Osoby, które tu zaglądają :):)

poniedziałek, 30 września 2013

Zabawki na starych , rodzinnych fotografiach

Do przejrzenia rodzinnych albumów zainspirowała mnie  Ula
http://schodamidoretro.blogspot.com/2013/09/wozki-dla-dzieci-i-lalek.html


Okres międzywojenny


                       Przepraszam za jakość zdjęć  ale to duże powiększenia  :/
                                        Jak bardzo chciałabym mieć te lalki !!!!


                                       Zdjęcie niewyraźne ale uczucie do lalki widoczne :)






                                                                Chciałbym już zejść z tego konia......

Lata   sześćdziesiąte



                                  Ta lalka bobasek była chyba naszym rodzimym produktem
... i już wiem, dzięki niezawodnej Szarej Sowie , że Bobasek to Kiki z Częstochowskiej Fabryki Wyrobów Celuloidowych  - dziękuję !!! :)


Nr 1 - lalka biskwitowa z przyklejoną peruką   ( polskiej produkcji ? )
Nr 2 - szmacianka  z ustami w kształcie kółeczka - produkcja polska
Nr 3 - lalka produkcji włoskiej



                                     ....  na tych zdjęciach  jeszcze lalka nr 3


A to laleczka z  Czechosłowacji - poświęcę jej osobny post - jeszcze zachowana jest jednym z moich największych skarbów lalkowych :):)

Może jeszcze znajdę jakieś zdjęcia.....

niedziela, 29 września 2013

Łupinki czyli nowe łupy :)

YUMMI  LAND   BETSY






Pełna nazwa  laleczki to :
YUMMI  LAND  SODA  POP  GIRLS  BETSY  BUBBLEGUM  BUNNY   DOLL


                                         Tak prezentuje się w opakowaniu  - zdjęcie z  Ebay


                              ... a tak po rozpakowaniu - zdjęcie również pochodzi z Ebay

Mojej bidulce  wszystko zabrali - tylko buty wmoldowane w nóżki zostawili a królik uciekł  :(


                                                   Sukienkę dostała od małej Kelly .


                                                Oczywiście chwalimy sie butkami :)


Na tym zdjęciu w towarzystwie siostry  Lindsey Lue Lilac
http://lalkizbieraczki.blogspot.com/search/label/YUMMI%20%20LAND%20%20POP%20%20GIRLS



.... i     WITCH   HAY  LINN






                            Oczywiście BEZ  butów - a takie fajne były, widziałam w internecie !!!!




   


Diabeł ubiera się u Prady, bo u mnie nie da rady :( !

Robi się zimno . Część moich lalek postanowiła się cieplej ubrać . Wyjęły  pudło z ubraniami
i każda złapała  co jej się pod łapkę nawinęło . 
Dzisiaj prezentuję tylko panienki, którym jakims cudem udało się do pudła dopchać .

Przypomniała mi się scenka sprzed kilku lat , w której miałam wątpliwą  przyjemność uczestniczyć :) .
Wypatrzyłam  w SH  mięciutki i grubiutki kocyk poniemowlęcy  doskonale nadający się na  posłanie
dla mojego psa . Poszłam rano do sklepu , tak "na styk" z godziną otwarcia, żeby nie tracić czasu i...
szczęka mi opadła . Przed SH kolejka  kobitek !  Kobitek  rzucających dookoła spojrzenia  podejrzliwe i mało przyjazne . Pomyślałam - za darmo dzisiaj wszystko rozdają ??? Stanęłam grzecznie na końcu kolejki mając nadzieję, że nie będzie chętnych na  "mój" niebieski kocyk  w uśmiechnięte bałwanki . 
Drzwi sklepu otworzyły się  i nawet gdybym w ostaniej chwili rozmyśliła się nie było szansy  na odwrót .
Miłe panie przegrupowały się w sposób nieoczekiwany i bardzo gwałtowny  wpychając mnie do środka
ciuchowego przybytku . Parametry mam przeciętne - rozmiar 38 , wzrost 165 cm więc najrozsądniej było płynąć z falą , co też uczyniłam . Fala mnie jednak  dość nieszczęśliwie  zniosła  w okolicę  dziecięcych łóżeczko-kojców obramowanych siateczką a wypełnionych po brzegi świeżą dostawą torebek wszelkiego autoramentu, będących przedmiotem porządania otaczających mnie niewiast .
Nie chce torebki to po co się pcha ?? - usłyszałam  .Torebki faktycznie nie chciałam , o dotarciu do kocyka nie było co marzyć . W tłumie robię się niedotykalska , dopada mnie klaustrofobia  . 
Poczułam jak Moc we mnie wstępuję  i męstwa swego nie znając  zamieniłam się w lodołamacz płynący
pod prąd .  Udało mi się  wypchać  swoją osobę ze sklepu- to chyba najwłaściwsze określenie, skoro zostałam do niego wepchnięta :) Kocyka oczywiście nie kupiłam .... :/
Myślałam, że takie sytuacje  zdarzały się tylko  w epoce totalnego kryzysu , kiedy "rzucili" mydło albo proszek do prania , ewentualnie papier toaletowy .... a to była  nowa dostawa torebek :/

"WEAR  IT  WITH  PRIDE " - slogan z pudełka od butów  marki Springfield :)

Moje lalki  jednak dopchały się do pudełka , oto rezultaty :



     Saszeńka  wyszarpała sobie sweterek , który zrobiłam dla Albertyny Smoczycy , w łapce ściska zdobyczny bonus w postaci torby :)


 Pyza ma na sobie kubraczek Wiktorii , spodnie uszyte ze skarpetki  i trampki zrobione z breloczków do kluczy



            Wiktoria  ma zrobiony dla niej  golf , spodnie ze skarpetki  i kapcie Albertyny Smoczycy




Kordula ma  uszyte dla niej spodnie - trochę za cienkie na tę porę roku - ale nie wszystko naraz -
kubraczek Wiktorii  i kapcie  pozostałe po Baby Born , jakoś mnie ta lalka przerażała i puściłam ją dalej
ale bez kapci :) .


              Zuzanka  wzięła sobie kurtkę uszytą dla szmacianek , getry w czachy zrobiłam dla niej :) .


                          Słodka Ania również ma na sobie kurtkę szmacianki  a spodnie swoje, firmowe :)



    Zośka nie powinna narzekać , bo ma na sobie sukienkę uszytą dla niej i rajstopy też są jej własnością .
Kapcie za duże ale nie musiała ich nakładać . Stoi biudula taka pokręcona , bo ma miękki tułów i najchętniej siedzi .

W prezentacji uczestniczyły :


                                                                 Sasza  TM & MGA ,




                                                        Pyza i Wiktoria CABBAGE  KIDS



                                                                 Słodka Ania CITITOY



                                                                       Zuzanka NN




                                                                 Kordula SIMBA



                                                                        Zośka ARTSY



.... a to  nasz pies - Burbon  . Nie załapał sie  na Niebieski Kocyk w Bałwanki :(