Piotrusia wygrzebałam już dość dawno z bazarowego pojemnika pełnego różnych rupieci w większości nie nadających się do użycia.
Brak sygnatury, głowa i ręce gumowe, reszta ciałka z twardego plastiku. Wielkość - 37cm .
Brak kawałka nosa
Urocze loczki :)
Rączka chyba pogryziona przez szczury
Wielka Brytania ? USA?
Pomimo odniesionych obrażeń jest słodki :)