Osoby, które tu zaglądają :):)

niedziela, 17 listopada 2013

Moxie - czyli Alicja po Właściwej Stronie Lustra


Niedawno skarżyłam się , że jak dotąd na mojej drodze nie stanęła jeszcze żadna Moxie .
.... i wreszcie.... specjalnie dla mnie Alicja przeszła z Drugiej Strony Lustra :):) .


                                                                     zdjęcie z Internetu

Identyfikację udało mi się przeprowadzić na podstawie opaski we włosach , niebieskich  kolczyków
i butów - widać reszta ubrania została  po "tamtej stronie "


                                            Averly  " Alice in Wonderland "  została Alicją .

Jeśli chodzi o lalki , to jestem kochliwa ;) .  Zakochałam się w tej laleczce -  to prawdziwy "wstępny" nastolatek płci żeńskiej . Stopa we właściwych proporcjach do reszty sylwetki , Alicja ma zgrabne butki wreszcie NA  PŁASKIM OBCASIE  ( nie wiem, jak jest u innych egzemplarzy ) . Brak makijażu :) .
Lalki Bratz  zmieniły się z nastolatek  w drapieżnie wymalowane kobiety .
Choć jestem zakochana w Scenkach , gdyby ktoś  zapytał mnie czy wolę lalki  Mattela czy MGA ,
zdecydowanie wybrałabym MGA . Zaznaczam , że porównuję  przedstawicielki  obu firm będące moją własnością , ponieważ  sama muszę pomiętosić , obejrzeć  z bliskiej odległości i powąchać ;) , a nie opierać się na cudzych opiniach .
"Pop" egzemplarze MGA-nek (MG-ówien ?) według mnie są wykonane staranniej .
Być może  na problem dokręcanych stopo-butów patrzylibyśmy przychylniej , gdyby ich cena w naszych warunkach ekonomicznych  była rozsądniejsza . Sam pomysł  uważam za bardzo dobry - w końcu lalkami bawią się także dzieci ;) , malutkie buciki łatwo się gubią , nałożenie niektórych wymyślnych fasonów obuwia na małą stópkę grozi złamaniem lalce nogi .
... i nawet nie sprawdziłam, czy brackowate buty pasują na Moxie.... :/



Uszyłam Alicji  sukienkę  i płaszczykoształtny  twór . Osoby o talentach krawieckich  chyba nie powinny
oglądać tych zdjęć ... ;)




Oczywiście nie byłabym sobą , gdybym  nie porównała Alicji  z klonikiem - hybrydą :)
( Dlaczego "hybryda" wytłumaczę później )


Figurki obu pannic jak widać różnią się znacznie . Alicję można  ubrać w coś względnie normalnego ,
Hybrydkę w futerał na długopis :) .
Pytania:
ile procent podobieństwa  decyduje o tym , że jakaś lalka jest klonem innej ?
ile procent  podobieństwa decyduje że jakiś produkt jest plagiatem innego ?
- to pewnie określają szczegółowo  przepisy dotyczące praw autorskich i patentowych  .



Pyszczydełka :




Jak dla mnie -główka Hybrydki  jest kopią  Moxie .


Jestem wielbicielką ust Moxie ( zdjęcie dolne ) , bardzo zbliżonych do naturalnych . Usta Hybrydki są bardzo podobne .


Oczy Hybrydki ( zdjęcie górne ) maja nawet to samo serduszko i "błysk" - rzęs nie podejmuje się liczyć :/


Łapki z grubsza też podobne .
Włosy Hybrydka  ma ukorzenione niestety tylko w jednym rządku dookoła głowy plus przedziałek .
Oczywiście stopobutów też nie posiada - to pewnie chroniony patent  podwyższający koszty produkcji .

Dlaczego "Hybrydka" ??
Spójrzmy na ciałka :



To klonik laleczki  Kuhrn a raczej Kurhn jak słusznie zauważyła Akrimeks  :) . Mam wrażenie, że może pochodzić od tego samego producenta  .
"Hop siup zmiana głowy i nowy klonik gotowy" . :):) .

poniżej zdjęcia z Internetu  oryginalnych  laleczek Kuhrn :


Nie potępiam produkcji kloników .
Czasami są jedyną szansą  otarcia się o wymarzony rodzaj lalki dla dziewczynek bombardowanych codziennie - zwłaszcza w okresie przedświątecznym reklamami "wypasionych ", markowych modeli  lalczanych . Opakowania powinny się jednak bardziej  różnić od  oryginalnych ...i być może różnią się ,
mieszcząc swoje podobieństwo w  dozwolonych prawnie "widełkach " .

