Osoby, które tu zaglądają :):)

poniedziałek, 6 kwietnia 2020

Dziewczyna z Bagien Luizjany




Kolejka lalek do pokazania rośnie . Wśród większych mieszkanek Dziwaczkowa zrobił się zator , który wykorzystała Honey Swamp i ... oto Ona :)
Wieść gminna głosi ( wieść gminna ze Stanów Zjednoczonych) , że jest córką potwora
z Honey Island Swamps .Osobiście wolę określenie "humanoidalna kryptyda" - nie jest miłe przeczytać, że ma się ojca potwora .



... zwłaszcza, jeśli jest się tak ładną istotką :)



Jej rodzinne strony to dziewicze siedliska bagienne w Luizjanie mające 280 kilometrów kwadratowych , zamieszkałe między innymi przez dziki, aligatory , nutrie, żółwie
i czarne niedźwiedzie .
O wszystkie jednak bezeceństwa dziejące się w okolicy ( a obszar jest duży !) obwinia się tatę Honey !!!


Zniknięcia i śmierć zwierząt gospodarskich, zaginięcia dzieci......


                                                                          zdjęcie Honey Island Swamp z Wikipedii

Rodzina  Honey żyła sobie spokojnie unikając ludzi , aż pewnego dnia dwóch miejscowych wystraszyło Tatusia .
Tatuś - zamiast udawać - jak to miał w zwyczaju , że on to nie on, że to tylko element niesamowitego, bagiennego krajobrazu - uciekł w najbliższe krzaki . Działo się to w 1963 roku . 

Jak wystraszeni ludzie opisywali  Tatusia ?



"... ponad 7,5 stopy (ok.2 m i 30 cm) , waga - od  182 do 227 kilogramów ; pokryty grubą warstwą matowych siwych albo brązowych włosów . Oczy żółte, "gadzie" .
Śmierdzi !!! (sic!)  To oczywiste, że jeśli ktoś tapla się w bagnie, to przesiąka jego zapachem . Jednym śmierdzi, innym nie .  Nawiasem mówiąc, Tatuś po tym spotkaniu osiwiał jeszcze bardziej....


Jak widać, Honey nie jest podobna do Tatusia , chyba raczej do Mamy . 
Pojawiła się w Dziwaczkowie bez lewej dłoni , poddana więc została transplantacji . Niestety okazało się, że chirurg pomylił się i zamiast lewej dłoni obdarzył Honey dłonią prawą ...  Zainteresowana jednak twierdzi , że mieć dwie prawe dłonie jest bardzo dobrze .


Oczy też po Mamie !!! Są zielone a nie żółte :)

Okoliczna ludność zaniepokojona niespójnym wyglądem Tatusia (gadzie stopy i dłonie) , zaczęła snuć domysły dotyczące jego pochodzenia . 
Przypomniano sobie , że na początku XX wieku miała miejsce katastrofa - wykoleił się ponoć pociąg przewożący zwierzęta z cyrku , które rozpierzchły się po okolicznych bagnach . Nieprzystosowane do miejscowych warunków bytowania wyginęły , przetrwały tylko szympanse , które.... skrzyżowały się z ... aligatorami :/. 
Tak ma wyglądać rodowód  rodziny Honey ....


Jaka jest prawda  ?  Ani rodzina Honey , ani aligatory nie dementują tej plotki .....

20 komentarzy:

  1. Ty każdej laluszy sprawisz taki życiorys i drzewko genealogiczne, że aż miło posłuchać i poczytać :)))
    Ładniutka z niej dziewczynka tym bardziej, że uwielbiam kręcone włoski :-)
    Pozdrawiam gorąco :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Oleńko :) Jeszcze będzie kilka lalkowych życiorysów - siedzenie w domu sprzyja wspomnieniom ;)
      Serdeczności :)

      Usuń
  2. Bardzo urokliwa laleczka. A rodziców się nie wybiera, tylko kocha...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanka Monsterek, ale historie tatusia przeczytałam z zainteresowaniem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? Ja uważam je za jedną z najbardziej udanych serii w historii lalek :) - ale te starsze, jeszcze nie " ugrzecznione "

      Usuń
    2. lalki same w sobie interesujące wizualnie,
      i choć wszak mają swoje fabryczne historyjki,
      wciąż wyzwalają moc kreatywności i wyobraźnię!

      Usuń
  4. Może to nie aligatory są wśród jej przodków, tylko reptilianie? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ... a nutrie zacierają łapki,
    że znowu im się upiekło...

    Pannica wielce urodziwa, u mnie
    pojawiła się zmultiplikowana ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... i szczerzą pomarańczowe zęby z uciechy:)
      Z zielonym owłosieniem ? Zielonowłosa najbardziej mi się podoba :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. zielonowłosa, bo pasowała mi do wizji
      postaci fanstatystycznych, które może
      w końcu powołam do życia...
      Twoja z owłosieniem winogronowym fajna!!!

      Usuń
  6. Jedna z moich najukochańszych postaci z MH. Mi trafił się egzemplarz małomówny, stąd historia rodzinna była mi nieznana, a jakże ciekawa się okazała. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja dziękuję za wysłuchanie (przeczytanie) rodzinnej historii :).
      Moja rozgadała się nieco, bo ma teraz dużo wolnego czasu :)

      Usuń
  7. Ciekawe stworzonko. :) Podobają mi się kolory włosów.

    OdpowiedzUsuń