Osoby, które tu zaglądają :):)

wtorek, 8 grudnia 2015

Odurzająca Venus Muchówka zwana Muszką :)


Ta urocza istota to Venus McFlytrap , córka roślinnego potwora . Nazywamy ja Muszką .
Zdjęcia robione były latem, bo zimna moja Venus nie lubi . Bardzo jestem ciekawa jak wyglądają 
jej rodzice ......



Usiłowałam sobie przypomnieć jakie znam potwory roślinne i najpierw przyszła mi do głowy
piękna ekoterrorystka Trujący Bluszcz - Poison Ivy z Batmana .

                                                             rysunek -  www. comicvine.com


                                                                        Wikipedia

                                                                       Wikipedia
.. te zielone pazurki są urocze :)

Venus również można nazwać ekoterrorystką ale w wersji "light" . Jako perswazję ostateczną wykorzystuje metodę "pyłkową" , mówiąc prosto "daje pyłkiem po oczach " , przejmując w ten sposób władzę nad rozumkiem zapylonej ofiary . Podobno korzysta z tego tylko w wyjątkowych
okolicznościach ale jej znajomi zachowują daleko posuniętą ostrożność .Inhalacja pyłkowa może
zanieczyścić atmosferę przyjaźni  w sposób radykalny .




.... Pokemony .....


                                                                                                 You Tube

Na rysunku widzę roztańczonego grzyba -  grzyby nie są zaliczane do roślin , Nie jest mi znany
grzyb zaopatrzony w odnóża , więc przyjmuję, że jest to "Grass Type Pokemon" i już :) .
Za grzybem awanturuje się jakaś odmiana krzykliwej kapusty . Brokułowi w zielonych gaciach źle
patrzy z oczu  a łaciaty kwiatek na ropuchowatym podłożu z pewnością jest mięsożerny . 
Obok grzybka wycinającego hołubce stoi  czteronogi ślimak przystrojony w kwiatowy kołnierz.
Całość wygląda na zgraną Bandę Pięciorga . 
Oczywiście mogłabym zapytać dzieci o bliższe szczegóły na temat powyżej prezentowanych istot
ale wolałam sama opisać to, co widzę :) .


... mięsożerne Tryfidy z  powieści Johna Wyndhama "Dzień Tryfidów "


                                                    gazeta.pl   Plakat filmowy z 1962 roku

Jak  widać tryfid jest dużą, samobieżną rośliną . Pokonuje duże odległości komunikując się z innymi
tryfidami , ofiary zabija trująca wicią . To klasyka apokaliptycznej fantastyki , polecam :)

Rośliny mięsożerne, mające ochotę przekąsić coś bardziej konkretnego występują w przyrodzie 
nielicznie . Jest ich około 600 gatunków , nie są skłonne do pościgu za ofiarami . Wytwarzają
swoiste liście pułapkowe - pozostaje zwabić do siebie ofiarę , by zaspokoić zapotrzebowanie 
na związki azotowe i  fosforowe , o które trudno w miejscach ich występowania . Trzeba takiego
owada ( skorupiaka , plankton, pierwotniaka , małego ślimaka ) zwabić , obezwładnić i można
smacznieć !! :)

Na pozyskanie tak atrakcyjnego pożywienia jest kilka sposobów :

1. Lepki  śluz o bardzo atrakcyjnym zapachu .Oszołomiony wspaniałym aromatem owad przykleja        się do lepkich włosków , włoski przytrzymują nieszczęśnika - "wąchaj sobie do woli a ja cię
   spokojnie strawię " . Enzymy rozkładają nieszczęsnego amatora pięknego zapachu . 
    Roślina nie da się oszukać , włoski nie reagują tylko na dotyk ale głównie na zawartość białka .


                                                              Rosiczka okrągłolistna
  „Drosera rotundifolia leaf1” autorstwa I, Petr Dlouhý. Licencja CC BY-SA 3.0 na podstawie   Wikimedia Commons 


2. Ofiara ześlizguje się na dno kielicha - tak jest na przykład u dzbanecznika . Oszołomiony
    atrakcyjnym zapachem owad wpada do środka kielicha , nie wiedząc , że na własne życzenie
    wpadł do żołądka :( . Środek kielicha ma nawoskowane ścianki , owad wpada bezpośrednio 
    na oczekujące go włoski produkujące trawienne enzymy . Trawiącego soku jest tak dużo, że ofiara
    w nim tonie . Zaczyna się wielkie żarcie . Trawić należy spokojnie, bez pośpiechu - w soku
    trawiącym kwas mrówkowy zapobiega gniciu ciała ofiary . Na niestrawione części owada czekają
    inni smakosze , odporni na działanie soków trawiennych - między innymi larwy much i komarów.
    Trawiący dzbanek zostaje dokładnie oczyszczony z resztek .

              
                                                             Dzbanecznik owłosiony
„Kinabalu villosa plants 70” autorstwa JeremiahsCPs - Praca własna. Licencja CC BY-SA 3.0  na podstawie Wikimedia Commons -  


3. Pułapka aktywna w postaci zamykających się klapek . Liść przekształcony w  zamykające się
    klapki . Na liściu gruczołki trawienne . Owad zwabiony atrakcyjnym aromatem siada na liściu ,
    liść składa się wzdłuż  centralnego nerwu  i zaczyna się trawienie , które trwać może nawet 
    do kilku tygodni.