32 komentarze:

  1. droga Dziwaczko - pisze się KURHN a nie kuhrn ;) mnie też się wciąż myliło, aż sobie zapamiętałam że to od KUR - w sensie takiego drobiu xD
    a Moxie - zastanawiałam się żeby jakąś nabyć, ale niestety nie są artykułowane, więc chyba u mnie nie zagoszczą... chociaż są śliczne - te usta... <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję - już poprawiłam ( się ) :):)
      Myślę, że Moxie też rozwiną swe ciałka w kierunku artykulacji :)

      Usuń
  2. Jestem pod wrażeniem Twoich tworów krawieckich... ;) Sukieneczkę bardzo chętnienie bym kupiła albo zamieniła na coś mojego ... nie szyję... ale może??? :) mam coś co byś... itp Ładnie obrzucone przy szyjce... Moja nowa lokatorka byłaby zachwycona. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja jestem pod wrażeniem , że podobają Ci się :O !
      Na jaką laleczkę Ci uszyć ? Moja "pracownia" ;) szyje bezpłatnie :)

      Usuń
    2. Bardzo mi się podoba! Materiał, fason i czerwone wykończenie ;) WSZYSTKO! Moja Zuzia jest hybrydą ma ciałko pullip a główkę... nie mam pojecia... niebawem ja zobaczysz. Byłabym bardzo wdzięczna za taką sukieneczkę... może chcesz w zamian pieska?

      Usuń
    3. Bardzo mi miło :) Czekam wobec tego na zdjęcia Panny Zuzanny - zobaczę, czy dam radę :).
      Jeśli dam - sama ocenisz czy kieca warta jest choć nałożenia , a co dopiero Pieska :):)

      Usuń
    4. Tak właściwie to uważam, że ta Twoja gotowa sukieneczka ... się nada ;D Zuzia zaistniała... podglada stryjka mole i filozofuje ...;)

      Usuń
    5. Już biegnę Pannę Zuzannę obejrzeć i posłuchać :):)

      Usuń
  3. Bardzo gustowny jesienny komplecik uszyłaś swojej Alicji. Zarówno ona, jak i hybrydka urzekają wprost swoimi tajemniczymi oczyskami - tak jakby odbijał się w nich cały baśniowy świat "z tamtej strony lustra"... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :)
      Oj tak - oczyska mają ogromne - jak widać przypadły mi bardzo do gustu duże głowy , wielkie oczy i wydatne usta :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię Moxie. I ciesz się, że miała swoje buciki. Buciki Moxie różnią się od Bratz wielkością otworu na kulkę, bo kulki Moxie są mniejsze. Buty jest jeszcze trudniej zdobyć niż buty dla Bratz. Wszystkie Moxie jakie widziałam miały butki na płaskiej podeszwie. Właśnie usilnie poszukuję butków od Alicji. Klonik od Kurhn jest milutki, ale to nie to samo, choć oczy wyglądają identycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZAWSZE cieszę się z butów - nawet z pojedynczych egzemplarzy ( może kiedyś trafi się drugi ? ) :):) .
      Swoją drogą , buty jednej firmy powinny być znormalizowane :/ Oczywiście, że prezentowany przeze mnie klonik
      odbiega hmm... dość znacznie od oryginału ale bardzo chciał zaistnieć obok, więc jest :):)

      Usuń
    2. ??? Tak??? Lecę, pędzę sprawdzić !!

      Usuń
    3. Niestety nie pasują... :( .
      "Pasują" tylko wysokie , bo zatrzymują się na łydce ale zachowam czujność - może trafię na pasujące :)

      Usuń
  5. Nie jestem w stanie polubić stopobutów, głównie dlatego, że lalka bez butów wygląda nieporównanie lepiej niż lalka z kikutami zamiast stóp ;) Ale jedno muszę MGA przyznać - lalki mają rewelacyjne włosy. Mogliby przyjąć kogoś z Mattela na krótkie szkolenie, jak się to robi :)
    Co do kloników to mam mieszane uczucia. Są klony i klony - niektóre mogą zastąpić oryginał, niektóre są na tyle urodziwe, żeby zasłużyć na osobną kategorię i swoich wielbicieli. Ale niestety - jak w życiu - szara masa rządzi, więc najwięcej jest byle jak wykonanych potworków.
    O matko, pora zdrowieć, na filozofię mnie wzięło i drugi dzień trzyma... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to właśnie oznaki Twojego powrotu do zdrowia ? :):) .
      Stopobuty jeśli są , wyglądają super i chyba trudniej je zgubić , jeśli ich nie ma - faktycznie trąci horrorem :) .
      Jeśli chodzi o kloniki masz oczywiście rację :)

      Usuń
  6. Zbieraczko, czy (mam nadzieję, że nie urażę) rozważyłabyś wymianę swojej lalki HI: Glamm na moxie w ładnym stanie? Nie wiem czy nie masz do lalek bardzo emocjonalnego stosunku, dlatego pytam cicho a lękliwie. A może mogłabym ją odkupić?
    Niezaleznie od wyniku ;) sukienka bardzo ładna, moja mama miała podobną- a było to za poprzedniego ustroju. Dobry fason jest ponadczasowy. Z moxie mam problem- sa sympatyczne, ładne, starannie wykonane, mają całkiem ciekawe ubranka...i właściwie nie wiem, czemu żadna nie zagrzewa u mnie miejsca. Chyba chodzi o te sztywne, wyprostowane ręce- mało da się z nimi zrobić. Za to z przyjemnością kupowałabym je dziecku, są ładne, niekontrowersyjne i estetyczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozważyłabyś(bym) :) , nie lękaj się przeto MM i pytaj głośniej , chętnie zamienię się na moxiankę , właśnie ze względu na emocjonalny stosunek do posiadanych przeze mnie lalek . HI Glammka Zarafa zasługuje na szałowe ciuszki na swym pięknym ciałku - u mnie będzie musiała jeszcze długo na nie czekać . Część lalek na widok Jej bajecznych nóg popadła w głęboką depresję .... lalkizbieraczki @ gmail.com
      Zakochałam się w moxiankach ... :)

