Osoby, które tu zaglądają :):)

wtorek, 26 listopada 2013

Rodziny - łączcie się - Lexa Aleksandra :)


W ramach akcji łączenia rodzin  przyjechała do mnie od Major Mistakes  Lexa .
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję ! :):):)


Udało się  - butów nikt nie świsnął :) .


Alicja dała siostrze sukienkę i zaproponowała  zamianę czerwonych bucików na czarne .



Jest śliczna :)




.... i dzięki Major Mistakes wiem już , jak Lexa była ubrana "firmowo" - zdjęcie z sieci


Jeszcze raz  bardzo dziękuję :):) , to takie zdjęcia "na szybko " ale  widzę, że po wstawieniu  tracą  na ostrości  :( .

poniedziałek, 25 listopada 2013

DZIEŃ MISIAKÓW :)


 Trochę wyskoczyłam przed orkiestrę wywnętrzając się na misiowate tematy przed czasem :) .
Znalazłam  jeszcze kilka zdjęć swoich  niedźwiadków :) .





                                           KOCHAJMY   MISIE   STARE  I  NOWE  !!!!

Wiadomość  dla  MAJOR  MISTAKES :
LEXA dotarła cała i zdrowa  BARDZO DZIĘKUJĘ  :)  :*




sobota, 23 listopada 2013

Sentymentalna podróż w pluszaki :)


U   Mangusty zawitał  Pan Miś  , zrobiło się  bardzo sentymentalnie , postanowiłam więc przedstawić
swoje  pluszaki z lat dzieciństwa .


 MIŚ


Misia dostałam od Taty - przywiózł  go z czeskiej Pragi . Tak naprawdę nie pamiętam czasów "przed Misiem" . Miś był ze mną zawsze .
Miś  był tak poważny, że nie śmiałam spoufalić się z Nim bliżej i nazwać Go inaczej - był Misiem . Kiedyś piszczał po naciśnięciu na brzuszek , teraz nie ma już niczego do powiedzenia - wypiszczał się za wszystkie czasy . Futerko niegdyś jedwabiste w dotyku zesztywniało , tu i ówdzie wytarło się .
Miś zawsze był samotnikiem , do wszystkiego miał dystans .



                                                              Miś ma 27 centymetrów




PIESEK


To  Piesek . Przed  Pieskiem świat nie istniał , a przynajmniej ja go nie  pamiętam . Oczywiście Piesek
tak właśnie miał na imię . Miał kiedyś towarzyszkę - spanielkę Lady  z "Zakochanego Kundla" .
Spanielka niestety już odeszła - zabawki też umierają . Była  gumowa i pachnąca .
Któregoś dnia zostawiłam ją na słońcu , na szoferce dużej, drewnianej ciężarówki  i guma przykleiła się do drewna :( ... i Piesek został sam :( .



Piesek zaczął  starzeć się "na rudo" . Czyściłam go różnymi środkami  do dywanów i tapicerki
ale postanowił pozostać rudawy . Oczywiście będę próbować dalej :) . Piesek ma około 14 cm

KACPEREK


Moja  Mama i Mama mojej przyjaciółki  były koleżankami z pracy . Umówiły się, że od czasu do czasu będą kupowały nam takie same  zabawki , co bardzo nam odpowiadało . Czyniło to naszą przyjaźń bardziej demokratyczną ;)  . Kacperek i jego brat bliźniak  to był zakup mojej Mamy - ja miałam pierwszeństwo wyboru ( demokracja z odrobina kumoterstwa ;) ) .
Dlaczego wybrałam Kacperka ?  Kacperek miał " jedną nóżkę bardziej niż drugą '' i smutniejszy wyraz pyszczka .


Na zdjęciu nie jest to tak widoczne ale lewa kacperkowa nóżka jest dłuższa . Kacper jeździł ze mną pod namiot , miał swoje stałe miejsce w plecaku . Lewe ucho trochę się obluzowało , prawe oczko zrobiło się bardziej wyłupiaste .  Futerko przestało być puchate . Kacper mierzy sobie około 30 centymetrów .




