Osoby, które tu zaglądają :):)

sobota, 18 kwietnia 2020

CAYLA - najlepsza przyjaciółka - czy na pewno ?


Przyjaciół należy wybierać z rozmysłem,  dotyczy to również lalek .... :/

Zobaczycie dzisiaj "Najlepszą na świecie gadająca lalkę "- to reklamowe hasło firmy GENESIS TOYS , produkującej zabawki nowej generacji.
Żeby zachować właściwą kolejność , zacznę od przedstawienia bohaterki dzisiejszego wpisu .


Od 2013 Genesis Toys działa w ramach wyznaczonej sobie misji aby stać się wiodącym projektantem i sprzedawcą innowacyjnych zaawansowanych technologicznie produktów dla dzieci. Z misją, która jest szczera i nastawiona wyłącznie na wyróżnienie wspomnień z dzieciństwa wśród innych .
HURA !

CAYLA zostanie nową  najlepszą przyjaciółką twojego dziecka !!!
Może z nim rozmawiać , odpowiadać na pytania, odrabiać z nim lekcje, grać w gry 
i udostępniać zdjęcia .
- Cayla jest bardzo łatwa do konfiguracji - samouczek znajdziesz na jej stronie internetowej
- aplikacja My Friend Cayla jest dostępna na systemy Apple i Android ( tablet, telefon - możesz zmaksymalizować zabawę swojego dziecka )
- po pobraniu aplikacji należy połączyć się z Bluetooth w odległości do 100 stóp od lalki 
- Cayla mówi w kilku językach !

REASUMUJĄC :
producent - GENESIS  TOYS
twórca - Bob Delprincipe
dostępność - 2014 - 2017

Bob Delprincipe : Ona nie jest wyszukiwarką , ona jest siedmioletnią dziewczynką. Jest kilka rzeczy, których po prostu nie wie . Chociaż wcześniej istniały "inteligentne" zabawki, nigdy nie było lalki podłączonej do Internetu.


Cayla działa poprzez wysyłanie sygnałów wejściowych mikrofonu do aplikacji na urządzeniu poprzez Bluetooth . Aplikacja przekłada mowę na tekst , używa kluczowych słów do wyszukania odpowiedzi w Internecie , następnie tłumaczy tekst na mowę i wysyła z powrotem do lalki, która odpowiada.
Energię życiową czerpie z trzech baterii



Kiedy łączy się z Internetem wisiorek naszyjnika emituje światło



Ma 18 cali (46 cm)



Wersje kolorystyczne - afroamerykanka , blondynka, brunetka




Lalka otrzymała nagrody za swą innowacyjność . Przejrzałam kilka blogów promujących Caylę i Cayla wszystko ma "urocze" (łącznie z butami) i wszyscy ją uwielbiają ( zwłaszcza to że można ją ... włączyć i regulować głośność :/  )
Moja recenzja WYGLĄDU - toporna , włosy ze skłonnością do mechłacenia , buzia  nieszczególnie zapadająca w pamięć , o średnio inteligentnym wyrazie . Wiem, to zabawka dla dziecka ale ...
NIE  WŁOŻĘ jej baterii , NIE POBIORĘ aplikacji . NIE  CHCĘ z nią rozmawiać , NIE będę rozmawiać ani z lalką, ani z lodówką czy odkurzaczem . Od prowadzenia konwersacji mam Rodzinę, Przyjaciół i ... psa . NIC nie zastąpi kontaktu z żywą istotą . Od odpowiadania na dziecięce pytania są RODZICE , którzy powinni mieć kontrolę nad rozwojem dziecka.

Cayla - druga strona medalu .


"Najlepsza przyjaciółka Cayla" - jako "Persona non grata" .

Niemiecka Federalna Agencja Sieci (Bundessnetzagentur) ZAKAZAŁA sprzedaży i korzystania z "usług" lalki na terenie Niemiec , uznając ją za urządzenie monitorujące . Brzmi zabawnie ?
Agencja ta stoi na straży prywatności elektronicznej i za swój szczególny obowiązek uważa ochronę  dzieci . Problemem bowiem jest to, że Cayla wygląda jak zwykła lalka i nikt nie zwraca uwagi na to, że zbiera i przekazuje wszystko co usłyszy do USA, do firmy NUANCE SOFTWARE .
Firma ta oferuje rozwiązania biometryczne umożliwiające przeszukanie 60 milionów zarejestrowanych głosów w celu dopasowania głosowego z nagranych rozmów w ciągu kilku minut. Sprzedaje swoją technologię podmiotom prywatnym i publicznym (wojsko, wywiad, organy ścigania).
W odpowiedzi na ten zarzut , NUANCE oświadczyła, że nie udostępnia danych głosowych zebranych w imieniu klienta innym klientom.....

Agencja Federalna wyjaśniła, że nie zamierza ścigać rodziców, którzy kupili lalkę ale czyni ich odpowiedzialnymi za uczynienie jej nieszkodliwą . 

Podobne obawy mieli rzecznicy konsumentów w USA . Grupy konsumenckie w Norwegii skrytykowały Caylę za uprawiany przez nią kryptomarketing polegający na pozytywnych opiniach związanych z niektórymi usługami i produktami określonych firm . Wypowiedzi dziecka stwarzały również możliwość ukierunkowania reklamy i udostępnianie ich osobom trzecim.



Oto cenne moim zdaniem rady ze strony " kaspersky " :

RODZICE - pomyślcie zanim kupicie dziecku zabawkę łączącą się z Internetem . 
Czy dziecko na pewno potrzebuje takiej zabawki ? 
Czy zabawka naprawdę MUSI być online ?

