Osoby, które tu zaglądają :):)

poniedziałek, 17 października 2016

Tonnerkowe wspomnienia - cz.2


Ta piękność to Esme Inki , obecnie zamieszkała  w Baśniowie .





... na kogo czeka Esme ?? 


... na Esme ..... :)


Obydwie panie bardzo przypadły sobie do gustu....






Szatki - bo trudno nazwać je sukienkami - Made in Dziwaczkowo :)






19 komentarzy:

  1. szatki nie przyćmiewają urody
    Twojej i Zurineczki pannic :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię oglądać te laluszki... Niestety nie miałam sposobności wymacać :-( Może kiedyś... :-( Śliczne są i kropka! OBIE! Poza tym mam sentyment do tego imienia, bo bliska mi osoba też ma tak na imię (tylko pisane: "Asmee")

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością taka okazja Ci się zdarzy :):). "Asmee " brzmi bardzo pięknie :)
      Jeszcze będę pokazywać Tonnerki , bo dzięki Ince przez Dziwaczkowo przewinęło się ich trochę :):)

      Usuń
  3. Moje sssssssskarby :))))))))))))) cuda Pani cuda pokazujecie :))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam haftowany tiul, jest w nim coś bajkowego. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obie cudne.... zapierające dech w piersi;-)
    Sukieneczki są też sliczne. Ja niestety do szycia mam dwie lewe ręce i ani grama cierpliwości niestety:-(
    Pozdrawiam cieplutko;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... to i tak Twój "starter" jest lepszy - ja miałam dwie lewe nogi zamiast rąk :):) . Cierpliwość przychodzi
      z czasem - warto spróbować !!!
      Serdecznie pozdrawiam :):)

      Usuń
  6. Obie Esme są takie piękne :D. A sukienko-szatki cudne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Panny pasują do siebie i szatki poczyniłaś dla nich świetne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) Dla większych lalek jednak łatwiej mi coś uszyć albo w kawałek tkaniny zamotać.... :):)

      Usuń
  8. Piękna ta nowa Esme :) a ciuchy idealne

    OdpowiedzUsuń