Muchołówka

                                                                     źródło - Wikipedia



4. Klapka zamykająca się do wewnątrz , jak u pływacza zwyczajnego , rośliny wodnej .
    Na nitkowatych częściach liścia zanurzonych w wodzie znajdują się maleńkie pęcherzyki
    wypełnione wodą , zaopatrzone w klapki otwierające się do wewnątrz . Owad zasysany jest 
    do pęcherzyka , dusi się w nim , roślina zaczyna go trawić . Kwas benzoesowy zapobiega
    bakteryjnemu rozkładowi smacznego kąska .


                                                                   Pływacz zwyczajny
Utricularia vulgaris 001” autorstwa H. Zell - Praca własna. Licencja CC BY-SA 3.0 na podstawie Wikimedia Commons 

... jak widać z atrakcyjnymi zapachami może wiązać się niebezpieczeństwo ... 
W okolicach perfumerii należy zachować ostrożność :)






... Odurzająca Venus jest bardzo atrakcyjna :):)



                                                                       Venus Flytrap
                                                                       źródło - Wikipedia

21 komentarzy:

  1. Przypomina mi pokrewieństwo z Muchołówką :))) - te kły!

    OdpowiedzUsuń
  2. Venus….. to jedna z tych lalek które najwidoczniej pisane jest mi podziwiać z daleka :( jakoś nie mogę się z żadną spotkać, cóz widać tak ma być. Na rodzicieli obstawiam Ivi i muchołówkę bo jakoś tak mi pasuje. że uroda po matce a drapieżności trochę po ojcu Muchołowie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoja Venus gdzieś na Ciebie czeka :):) Pewnie masz rację z tym pochodzeniem , bo Venus wielce urodziwa :)

      Usuń
  3. do gatunków co bardziej zatrważających możesz też dodać Spider Plant-Mana
    którego dość wiarygodnie przybliżył ludzkim oczom Rowan Atkinson :DDD

    a dzieci lepiej nie pytaj - istnieje niebezpieczeństwo, że albo się zbytnio tym
    wieściom dasz zasugerować - a przy najmniej - nie wydrzesz już z pamięci!!!

    Venus drapieżnie przyciąga wzrok - a na jakie jeszcze może podziałać zmysły
    nieszczęsnych, co zbytnio ufają swej odwadze - lepiej nie roztrząsać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalazłoby się jeszcze kilka roślinek nieprzyjaznych ale chyba dość straszenia w jednym poście :):)
      Venus działa na zmysły , oj działa !!! :)

      Usuń
    2. jako i Twa nowa szata bloga -
      śliczna i EKO-logiczna ♥

      Usuń
    3. Cieszę się , bo wykonanie planowanego zamysłu spadło na mnie nagle :):)

      Usuń
  4. Sliczna choc przyznam ze za Venus akurat jakos szczegolnie nie przepadam ;)O ile dobrze pamietam to mam w swojej kolekcji tylko jej wersje basic.

    Z przyjemnoscia poczytalam o krwiozerczych roslinach i ciesze sie ze ludzie nie trafiaja do ich zoladkow...ufff

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się bardzo z tego powodu cieszę i chętnie przypomniałam sobie takie "ostre" rośliny! Panna wygląda bardzo ładnie, nawet uroczo, ale to pewnie zasługa fotografa i pozowania :-)Pozdrowienia!

      Usuń
    2. :):) Myślę, że Venus jest naprawdę bardzo ładna :):)
      Oszczędziłam czytelnikom strasznych opowieści podróżników o przerośniętych roślinnych łakomczuchach :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Nie przepadam szczególnie za lalami typu Monster High, ale powiem szczerze, że powyższa lalczyna jest urzekająco piękna. Może to efekt urokliwej sesji zdjęciowej? :))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, z tymi lalkami jest tak, że znacznie zyskują na urodzie po... wyjęciu z opakowania :):)
      Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Nie wiem czemu ale skojarzyła mi się z pięknością z Awatara ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  7. "Dzień Tryfidów", czytałam 2 - 3 razy. Nie widzę nigdzie na półce. Czyżbym zawsze posiłkowała się cudzym egzemplarzem? ;-) A może ktoś pożyczył i nie oddał? Przypomniałaś mi o fajnej książce ;-)

    Jeśli chodzi o rośliny mięsożerne, to w 2007, czy 2008 r. byłam na wystawie tych ciekawych bytów. W ekstazie zrobiłam mnóstwo zdjęć; niedawno natknęłam się na płytę. Wyszłam sfrustrowana, ponieważ... nie da się rady hodować tego na działce ;-))

    I jeszcze jedno wspomnienie: pracownia biologiczna i ja, najlepsza uczennica tego przedmiotu na całą szkołę. Gdy chciałam czytać książki na przerwie, pozwalano mi zostawać w sali. Pani B. prowadziła śledztwo po "śmierci" rosiczki. Marny był ze mnie świadek... Nic nie widziałam, nic nie słyszałam. Okazało się, że nadgorliwe dzieci przekarmiły ją muchami tłuczonymi gorliwie na szybach ;-)))

    A lalkę Venus uwielbiam. Jako jedna z 3. mieszka docelowo na parapecie w mojej sypialni. Oczywiście pośród doniczek z zieleniną!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .. a może ktoś zasilił swoją bibliotekę Twoim ???
      Tak... rośnie w Polsce dzika rosiczka ale jest z tego co wiem pod całkowitą ochroną . Jej egzotyczne koleżanki mają inne wymagania klimatyczne :)
      Bidulka... śmierć z przeżarcia musi być okropna ... A może któraś mucha była nieświeża ?? :(
      Venus jest wyjątkowo dekoracyjna :) Jej obecność w Dziwaczkowie zawdzięczam Patrykowi :):)

      Usuń
  8. Me encantó la entrada , y la muñeca!

    OdpowiedzUsuń