Osoby, które tu zaglądają :):)

sobota, 16 stycznia 2016

Kotołaki na śniegu


Kotołaczki  z Szydełeczkowa  zostaną w Dziwaczkowie  już na stałe .
Dzisiejszy post miał być na inny temat ale bliźniaczki wymknęły się z domu , żeby zapoznać się
osobiście ze zjawiskiem atmosferycznym w postaci śniegu .


Słyszały o białym , puszystym śniegu . Nie podejrzewały że jest  zimny i mokry ....




Purrsephone  miała ochotę biegać ale Meowlody poczuła dotkliwy głód ( ona jest ZAWSZE głodna).
Wróciły więc do domu, zjadły , położyły się spać i o czym tu pisać ??? :(








28 komentarzy:

  1. No i proszę jaki im dobrze :) Jak się tak przyjrzeć z przymrużonym okiem to mamy prawdziwe małpki skaczące po płocie i drzewach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :) , te zawinięte ogonki..... Ciekawe czy będzie jakaś Monsterka córka King Konga :):)

      Usuń
  2. Świetny pomysł na sesję! Próbuję ostatnio wziąć się w garść i zrobić pannom kilka zdjęć na śniegu, ale ciężko mi się z nimi wybrać :))) Tak jak mówią Twoje MH : zimno i mokro!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Miałam w planie iść gdzieś dalej ale, tak jak powiedziałaś - zimno i mokro :/ .
      Pozdrawiam bardzo serdecznie :):)

      Usuń
  3. Hello from Spain: fabulous pics in the snow. We keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  4. ha, skoro Kocicom nie chciało się
    zbyt daleko i długo zapuszczać w
    śnieżne knieje - nie dziwota, że i
    inne lalecznice siedzą w domach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz je przecież , to Kocice-Psotnice , na chwilę mogły z domu wyjść :) . Po powrocie kąpiel, jedzonko i spać :):)

      Usuń
    2. ooo - tak to mogłabym i ja...

      Usuń
  5. podoba mi się fotka, na której słoneczko
    delikatnie smaga jasnowłosą po ciałku,
    po pręgach, po ogonku :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, dziękuję :) Miło jej było na słońcu ale to nie "to" słońce , które koty lubią najbardziej :)

      Usuń
  6. O widzę Twoje kocice wzięły przykład z moich Ciasteczek i bawią się w morsy. I to w realu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki chwilowy wypad żeby zobaczyć jak wygląda śnieg na żywo :):)

      Usuń
  7. Ale żeby tak golasy od razu na śnieg wysyłać :P :D Fotki fajne :) A lalkami się zachwycam :) Lubię te wszystkie kotopodobne monstery :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... golasy same sobie zrobiły krótki wypad do ogrodu w celach poznawczych :) .
      Udały się Mattelowi te kociczki, to fakt :) Serdecznie pozdrawiam :):)

      Usuń
  8. Tych Monsterek też wciąż jeszcze nie mam pod swoim dachem...
    Ale rzucać na śnieg gołe koty, bez kubraczka, to średnio subtelne. (Wrrrrr)
    Dywa i Hołota, były zgorszone!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... widziałaś kiedyś na dworze ubranego kota ??? Nawet zimą ??? Ja tylko raz :):)
      Kot w butach się nie liczy :):) !!!

      Usuń
  9. Zgadzam się z Kidą i moje dwie kocice z kocurkiem na czele też były bardzo oburzone!!!
    Kasiu, Kasiu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):) ... a nasze rodzinne kocurki wypadły na zaśnieżony balkon i były zachwycone zabawą śniegiem .
      Jak widać młode to i głupiutkie, skoro starsze koty potępiają tego typu rozrywki :):)

      Usuń
  10. Takie kontrakty wizualnie bardzo ciekawe, ale brr, zimno się robi od samego patrzenia ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... dlatego- żebym nie zmarzła - szybko wróciły do domu :):)

      Usuń
  11. Fajnie się prezentują na śniegu, mi akurat pasują tam bez ubrania, o jakąś barbie bym się pewnie bardziej matwiła;)mam nadzieje, ze fotograf nie odmrozil sobie rąk, albo ma takie rękawiczki, w których można robić zdjęcia - ja nie mam ,więc u mnie na razie zimowych plenerów brak;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet w takich rękawiczkach marzną ręce :( , dlatego robię zdjęcia zimowe tylko blisko domu :(

      Usuń
  12. Odpowiedzi
    1. Dziękuję Małgosiu , wiem jak lubisz monsterkowe miauczydła :):)

      Usuń