      Usuń
    2. Wysłałam propozycję, mogę porobić dokładniejsze zdjęcia- na razie kilka jest na blogu w zakładce "off with them".
      :)

      Usuń
  7. kocham moxiki, są urocze, mam oryginały i klony też takie jak Twoja i takie z kulko -stopkami. i tu ciekawostka - klony z kulko-stopami mogą się z bratz zamienić na buty, nie wiem czy każdy klon, ale moje akurat mogą, a oryginalne moxie nie, mają kulki malutkie i butki od bratz nie pasują. MGA robi lalki raczej dobrej jakości i bardziej je preferuję niż te od Mattela. no tylko te nieszczęsne jak dla mnie kulko-stopki - koszmar, chociaż masz rację dla dzieci to patent dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... to są nawet kloniki z stopobutkami .... bardzo ciekawe :) , może na takiego trafię ... :)
      Ktoś powinien się zlitować i produkować do nich butki ... :/

      Usuń
  8. O Moxie Girlz przeważnie się mówi, że są be, bo mają głowy, jak kosmici i właśnie te stopobuty (przynajmniej to czytałam na swoim blogu ;-)). A ja je też lubię i cieszę się, że jest ktoś, kto docenia nawet ich kloniki. Taką Alicję z chęcią bym przygarnęła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Ze mną jest tak, że właściwie lubię prawie wszystkie lalki - zostało mi to z dzieciństwa . Moxie , Bratz i cała reszta Wielkogłowych i Wielkookich to moim zdaniem ciekawa i bardzo fotogeniczna propozycja czegoś nowego na większa skalę . Pamiętam jedną ze swoich lalek , pochodzącą jeszcze z czasów PRL . Nie wiem czy była produktem rodzimym - miała ponad 40cm , szczupłe ciałko z twardego plastiku , dużą głowę z ogromnymi , trochę skośnymi oczami i długie , niebieskie, wełniane włosy . Wszystkie moje koleżanki patrzyły na cudaczkę z niesmakiem a ja byłam nią zachwycona . Była naprawdę oryginalna - jak na tamte czasy wręcz szokująca ( kosmitka ? :) ) . We wszystkich wielkogłowych widzę cień wspomnienia tamtej ... :)

      Usuń
  9. Zaczynają mi się podobać lalki tego typu..Super robisz zdjęcia,Jakim aparatem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .... bo są naprawdę ładne :):) . Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia , chociaż początkowo zamierzałam, że będę wstawiać tylko te bardziej udane i oczywiście nie trzymam się tego założenia :( .
      Chęć podzielenia się radością z posiadania nowej lalki " na szybko" nie służy jakości fotografii . Dlatego nie pokazałam jeszcze porcelanek - wymagają bardziej przemyślanej scenografii :) Mój aparat to kompakt Lumix DMC-TZ6 i tak jeszcze nie "wyciskam" z niego jego wszystkich możliwości :):)

      Usuń
  10. Choć za Moxie jakoś nigdy nie przepadałam, Alicja szczerze mi się spodobała.. hmm... może to przez ten naturalny make up? ;)... a ciuszki wcale nie są złe ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Alicja jest początkująca nastolatką ;) - jeszcze nie wypacykowaną , jeszcze nie na obcasach i to jest piękne !
      Dziękuję - zaczynam uczyć swoje ręce cierpliwości - może coś z tego będzie :)

      Usuń
  11. Śliczna! Również ją posiadam w swojej gromadce. Tylko, że moja nie miała już butków, gdy ją kupowałam. A szkoda, bo są urocze. :) Uwielbiam Moxie, bo są po prostu słodkie. Szkoda tylko, że MGA nie postarało się o lepsze włosy dla nich. Te, które mają strasznie się puszą.

    OdpowiedzUsuń
  12. Włoski ma trochę sztywne ale cała reszta jest dziewczęca i słodka - aż chce się dla takiej pannicy szyć ciuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię Moxie, bardziej niż Bratz. Dlatego, że są takie dziewczęce i wykonane są bardzo starannie - tak jak dodatki do nich. Fakt artykulacja mogłaby być lepsza - za to włosy są super. Nie przepadam za tymi stopami bo rzadko się zdarza lalka z kompletnymi a moje stopy od bratzek za chiny nie pasują:( Za to lalka kurnh jest na mojej życzeniowej długaśnej liście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że lepsza artykulacja się pojawi - to kwestia czasu . Oglądałam w sieci ciuszki dla nich i dostałam szczękościsku - śliczne są . Szkoda, że stopy nie pasują :( .
      Moja lista życzeniowa niestety jest prosta : wszystko co mi się podoba .... muszę chyba przeprowadzić selekcję ;)

      Usuń