Z góry zaznaczam, że moja opinia o Lammily jest MOJĄ WYSOCE SUBIEKTYWNĄ opinią i ABSOLUTNIE nie musicie się z nią zgadzać. To co o niej myślę, to myślę ale bardzo ją polubiłam :)
... i przepraszam za bardzo kiepską jakość zdjęć ale komórka najwidoczniej musi się oswoić z widokiem tak wyjątkowej lalki......
Lammily wtargnęła na rynek w 2013 a Grubinka dużo później - wiadomo :)
Nie będę teraz rozpisywać się na temat historii powstania panny L. - opiszę to co widzę .
Lammily miała być normalnym odwzorowaniem przeciętnej nastolatki. W świat lalek wtargnęła na skrzydłach negatywnej kampanii skupiającej się na odwiecznym już temacie nierealnej sylwetki Barbie. Wolałabym, żeby odbyło się to na zasadzie "patrzcie!! Mamy dla Was nową propozycję lalki wielkości Barbie !" Nie wiem czy sposób promocji ustalił producent Lammily czy media postanowiły nie pozostawić suchej nitki na Baśce .
Patrzę na Lammily i .... widzę lalkę zaprojektowaną przez stolarza . Stolarza od form wielkich ( szafy, stoły konferencyjne itd.) Apetyczna Grubcia i zwalista chłopobaba - ewentualnie babochłop.
Lammily nazwałam Elizą - niech chociaż imię ma ładne :/. Grubinka to Franciszka . Eliza trafiła do mnie z tzw. drugiej ręki ale myślę, że nowy egzemplarz też nie może stanąć na baczność we właściwej postawie. Niestety kojarzy mi się to z dysplazją stawu biodrowego :/.
Kulkowaty twór pod pachą Elizy wygląda niepokojąco - zalecane albo nie chodzić
w ubraniach bez rękawów albo ograniczyć machanie rękoma .
Z boku nie jest źle :)
Tak - oczywiście napiszę o dłoniach :). Dłonie i stopy Eliza ma artykułowane , można je również wyjąć . Nie można tego wymagać od sztywnej Franciszki .
Dłonie ( to te pod spodem) Eliza ma naprawdę bardzo ładne :)
Stopy też . Chciałam zrobić lepsze zdjęcia ale ... stopa utknęła w bucie po Action Man'ie i straciła ciągłość z resztą nogi . Chciałam ją wydobyć z przepastnego buta ale Eliza nie wyraziła na to zgody.
Powiedziała, że dopasuje się do sytuacji - chyba udało nam się trafić sztyftem z nogi
w otwór w stopie , która rozgościła się w bucie na dobre .
Stopy są naprawdę bardzo ładnie uformowane .
... czego nie można powiedzieć o ich połączeniu z resztą nogi :/ W pierwszej chwili miałam podejrzenia, że ktoś chciał poprawić ruchomość stawu za pomocą scyzoryka
Twarz . Eliza ma krzywo umieszczone oczy , bardzo krzywo ... :/
Wiem, może być znacznie gorzej .....
... ale jakoś mnie to nie cieszy .
Podzieliłam twarz Elizy na dwie części , żeby "skleić" połówki z oczami umieszczonymi w tym samym miejscu
Niestety Eliza ma w moim odczuciu tępy wyraz twarzy i puste , bezmyślne spojrzenie .
Do stworzenia tej lalki wykorzystano ponoć wymiary ciała typowej amerykańskiej nastolatki ( mam nadzieję, że twarzy to nie dotyczy) . Lammily miała być jednak nie tylko realistyczna ale "przeciętna" .
Jak odbieram jej przesłanie ?
Kochana - jesteś klocem i nic ci nie pomoże . Ubrania innych na ciebie nie pasują
a butów szukaj w sklepach z zaopatrzeniem dla wojska . Zasadniczo w każdej stylizacji będziesz wyglądała źle . Mówię ci to ja, twoja lalka.
Grubinka - zobacz - jestem pulchna tak jak ty i dobrze się z tym czuję !!! Możemy być atrakcyjne i zadbane tak jak nasze szczupłe koleżanki !!
Eliza zdecydowanie jest wyzwaniem dla fotografa i stylisty . Naprawdę ją lubię i będę dla niej szyć.
Nie zamierzam opinać klockowatego ciałka obcisłymi sukienkami - ma jej być wygodnie . Lalka jest dość ciężka i przyjemnie trzyma się ją w dłoni ale trudno ubiera ze względu na nieco gumowatą powierzchnię .
Jeszcze słowo o ruchomości Lammily. Widziałam w internecie jej zdjęcia ze zgiętymi pod dużym kątem rękoma i siedzącą na krześle w normalnej z grubsza pozycji. Eliza zgina tylko trochę kończyny górne na "jeden klik" a nogę w kolanie zasadniczo tylko jedną i tylko trochę .
Podobno "klików" powinno być więcej po "rozgrzaniu" - jakkolwiek to rozumieć - lalki . Próbowałam i nic.... Nie chciałam Elizie urwać nogi . Lammilki w Szydełeczkowie też mają podobny problem . Może "klików" nie umiemy liczyć??? :(
Jest również chłopięca wersja tej lalki ale ... wymiękam . Wyraz twarzy młodzieńca jest tak głupkowaty że kwalifikuje się do natychmiastowego repaintu :/ .
