uważają to za mało prawdopodobne , choć zupełnie tego wykluczyć nie można . Wiadomo, ze Smith pragnął przejąć
inicjatywę w kontaktach z Indianami . Pocahontas wydaje się być jego sojuszniczką w tym wysiłku . Jej ojciec nazywa Smitha "synem" , więc możliwe jest , że traktowała Smitha jak brata .


Była postacią wyjątkową , faworytką ojca . Nie przestrzegała zasad  ustanowionych przez współplemieńców dla nastoletnich dziewcząt . Śmiała , inteligentna , doskonale sobie radziła w potencjalnie wrogim środowisku osadników .


Stosunki z Indianami zaczynają się pogarszać . Indianie nie chcą już wymieniać żywności  za małe kawałki miedzi i przysłowiowe "koraliki" . Chcą również broni palnej . Smith i reszta Anglików kategorycznie odmawiają . Na skutek dotkliwej suszy Indianie nie maja nadwyżek żywności - osadnikom zagląda w oczy głód . Postanawiają zdobyć żywność przemocą .
Napadają  na kilka indiańskich wiosek , rabując wszystko, co tylko zdołają unieść .
Smith postanawia zmusić tubylców siłą do " wymiany handlowej" na własnych warunkach . Gdyby zamiar się nie powiódł zamierza zorganizować wojskową ekspedycje i odebrać Indianom żywność siłą .
Wyrusza do Werowocomoco .



Indianie nalegają , żeby przybysze - jak zwykle - pozostawili broń na skraju wioski , na co Anglicy się nie zgadzają . W środku negocjacji wódz , ojciec Pocahontas nagle odchodzi .
Anglicy są przekonani , że zaraz nastąpi atak . Z relacji Smitha wiemy , że Pocahontas ostrzega go , że on i jego ludzie są w niebezpieczeństwie . Anglicy pośpiesznie oddalają się .
Nie znamy intencji  Pocahontas . Wersja "romantyczna" tego zdarzenia mówi, że Indianka nie chciała widzieć jak umiera jej ukochany , co tłumaczy jej nielojalność wobec współbraci . Historycy są jednak skłonni uważać, że to wódz Powhatan wysłał córkę z ostrzeżeniem , pokazując , że gdyby chciał zabić Anglików , może to uczynić w każdej chwili .


W Jamestown nastaje czas głodu . Osadnicy chorują , są wyczerpani .  Badania słojów drzew z tego okresu pokazują, że przez siedem lat z rzędu panowały wielkie susze i Indianie nie byli w stanie dzielić się żywnością
z osadnikami . Sami zostali zmuszeni do opuszczenia Werowocomoco .

John Smith ulega wypadkowi na skutek wybuchu beczki z prochem . Część historyków podejrzewa ,
że był to celowy zamach na Smitha , który dość agresywnie dyktował osadnikom swoja politykę . Powhatan dowiadują się, że Smith nie żyje - on sam nie próbuje się z nimi skontaktować - udaje się do Anglii.
Nigdy już nie powróci do Wirginii .
Spośród  600 osobowej populacji  Jamestown  , jaką osada szczyciła się jesienią w 1608 , w maju 1610
roku pozostaje przy życiu tylko 60 osób .

                                                          C.D.N .