Osoby, które tu zaglądają :):)

poniedziałek, 30 stycznia 2017

TY , TY i TY


Do Dziwaczkowa wprowadziła się bardzo sympatyczna osóbka .
Ludwika - takie imię nosi w Dziwaczkowie - to szmaciana laleczka z uroczej moim zdaniem
serii Beanies Beanie Boppers firmy Manhattan's Toy Company .


                                                                                                              ebay

Z pewnością nieraz widzieliście laleczki i pluszaki sygnowane "TY" , 
TY, TY i TY , to właśnie one, moje trzy  szmacianki :):):)


Ludwika trafiła do nas w sobotę . 


Niektóre z zalet szmacianki :
- przytulaśna zawsze i wszędzie
- można ją wcisnąć w za ciasne ciuszki - jak na zdjęciu powyżej :)
- nie uszkodzi się noszona w torebce
- nie złamie kończyny przy nakładaniu butów
- nie ukręci sobie głowy 
- co się urwie można przyszyć :)
- włosy jeśli ktoś chce można zmienić w miarę bezproblemowo 


                                               -  Oj, chyba jestem za wysoko .....  :/

Ludwika w towarzystwie Malinki .


Niektórym te laleczki przypominają małpki . Może i coś w tym jest :) 
Uważam, że uśmiech mają rozbrajający :):)


.... powitalny buziak.....


..... buty okazały się być odporne na przemoczenie :)


Malinka świeci gołym brzuszkiem ale to jej firmowe ubranko .



.... a to charakterystyka moich panienek pochodząca ze strony producenta


Laleczki produkowano w latach 2001 - 2004 . Mają swoich wielbicieli do dnia dzisiejszego .

Mam i trzecią, z serii bardziej "bobaskowatej" . To Anielka .




Anielka prezentuje tajemnicę pyzatego uśmiechu :)


To Anielka, czyli Angel w wydaniu firmowym , zdjęcie z ebay .






Maluchy miały bardzo ładnie uszyte ubranka - zdjęcia z ebay



To bardzo miłe, radosne laleczki , polecam !!!!



Na     KONOPNYM     KWIATKU   Czarny  Piotruś - zapraszam !!!



                                                                   zdjęcie - Pinterest











czwartek, 26 stycznia 2017

Christie i.... Ptasie Mleczko na Ząbkowskiej


Christie jest jednym z prezentów gwiazdkowych od Eli z Wrocławia . Jeszcze raz bardzo dziękuję !!:)


Kryśce ktoś włosy podciął ale... nie do końca . Postanowiłam je tak zostawić . Po nożyczki zawsze zdążę sięgnąć :):)


Kryśka ma jeszcze oryginalne kolczyki . W sukience od Inki prezentuje się słonecznie i radośnie :)




Ela sprawiła mi tym prezentem ogromną przyjemność :) Kolejna ciemnoskóra panna zamieszkała
w Dziwaczkowie :) .


                 Kryśko !! Dokąd tak pędzisz ???

- Po Ptasie Mleczko na Ząbkowską !!!!

Na Ząbkowską poszłam jednak sama , Kryśka dała się przekonać, że garderobę ma nieodpowiednią
do panującej na zewnątrz aury .

Kocham warszawską Pragę - będę to powtarzać przy każdej okazji :) Musiałam zrobić dzisiaj błyskawiczny wypad ( nawet Kryśka nie zdążyła się przebrać) , żeby  sfotografować mural dość pokaźnych rozmiarów .

Na skrzyżowaniu ulicy Targowej i Ząbkowskiej zagościł Wedel :) . Zagościł w postaci historycznej dla naszych podniebień sceny z 1936 roku, kiedy to Jan Wedel, wnuk założyciela  firmy wymyślił Ptasie Mleczko . Zakłady Wedla znajdują się stosunkowo niedaleko , również po praskiej stronie Wisły .



Bardzo podoba mi się ten mural , zwłaszcza, że przed nim była tu tylko paskudna goła ściana .



Oczywiście podniosły się głosy , że to skandal, że miał być tylko mural a jest reklama .
A i owszem, jest .  I co z tego pytam ???  Wedel to postać dla Warszawy bardzo zasłużona .
Należy mu się i już !!!
Nad malowidłem wielkoformatowym pracowało 20 osób , zaprojektowała je Marta Frej .

Kamienica, do której należy zamalowana ściana pochodzi z 1882 roku - jest więc starsza od wieży Eiffla . Budynek mało ucierpiał w czasie II wojny światowej , co w Warszawie jest rzadkością .


