Osoby, które tu zaglądają :):)

niedziela, 28 lutego 2016

Spotkanie u Zurinki :)



.... i spotkałyśmy się w składzie : Diana , Ela, Inka, Iwonka, Kicia-Kocia , Magda , Naomiaoi ,                                                                   Zgredek , Zurinka i ja :) .

Szaleństwo, rozmowy , miętoszenie lalek i ... niedosyt ....
-   organoleptyczny - tyle lalek niedomiętoszonych ....
-   tyle tematów lalkowych  niedogadanych ....

Wybaczcie jakoś zdjęć - wstyd dla fotografa, wstyd :(  . Następnym razem jednak wezmę statyw .
Pomimo deklaracji  nie przypisywania lalek do właścicielek , spróbuję to zrobić :)
Przepraszam za ewentualne  pomyłki i proszę o ich sprostowanie :)


Okoliczności przyrodniczo-urbanistyczne spotkania były mgliste :)


To JEDYNE udane zdjęcie :) . Zgredkowy przystojniak  spoglądał na mnie obojętnie i mgliście :)


Przystojniaków Dwóch : Zgredkowy i Zurinki

- Widziałeś kiedyś takie zagęszczenie bab na jeden metr kwadratowy ??
-  Nie ....


-  Mała , nie przysuwaj się tak do mnie , nie lubię kobiet ....
-  Ja też wolę facetów :)

Cud Chłopak Zgredka i moja Dynamitka 


Jak tu nie zakochać się w takim Słodziaku , no jak ????
Słodziaka przywiozła z Wrocławia  Ela :)


-  .... jestem  głodny ....


- .... i  siusiu mi się chce...... :/


Dynamitki  Zurinki , Zgredka , Iwonki i moja 



- Nie widzisz , że mam łokieć z niewłaściwej strony ??? Nie rób mi zdjęcia ! :( 


-  Po spotkaniu  idę do gabinetu odnowy biologicznej ....


Moje Alter Ego prawie przez całe spotkanie rozmawiało  z J. Gyllenhaalem  Zgredkowym .
Hell Boy mógł poczuć się  nieco dotknięty.....


Zgredkowy Sparrow  ma przechlapane ... Nie udało mu się ukryć w cieniu szufladek z koralikami ...


Baśka Kici-Koci z dumą prezentuje swój  śliczny płaszczyk  


Babiniec Magdy i Inki







- Zobaczcie !!  Sama tu weszłam  i nie spadłam !!! :)
Słodkie maleństwo Eli


Moje dziewczyny były trochę onieśmielone ... To ich pierwsze spotkanie w tak licznym gronie





Ta Pani - własność Magdy - z dumą prezentowała wszystkim swoją figurę , z intrygująco
zaznaczonymi żebrami . Dawała się również głaskać po aksamitnej w dotyku skórze . 
Róże prosiły ją o wspólną sweet-focię ....


Elegant  Zgredka  Sam Sobie Kwiatem ......


Panna Pajęczynka  od Naomiaoi 


Kosmitka  Inki  zawsze chętna do pozowania :)


Dziewczyny  Iwonki  - jestem pod coraz większym urokiem Olsenek .... :/ ....


Piękno i elegancja  klasyki  -   Damy  Magdy



- Nie możesz  podfrunąć  trochę do góry ??  

.... i tutaj mam problem, nie wiem czy prezentowane na zdjęciach kopytne należą do Zurinki
     czy do Kici-Koci ....  :/



- Czy dostanę zwolnienie ze szkoły na poniedziałek ??
Uczennica przyjechała z  Magdą :) .


Ten Stworek od Eli przypomina mi  Liska z  Marcepanu  :)


Inka usiłowała  ustawić  swoje i moje Alter Ego do sweet-foci  ze słodziakami Eli .

                                                                                  

Marcepanowy Lisek narzekał , że moje Alter Ego ma kościste kolana , a moje Alter Ego
twierdziło , że Marcepanowy Lisek , zanim usiądzie komuś na kolanach powinien odpiąć
swój ogon ( Lisek ma ogon mocowany NA  MAGNES !!! )


Do sweet-foci dołączyły  nowe osoby , problem dotyczący ogona nie został rozwiązany .


