Osoby, które tu zaglądają :):)

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lammily. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lammily. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 10 marca 2020

Lammily - Krowiasta Niewiasta kontra Grubinka



Z góry zaznaczam, że moja opinia o Lammily jest  MOJĄ  WYSOCE  SUBIEKTYWNĄ opinią i ABSOLUTNIE nie musicie się z nią zgadzać. To co o niej myślę, to myślę ale bardzo ją polubiłam :)
... i przepraszam za bardzo kiepską jakość zdjęć ale komórka najwidoczniej musi się oswoić z widokiem tak wyjątkowej lalki......
Lammily wtargnęła na rynek w 2013 a Grubinka dużo później - wiadomo :)

Nie będę teraz rozpisywać się na temat historii powstania panny L. - opiszę to co widzę .


Lammily miała być normalnym odwzorowaniem przeciętnej nastolatki. W świat lalek wtargnęła na skrzydłach negatywnej kampanii skupiającej się na odwiecznym już temacie nierealnej sylwetki Barbie. Wolałabym, żeby odbyło się to na zasadzie "patrzcie!! Mamy dla Was nową propozycję lalki wielkości Barbie !" Nie wiem czy sposób promocji ustalił producent Lammily czy media postanowiły nie pozostawić suchej nitki na Baśce .
Patrzę na Lammily i .... widzę lalkę zaprojektowaną przez stolarza . Stolarza od form wielkich ( szafy, stoły konferencyjne itd.) Apetyczna Grubcia i zwalista chłopobaba - ewentualnie babochłop.
Lammily nazwałam Elizą - niech chociaż imię ma ładne :/. Grubinka to  Franciszka . Eliza trafiła do mnie z tzw. drugiej ręki  ale myślę, że nowy egzemplarz też nie może stanąć na baczność we właściwej postawie. Niestety kojarzy mi się to z dysplazją stawu biodrowego :/.



Dziewczyny stanęły w rozkroku i widać, że Eliza też  ma problemy z tą pozycją ...





Kulkowaty twór pod pachą Elizy wygląda niepokojąco - zalecane albo nie chodzić
w ubraniach bez rękawów albo ograniczyć machanie rękoma .


Z boku nie jest źle :)


Tak - oczywiście napiszę o dłoniach :). Dłonie i stopy Eliza ma artykułowane , można je również wyjąć . Nie można tego wymagać od sztywnej Franciszki .



Dłonie ( to te pod spodem) Eliza ma naprawdę bardzo ładne :)



Stopy też . Chciałam zrobić lepsze zdjęcia ale ... stopa utknęła w bucie po Action Man'ie i straciła ciągłość z resztą nogi . Chciałam ją wydobyć z przepastnego buta ale Eliza nie wyraziła na to zgody.
Powiedziała, że dopasuje się do sytuacji  - chyba udało nam się trafić sztyftem z nogi
w otwór w stopie , która rozgościła się w bucie na dobre .


Stopy są naprawdę bardzo ładnie uformowane .



... czego nie można powiedzieć o ich połączeniu z resztą nogi :/ W pierwszej chwili miałam podejrzenia, że ktoś chciał poprawić ruchomość stawu za pomocą scyzoryka


Twarz . Eliza ma krzywo umieszczone oczy , bardzo krzywo ... :/

Wiem, może być znacznie gorzej .....

... ale jakoś mnie to nie cieszy .

Podzieliłam twarz Elizy na dwie części , żeby "skleić" połówki  z oczami umieszczonymi w tym samym miejscu


... ale jest jak jest i tak już zostanie




Niestety  Eliza ma w moim odczuciu tępy wyraz twarzy i puste , bezmyślne spojrzenie .
Do stworzenia tej lalki wykorzystano ponoć wymiary ciała typowej amerykańskiej nastolatki ( mam nadzieję, że twarzy to nie dotyczy) . Lammily miała być jednak nie tylko realistyczna ale "przeciętna" .

Jak odbieram jej przesłanie ?
Kochana - jesteś klocem i nic ci nie pomoże . Ubrania innych na ciebie nie pasują
a butów szukaj w sklepach z zaopatrzeniem dla wojska . Zasadniczo w każdej stylizacji będziesz wyglądała źle . Mówię ci to ja, twoja lalka.
Grubinka - zobacz - jestem pulchna tak jak ty i dobrze się z tym czuję !!! Możemy być atrakcyjne i zadbane tak jak nasze szczupłe koleżanki !!

Eliza zdecydowanie jest wyzwaniem dla fotografa i stylisty . Naprawdę ją lubię i będę dla niej szyć.





Nie zamierzam opinać klockowatego ciałka obcisłymi sukienkami - ma jej być wygodnie . Lalka jest dość ciężka i przyjemnie trzyma się ją w dłoni ale trudno ubiera ze względu na nieco gumowatą powierzchnię .


Jeszcze słowo o ruchomości Lammily. Widziałam w internecie jej  zdjęcia  ze zgiętymi pod dużym kątem rękoma i siedzącą na krześle w normalnej z grubsza pozycji. Eliza zgina tylko trochę kończyny górne na "jeden klik" a nogę w kolanie zasadniczo tylko jedną i tylko trochę .
Podobno "klików" powinno być więcej po "rozgrzaniu" - jakkolwiek to rozumieć - lalki . Próbowałam i nic.... Nie chciałam Elizie urwać nogi . Lammilki w Szydełeczkowie też mają podobny problem . Może "klików" nie umiemy liczyć??? :(

 Jest również chłopięca wersja tej lalki ale ... wymiękam . Wyraz twarzy młodzieńca jest tak głupkowaty że kwalifikuje się do natychmiastowego repaintu :/ .

... i żeby nie było niedomówień - bardzo lubimy w Dziwaczkowie (albo Zbieraczkowie) naszą Elizę.
Stoi teraz przy komputerze i oswajam się z jej bezmyślnym wyrazem buzi . Jest coraz lepiej .

"Ta twoja koleżanka Mariolka jest taka brzydka!"
" Mariolka ? Jaka Mariolka? Ach.... moja Mariolka ... Znam ją już tyle lat że nie potrafię ocenić jej wyglądu - to po prostu MOJA  MARIOLKA !!! :) "

... i tak będzie z Elizą !!! ( A może już jest? )