Jego ściana od strony ulicy Ząbkowskiej nigdy urodą na kolana nie powalała . Na tym zdjęciu 
z 1928 roku widać jeszcze  drewniany Dworek Korzeniowskich . 



Po rozebraniu w latach czterdziestych ubiegłego wieku drewnianych zabudowań , ściana kamienicy straszyła dużą , ceglaną powierzchnią . Aż prosiło się , żeby wykorzystać ją na reklamy :)
W latach sześćdziesiątych promowano na niej Powszechne Domy Towarowe "Praga" .
Niestety zdjęć nie znalazłam .  Napisy były dwa :
" Kupuj państwowo a nie prywatnie " i  " Najlepiej kupisz w PDT "Praga" .
Pierwszą część reklamy umieszczono ze względu na bliskie sąsiedztwo " Bazaru Różyckiego " ,
na którym można było kupić WSZYSTKO i dobrze zjeść . Bazar istnieje do dnia dzisiejszego ale to tylko nędzne popłuczyny dawnego handlowego serca prawobrzeżnej Warszawy .


Oto następna reklama Polmo FSO ,  Polski Fiat , Pollena Uroda i Unitra - zakłady telewizyjne .


                                           Zdjęcie fotografa Chrisa Niedenthala 

Reklama Poloneza powstała na początku lat osiemdziesiątych .

.... i ciekawostka . Polonez  , ulica Targowa i Ząbkowska pojawili się na teledysku "Walls Come Tumbling Down" brytyjskiego zespołu The Style Council , który koncertował w Warszawie w 1985r.

Muzycy spacerują po Ząbkowskiej, na Targowej jadą tramwajem . Stroją miny do pomnika tzw. "Czterech Śpiących", którego już w tym miejscu nie ma.




Muzyka - jak dla moich uszu - bardzo nieszczególna ale teledysk pokazuje kawałek  Warszawy, która już wygląda inaczej . Można wyłączyć dźwięk :):):)

Polonez zniknął pod koniec lat osiemdziesiątych . Pozostawił po sobie dużą powierzchnię niszczejącej, brzydkiej ściany , do momentu pojawienia się Wedla . 

źródło:
www.ulicazabkowska.pl


..... a na KONOPNYM KWIATKU  gości Święty Mikołaj :) Zapraszam !!!!
To pierwsza część cyklu o "rozdawaczach" prezentów .


     Trójwymiarowa pocztówka z kolekcji mojego Męża :)







poniedziałek, 23 stycznia 2017

Mała Roddy


Mała , 14 centymetrowa Roddy jest prezentem od Uli . 
Laleczka jest śliczna, bardzo Uleńko dziękuję !!!! :):):)



Niewiele znalazłam informacji na temat jej producenta. :/
Poprzedniczką Roddy  była założona przez D.G. Todda w 1930 roku w Southport , w Anglii
firma Toy Time Toys produkująca lalki kompozytowe i szmaciane , na ogół pozbawione sygnatury .
W roku 1938 Todd razem ze swoim wspólnikiem Robinsonem założył nową firmę Roddy .

Po II wojnie światowej producenci lalek zaczęli zastępować kompozyt twardym plastikiem , który było łatwiej formować . Z takiego właśnie surowca zrobiona jest mała Roddy . Myślę, że pochodzi 
z lat 50-tych .




Bardzo intrygują mnie czarne paski farby na jej bokach . Nie wyglądają na pozostałości kleju .
Na pierwszy rzut oka farba podobna jest do farby jaką namalowane są butki .



Czy ktoś domalował małej buciki kiedy zgubiła swoje firmowe , czy to oryginał ? Tak czy siak
na razie nie będę ubytków uzupełniała .



Dłonie uformowane w małe piąstki


Włosy przyklejone bez przedziałka :)


Mała Roddy ma laleczkę . Laleczkę dostałyśmy od Kukani :)



Mamy również wózeczek  dla laleczki :)






Oto wygrzebane na ebay i todocoleccion  zdjęcia innych laleczek tej firmy :











                                                                      lalka chodząca



                                                          to  lalka winylowa z 1960


Firma Roddy  działała najprawdopodobniej  do  1968 roku .

Nie będę małej uzupełniała również rzęs . Nadgryzienie zębem czasu dodaje jej uroku :)

Na Konopnym Kwiatku pożegnanie z matrioszkami - zapraszam !!!! :)