Monsterki Inki cały czas zajęte były rozmową 


Sindusia  Eli


Piękna Midge  ( dlaczego jeszcze jej nie mam ??? )  Kici Koci


W Baśniowie nie mogło zabraknąć Everki  - własność Kici-Koci   :)

.... i nie wiem, czy wszystkie prezentowane poniżej pannice należą do Naomiaoi , czy może któraś
     jest własnością Diany , przepraszam..... :/




                                                        To urocza  Jakks Pacific Diany  :)


Nie mogło w tak doborowym towarzystwie zabraknąć Operowej Divy - własność Kici-Koci


.... a teraz  pannice z Baśniowa ....



-  Ojej !  Ale dużo  gości !! W oczach mi się nie mieszczą !!!!


- Jak sobie wreszcie pójdą , napiję się kawy , usiądę w fotelu  i  coś sobie poczytam....
   Może  "Wykłady z fizyki " Feynmana ?


- Muszę poprosić Zurinkę o nową sukienkę ... W tej już wszyscy mnie widzieli ....


Bardzo, bardzo Wam dziękuję  za kolejne urocze spotkanie :):) . 

Tylu lalek nie obfociłam :( , tyle zdjęć nie wyszło  :( ......
Zdjęcia roześlę  jak minie mi stan oszołomienia  lalkowego  :) , dobrze ???

















44 komentarze:

  1. Jejuu, Kobiety, ale Wy macie fajne te lale... Podoba mi się chłoptaś, który zgłodniał i siusiu chciał (biedaczek - jeść mu nie dały!), słodzinka z elfikowatymi uszkami, która "sama weszła i nie spadła"... Gdzie takie istotki elfikowate można kuuupić? Proszę - czy któraś z Was może mi doradzić? Bo ja jestem zielona w tej kwestii... :( Super macie te spotkania :) Pozdrawiam ciepło!

    PS - Aha! I podoba mi się bardzo niebieski płaszczyk, oznaczony jako uszytek Kici Koci. Śliczny jest bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, zapomniałabym o wielkookiej o panience z Baśniowa... ! Też urocza i skradła moje serce ^_^

      Usuń
    2. Ilość skradzionych serc rośnie po każdym lalkowym spotkaniu :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. jednorożec barwy mlecznej czekolady jest mój -
    wyskoczyłam z Naomi do pobliskiego sklepiku
    i wróciłam z nim a Naomi z tęczową Koniczynką ;P

    DUŻE fioletowe kopytne - KiciKoci rzecz jasna :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... czyżby zaczątek kolekcji jednorożców ???? :):)

      Usuń
    2. nieee - to nie dla mnie - to kolejna
      zabawka tematyczna dla mej Koniczynki :)

      Usuń
  3. Kasiu? ja jeszcze nie mogę się
    otrząsnąć - tyle luda, tyle lal!

    OdpowiedzUsuń
  4. Problematyczne kopytne były podstępne, bo należą zarówno do mnie jak i do Zuri. Te trzy na pierwszym planie są Zurineczki a dwa w tle moje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za sprostowanie :) Udało mi się dyplomatycznie wybrnąć z niewiedzy :):)

      Usuń
  5. Pierwszy raz na spotkaniu był taki dziki tłum lalek :) Po powrocie do domu czułam się jak po przepiciu - wir obrazów w głowie i niezborne myśli, przeskakujące od jednego wspomnienia do drugiego. Dodatkowo doznałam nawrócenia na Pullipy (nawet na bardzo konkretnego P.), co nie wróży dobrze na przyszłość. Śliniłam się do strojów szytych przez Agę i do maluczkiego głodomorka z Wro. Do fajnych momentów zaliczam też znalezienie dwóch lalek w pobliskim sklepie z mydłem i powidłem. Co prawda nie trafiły do mnie, bo to laleczki barbiowate i koniowate nowego typu, ale poszły za to w ręce "swojaka" :)
    Jak na jedno spotkanie, to przeżyć mam jak z trzech :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy TAKIEJ ilości lalek upojenie lalkowe nie jest niczym dziwnym . Doszłam do siebie dopiero dzisiaj :):)

      Usuń
  6. Mały smutasek i jeszcze mniejsza wesołka też skradły moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Milutki ten RealPuki :-)był taki czas kiedy rozważałam jego zakup, ale trochę mnie zniechęciła jego maleńkość. Nie zmienia to faktu, że jest super słodki. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zniechęca - mam nadzieję że skutecznie - jego cena . :):):)

      Usuń
    2. mnie wprawia w trzęsionkę - właśnie Jego rozmiar!!!