... i żeby nie było niedomówień - bardzo lubimy w Dziwaczkowie (albo Zbieraczkowie) naszą Elizę.
Stoi teraz przy komputerze i oswajam się z jej bezmyślnym wyrazem buzi . Jest coraz lepiej .
"Ta twoja koleżanka Mariolka jest taka brzydka!"
" Mariolka ? Jaka Mariolka? Ach.... moja Mariolka ... Znam ją już tyle lat że nie potrafię ocenić jej wyglądu - to po prostu MOJA MARIOLKA !!! :) "
... i tak będzie z Elizą !!! ( A może już jest? )
niestety - wszystko, co piszesz -
OdpowiedzUsuńto najszczersza jak złoto prawda,
co nie zmienia faktu, iż ogromnie
cieszy mnie obecność lammilkowego
duetu w Szydełeczkowie ;P
... a ja z wielkim zdziwieniem stwierdzam, że bardzo lubię tę lalkę i mam świadomość że jestem w mniejszości :):);)
Usuńja swoje też lubię bardzo ♥
Usuńw twojej wersji ubraniowej bardzo mi
OdpowiedzUsuńprzypadła do gustu - przypomina mi
moje własne ciuchy i może stąd ten
zachwyt - a może dlatego, że po prostu
umiesz dobrać stylówę do laluchny ♥
Bardzo dziękuję :). Cały czas twierdzę że to wielkie wyzwanie dla stylistki ;)
Usuńokrąglinka - mocno atrakcyjna jak zawsze
OdpowiedzUsuń(nie jestem obiektywna mając kilkadziesiąt
grubinek w pudłach) - ale tym razem włosy
pannicy PLUS zwróciły mą uwagę - ten heban!
... chcesz powiedzieć że takiej nie masz ???? :O
Usuńno nie...
Usuń(i chorobcia - w końcu muszę i ja
OdpowiedzUsuńpokazać swoją parkę od stolarza)
Oczywiście !!! :)
Usuńaaa - wersja "połówkowa" ta z lewej
OdpowiedzUsuńbędzie mi się śniła - toż to India!
Tak ?
UsuńE tam czepiacie się lalczyny .A ona jest poprostu inna .Dzięki niej można stwierdzić że inne są ładniejsze .
OdpowiedzUsuńAha a ja się czepiałam bratsek .
Masz rację - większość lalek w jej towarzystwie będzie wyglądać korzystniej :)
UsuńWidać każdy musi się czegoś czepnąć :):):) - czuję się wobec tego usprawiedliwiona ;)
Dziwna lalką myślę że malowana przez małe chińskie rączki .Pewnie dlatego tak jest nie domalowana .
UsuńFajna panna, choć nie zachwyciła mnie!
OdpowiedzUsuńMnie zdecydowanie też ;)
UsuńMam bardzo podobne odczucia. Jedna taka klockowata panna nawet do mnie kiedyś trafiła, ale niemal od razu puściłam ją dalej w świat. Nie, nie polubiłam jej ani trochę.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że dopiero ostatnie zdjęcia, w Twojej stylizacji, wydobyły cokolwiek z tej lalki. I nawet ładnie wygląda.
Bardzo dziękuję - muszę dziewuszynie jakoś podnieść samoocenę ;)
UsuńOjojoj, dobrze wiedziałam, czemu nigdy nie naszła mnie najmniejsza myśl, żeby kupić tę lalkę. Nie byłabym w stanie jej zdzierżyć. Mimo chęci nie jestem w stanie powiedzieć o niej nic dobrego 😕
OdpowiedzUsuń:) Mnie podobają się tylko jej ręce i stopy - w sumie to naprawdę niewiele ;)
Usuńto naprawdę wiele, Kasieńko -
Usuńwszak niedawno pokazywałam
lalkę, której podobały mi się
tylko stopy ;P
Kiedyś byłam ciekawa tej panny, ale na zdjęciach mi się nie spodobała i jakoś o niej zapomniałam. Pewnie nie zmienię o niej zdania, ale.... no właśnie, w tej sukience wygląda świetnie! Co tam świetnie, rewelacyjnie! Miałaś nosa do tej stylizacji! Jest naprawdę obłędna! Moje lalki też takiej chcą, wyobrażasz sobie? :)))
OdpowiedzUsuńOjejku ! Bardzo się cieszę chociaż trudno mi sobie to wyobrazić - robisz takie piękne ubranka :):)
UsuńNigdy nie widziałam Lammily na żywo, ale nie jestem zachwycona. Klocowate ciało, brak szyi, nieciekawa twarz, są w stanie kompletnie mnie zniechęcić. Do Grubci zniechęciły mnie problemy z szyciem, zdecydowanie trudniej jest cos dla niej uścibolić przy moim braku zdolności krawieckich.
OdpowiedzUsuńTo prawda, trudniej :( . Usiłuję zrobić jakieś wykroje , zobaczymy co z tego wyjdzie :)
UsuńBardzo fajne porównanie. Panna fajna, chociaż chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) . Myślę, że krąg wielbicieli tej lalki jest niewielki :):)
Usuń