PANNA   ESKIMOSKA


Panna Eskimoska , może nie zalicza się do pluszaków ale też należy jej się miejsce w  kąciku pamięci .
To pacynka ,  prezent od mojej Babci . Panna Eskimoska występowała w różnych przedstawieniach, raz nawet grała rolę białego niedźwiedzia . Miała pacynkowego przyjaciela - Pana Koguta . Pan Kogut niestety zginął śmiercią tragiczną - nie poszedł na rosół , jego filcowe ciałko pożarły  żarłoczne mole .


czwartek, 21 listopada 2013

Marta - lalka, której twarz się starzeje ...


To oczywiście Madison- Westley   Fab Expressions  . Lalka, którą już pokazywałam i która wciąż budzi
we mnie mieszane uczucia  ale.... zachowam ją :) . Ekspresja wyraźnie odjęła jej dość znaczną część urody .
Kennedy z tej serii wygląda jeszcze bardziej hmm... ekspresyjnie  :/ .


Najprawdopodobniej  przyciskom na plecach  zawdzięcza posiadanie oryginalnej  sukienki .


                                                       zdjęcie z Internetu

Przedmiotami  moich westchnień z powyższego zdjęcia  oczywiście głównie są buty  ( to mój ulubiony element garderoby także "na żywo" ) i  pleciona torebka .
W biżuterii  typu " Przedszkolna Królowa Balu " nie gustuję  :/ .


Marta pochodzi z  bazarkowej wyprzedaży kocykowej , od pierwszej właścicielki , która o nią dbała .


Marta miała nawet zgrabne buciki pasujące do sukienki :)

BUTY !!! BUTY   DLA   LALEK !!! Chociaż  pół kilograma ....  ( to wtręt do  Świętego Mikołaja )






... i pewnie wszyscy uwierzą -  Marta  to przebojowa kobieta sukcesu . Ubiega się o stanowisko
redaktor naczelnej  w blogowym  periodyku  nieregularnym .


Rozumiem :) . Od  mimiki twarzy Marta dostaje zmarszczek  a na czole ... lepiej nie mówić.... : /


                                   To Marta ze swoją młodsza siostrą Myszką  (Michaliną ) .


                        Myszka - cicha i trochę nieśmiała -  wyrastała w cieniu  energicznej siostry



Myszka ma chyba oryginalne ciuszki  ale jakoś nie trafiłam na nią w sieci - może wiecie z jakiej jest serii ??

wtorek, 19 listopada 2013

Piżamka w żabki


Jacek nabił sobie siniaka na czubku nosa . Siniak w takim miejscu macho nie przystoi .
Jego właściciel postanowił więc  go "przeleżeć"  w domu , w ciszy i spokoju .
Czasami człowiek marzy , żeby pod byle pretekstem "ponierobić nic" , oczyścić umysł słodkim leniuchowaniem .


 ( skarpety firmy "Zrobisz to sam, jak będziesz miał z czego "  )


Niestety ... w naszych domach mieszka Licho . Maleńkie , złośliwe . Pełznie po ścianie , włazi pod poduszkę , uszu nadstawia i obserwuje . Łapki zaciera z radości jeśli może psotę jakąś zrobić : a to natchnie wujka Józia żeby odwiedził nas po 10 latach bez uprzedzenia wtedy, kiedy umówiliśmy się na weekend ze znajomymi na  degustację win i serów ; odkręci kran sąsiadowi  i zaleje nam łazienkę kiedy wybieramy się na wakacje ; namówi teściową do kupna oleodruku ze słodkimi  szczeniaczkami  i podarowania nam tego dzieła w rocznicę ślubu . ..
Tym razem Licho natchnęło do odwiedzin  Gorgona  ...














Proponuję wrócić do starych , słowiańskich obyczajów i zostawiać  dla Licha w maleńkiej miseczce  łapówkę  choćby w postaci  Krówek-Mordoklejek....