      Usuń
    3. przez tę trzęsiawkę nie będę zdolna
      przyswoić czegoś takiego jak cena ;P

      Usuń
    4. Jasne , obraz się zaciera i w dodatku trzęsie :):):)

      Usuń
  8. Uwielbiam takie różnorodne lalki, bo co zdjęcie, to niespodzianka i to jaka! Cudne są, aż nie wiem na co patrzeć!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczopląs naprzemienny ze stanem ogłupiającego odrętwienia - tak mogę określić swój stan :) . Owe uczucia wpłynęły niestety na jakość zdjęć :/
      Pozdrawiam cieplutko :):):)

      Usuń
  9. O, ile cudów - mundurkowa panna mnie zachwyciła! I też się zastanawiam czemu nie mam tej Midge;-) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobrze, że nie tylko ja zadaję sobie to pytanie :):):)
      Serdeczności :):)

      Usuń
  10. Piękne dzięki za super spotkanie :) Ja nadal płynę na fali wygenerowanego wczoraj szczęścia i unoszę się na nim jak spławik na wodzie :))))))))))))))))))) Przystojniaki Zgredka co do sztuki oszołomili mnie :) Maluchy Eli zaś są przesłodkie a Soso uwiódł mnie był całkowicie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie poszperałam w sieci, poszukując informacji na temat maluszka Soso...

      Już wiem, że nigdy mój nie będzie... Z taką ceną... :(

      Palący ból przeszywa me serce :(

      Usuń
    2. Dobrze, że chociaż na fotkach mogę go sobie obejrzeć... Tyle mojego ... :))) ^_^

      Usuń
    3. Nigdy nie mów nigdy :) życie mnie tego nauczyło i potrafi sprawiać nam niesamowite wprost niespodzianki :) Nie przypuszczałam w najśmielszych nawet marzeniach, że będę mieć takiego wielkiego chłopa jak mój Daemon … i co ? Mam :)))) Wszystko się może zdarzyć, może gdzieś tam czeka na Ciebie Twój Soso :)

      Usuń
    4. Zurineczko - ja również Ci dziękuję :) Byłaś i jesteś wspaniałą animatorką takich spotkań , wspaniale się u Ciebie czujemy :):)
      Ayu - NIGDY nie myślałam, że będę miała choć jedną Tonnerkę, a teraz mam cztery.....

      Usuń
    5. Tak mówicie? No to skoro tak, to nie będę tracić nadziei... Może faktycznie, gdzieś tam w Świecie, znajduje się mój malutki Soso. ^_^

      Usuń
  11. O matelko, jeszcze więcej lalek! Czemu jesteście tak daleko? buuuu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Te zdjęcia które zamieściłaś są cudne. Ja też nie zrobiłam kilku zdjęcia ale dlatego że nie są w moim typie i skupiłam się na tych które mnie powaliły na kolana. Maleńkie sprostowanie: lalka blondynka Jakks Pacific ( na zdj z różą) należy do Diany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi, że tak uważasz :) Zaraz umieszczam sprostowanie :)

      Usuń
  13. Witam!
    Informuję, że blog dostał ode mnie nominację Liebster Award :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Marcepanowy Kot Orientalny sprawił, że zdechłam... I nie wykopała mnie z martwych nawet Błękitna Małpka ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a ja widzę w nim Liska.... Może to uchroniło mnie przed reakcją podobną do Twojej :):)
      Mam nadzieję, że doszłaś już do siebie :):):)

      Usuń
    2. O, szczęśliwaś, że widzisz coś całkiem innego niż ja... Tak, z pewnością to reakcja obronna portfela wysłała Ci takie sygnały ;-)

      Usuń
    3. PS. Masz bardzo mądry portfel. Pogłaszcz go ode mnie ;-))))

      Usuń
    4. :) Skoro ja nie wytworzyłam takich reakcji obronnych , ktoś (coś) musiał mnie zastąpić :)
      Pogłaskałam :):)

      Usuń
  15. Tyle pięknych lal, że aż trudno oczy oderwać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... a to przecież maleńki ułamek tego, co można zobaczyć u Zurinki..... :)

      Usuń