Czy aplikacja związana z zabawką nie prosi o zbyt wiele informacji ? ( adres, geolokalizacja , imię i nazwisko, itd . )

Czy można zmienić domyślne hasło na urządzeniu ?

W erze cyfrowej WSZYSTKIE urządzenia są cennymi zbiorami informacji !!

Korzystamy z telefonów,  komputerów , które są celami  ataków osób i instytucji zdobywających dane . Powinniśmy jednak o ile to możliwe chronić przed nimi dzieci.

P.S. Ja swoją Caylę unieszkodliwiłam pozbawiając zasilania . Pomimo tego wygląda na zadowoloną.

Wikipedia

24 komentarze:

  1. Panienka sympatyczna, choć teraz chyba małomówna. Ale moje oko zatrzymało się na tej zapudełkowanej AA ;-) Tak czy owak - miłego lalkowania ^_^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - panienka pracuje teraz nad wyłącznie swoim rozwojem , bez dostępu do sieci :)
      Wersja ciemnoskóra zdecydowanie prezentuje się najlepiej.
      Dziękuję - lalkowanie tak czy siak zawsze jest miłe, prawda ? ;)

      Usuń
  2. Buzia ładna, reszta spoko...ale jakoś do mnie nie przemawia. No cóż, nie wszystko musi mi się podobać.
    Pozdrawiam, Kasiu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... nie przemawia bo odłączona od sieci :):):):);)
      Jest " z gruba ciosana" - więc się nie dziwię :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. O rety! nie miałam pojęcia, że rzeczywiście powstała taka zabawka. Do tej pory myślałam, że to tylko typowy wymysł z kategorii futurystycznego science-fiction. Naprawdę przerażająca wizja jak bardzo chcą nas inwigilować i ukierunkowywać, że nawet wykorzystują w tym celu małe dzieci. Bardzo ciekawy wpis, dzięki za przedstawienie tematu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są również takie pluszaki... Czasami mam wrażenie, że niektóre "wymysły s-f" już dawno wprowadzono w życie , nie informując nas o tym :/
      Cieszę się bardzo, że temat Cię zainteresował :)

      Usuń
  4. Moje zabawki prowadziły bardzo skomplikowane życie, łącznie z zabawą w obalanie złego imperium, na czele którego stał Oryginalny Kucyk Pony- imperator, otoczony radą podobnych sobie zabawek. Prosperity imperium zawdzięczało niewolniczej pracy podróbkowych Kucyków Pony. Stałym elementem zabawy był wątek zakazanej miłości między synem Imperatora a podróbkową, ale za to jaką ładną kucyczką. Wyzysk, intrygi polityczne, oraz defraudacja ZŁOTA (w tej roli groszaki, które wypożyczałam z kasetki z drobnymi spod lustra w przedpokoju) gratis. Wolałabym, żeby CIA nie znało szczegółów i ścieżki dialogowej mojej zabawy. Całe szczęście, że ZA MOICH CZASÓW takich szpiegujących Cayli nie było.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niby wiemy o inwigilacji a i tak korzystamy z sieci w ten czy inny sposób. Niekoniecznie jednak potrzebna jest taka zabawka dziecku i z tym się zgadzam!
    Laleczka jest ciekawym pomysłem i bardzo chciałabym wierzyć w to, że miała na celu jedynie rozwijać intelekt małego brzdąca a nie pobierać żadnych danych... o rany, w jakim kierunku idzie ten świat...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie mamy wszczepionych chipów , ale kto wie jak długo.... :/

      Usuń
  6. Całe szczęście takie lalki nie są w kręgu moich zainteresowań. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze powiedziawszy lalka mi się nie za bardzo podoba. A już jej rola podsłuchiwacza ani trochę! W życiu bym dziecku nie kupiła takiej zabawki.
    Mnie przeraża ta pełna inwigilacja poprzez telefony i komputery, do których tak się przywiązaliśmy. Dokładać jeszcze szpiegujące zabawki? Za nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... bo ładna to ona nie jest , pewnie dlatego :).
      Nie myślimy na co dzień, jak mało pozostało nam prywatności, a niektórzy są wręcz uzależnieni od prezentowania jej w mediach społecznościowych :/. Niemiło to wszystko zaczyna wyglądać :(

      Usuń
  8. Brrr, Cayla śmiało mogłaby zagrać główną rolę w horrorze o nawiedzonych lalkach - jej twarz spełnia kryteria "straszności" z nawiązką :D
    Szkoda mi tej zabawki - zamiast uroczej lalki dla dziecka zrobiono z niej przerażającą kukłę, która udaje życie. Brrr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda - Straszycielka z niej całą uśmiechniętą gębą :).
      Mam nadzieję, że "złe" z niej wybebeszyłam - nie dostanie baterii ;)

      Usuń
  9. No tak bym powiedziała - ładna ale inaczej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Komputerek w ciałku całkiem ładnej lalce ale chyba nie dla dziewczynki no może jako gadżet .Trochę to smutne zamiast kochanej,zwykłej szmacianki ...E nie ...!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie "odhumanizowane".... :/ Myślę, że komputer powinien zachować swoją komputerową postać - przynajmniej w życiu dzieci . W przeciwnym razie po co dzieciom kontakt z rówieśnikami jeśli można rozmawiać z lalką ???

      Usuń
  11. W pełni się zgadzam z Twoim zdaniem! Lalka zrobiła na mnie nieco upiorne wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak dla mnie to ona ma buźkę całkiem podobną do Chuckyego :D Trochę straszna jest i taka z niej jakby Alexa dla dzieci.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak dla mnie ta lalka jest po prostu brzydka. Już pal licho to szpiegowanie, ale ta wyrzeźbiona twarz jest creepy.

    OdpowiedzUsuń