W ramach spóźnionych obchodów lalki antycznej pragnę Wam przedstawić mało znane lalki z moskiewskiej fabryki porcelany Żurawlewa i Koczetkowa .
Przed wybuchem pierwszej wojny światowej do Rosji sprowadzano lalki z Niemiec
i Francji , a także z bliskiej naszym sercom firmy Szrajer & Fingerhut , znajdującej się na ziemiach polskich należących w owym czasie do Imperium Rosyjskiego . Lalki sprowadzano w całości albo w postaci samych głów .
Po wybuchu wojny import się urwał - Niemcy znalazły się po innej stronie barykady niż Rosja , a wojenna zawierucha nie sprzyjała handlowi .
Były drogie ale i tak tańsze od swoich zagranicznych odpowiedników ,
odziane w starannie uszyte ubrania z luksusowych materiałów i skórzane buty .
Fabryce udało się przetrwać rewolucyjną zawieruchę aż do 1927 (wg niektórych źródeł 1928) roku . Niestety bogato odziane damy nie przystawały do radzieckiej rzeczywistości .
Bo jak porównać elegantkę w kapeluszu do przodownika pracy ? Do pioniera albo czekisty? Komisarz Ludowy od spraw edukacji , towarzysz Lunaczarski
zarządził zamknięcie fabryki . To jestem jeszcze w stanie zrozumieć - produkcja lalek porcelanowych była zbyt droga dla wyniszczonego wojną domową i odciętego od zewnętrznej pomocy gospodarczej kraju .
Komisarz Ludowy poszedł jednak dalej - kazał zniszczyć wszystkie zapasy magazynowe burżuazyjnych części do obcych już ideologicznie porcelanowych wyrobów . A można było lalki odziać w ludowe stroje dając zajęcie spółdzielni produkcyjnej i puścić
w świat jako produkt państwa radzieckiego ....
Bolą mnie zawsze takie brutalne próby odcięcia się od dorobku poprzednich pokoleń.... :(
Fabryka Żurawlewa i Koczetkowa istniała niecałych 13 lat .....
Trudno się dziwić, że każdy ocalały egzemplarz z moskiewskiej wytwórni wzbudza wielkie zainteresowanie i radość rosyjskich kolekcjonerów - oby wszystkie trafiły
w odpowiednie, troskliwe ręce !
Przykre jest to, że większość zbieraczy z tzw. "zachodu" uważa lalki oznakowane cyrylicą z tyłu głowy w sposób jak na powyższym zdjęciu za produkt niemiecki przeznaczony na rynek rosyjski . Ten błąd trafia nawet do książek o antykwarycznych lalkach .
Żurawlew i Koczetkow używali następujących ciągów liczbowych do oznaczania swoich lalek : 1473 , 1476, 1477, 1482 i 1486 .
Antyczne lalki mają niepowtarzalny czar , obcy - choćby najpiękniejszym lalkom współczesnym . Były wyrabiane ręcznie - nie ma dwóch identycznych egzemplarzy . Były towarem luksusowym , mam wrażenie, że wszystkie osoby biorące udział w ich tworzeniu starały się robić wszystko jak najlepiej . Przekazywano je z pokolenia na pokolenie, szanowano .
Ile produkowanych teraz lalek przetrwa tyle lat ???
babiki.ru/blog/antikver
forum dollplanet.ru
Wykorzystane przez mnie zdjęcia pochodzą z "Pinterest" i forum dollplanet,ru .
prawdziwe unikaty!
OdpowiedzUsuńTo prawda !!! Możliwe że siedzą sobie gdzieś w muzeach rozpoznane jako lalki niemieckie.....
Usuńbardzo dziękuję za informację i zdjęcia tych piękności
UsuńCiekawe lale!
OdpowiedzUsuńPrawda ? :):)
UsuńBardzo ciekawa historia!
OdpowiedzUsuńDziękuję :):):)
UsuńWspaniała, choć smutna historia. Ano głupota maluczkich, którzy dorwali się do władzy zazwyczaj jest wielka. Muszą wszak jakoś wyrównać swoją miernotę. Tym bardziej chwała kolekcjonerom, którzy dziś ratują te lalki od zapomnienia. Szkoda, że sami założyciele fabryki nie byli bardziej przezorni. Już jestem ciekawa o czym napiszesz następnym razem. Czy dalej lalki rosyjskie? Pozdrowionka. ♥
OdpowiedzUsuńMyślę, że założycieli fabryki sytuacja zaskoczyła . W końcu produkowali te lalki przez jakiś czas i nikomu to nie przeszkadzało. Dowiedli , że doskonale potrafią zastąpić rodzimą produkcją drogie towary importowane . To przecież powód do dumy....
UsuńOczywiście jeszcze wystąpią lalki rosyjskie i radzieckie . Teraz usiłuję jakoś uporządkować informacje na temat producentów . Czeka również NRD..... :):)
Serdeczności :)
Wspaniałe lalki, jaka szkoda, że los nie był dla nich łaskawy.
OdpowiedzUsuńJak widać zawirowania dziejowe nie oszczędzają nawet zabawek , które stają się "niepoprawne politycznie " :(
UsuńJak zwykle świetny post!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):):)
UsuńPost świetny te informacje same wbijają się do głowy ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję , będzie jeszcze więcej lalkowych historyjek tylko muszę zebrać wystarczającą ilość materiałów :):)
UsuńZnów piękny, interesujący post...
OdpowiedzUsuńLalki rzeczywiście wspaniale wykonane, w najdrobniejszych szczegółach.
Dziękuję Ci i pozdrawiam!
To ja dziękuję Olu za tak miły komentarz :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :):)