Osoby, które tu zaglądają :):)

wtorek, 14 kwietnia 2020

Jackson Jekyll czyli dwoistość natury ludzkiej


Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić Jacksona Jekylla , którego mama jest ponoć potomkinią słynnego doktora Jekylla , bohatera XIX wiecznej powieści Roberta Louisa Stevensona " Niezwykły przypadek doktora Jekylla i pana Hyde'a".


Podobno Stevenson napisał  szkic powieści w ciągu trzech dni, złożony chorobą 
w łóżku . Dał rękopis do przeczytania żonie, z której zdaniem się bardzo liczył .Żona stwierdziła, że zasadniczo wszystko jest OK ale brakuje jej w powieści akcentów społecznych . Pisarz spalił więc rękopis w kominku i napisał powieść od nowa . 
Inne źródła twierdzą, że małżonka pisarza powieścią nie była zachwycona i kazała spalić rękopis , ale on tego na szczęście nie zrobił . ( Oto dwoistość informacji)


Jako że dwoistość natury ludzkiej była problemem fascynującym, książka stała się bestsellerem .


Dobrze wychowany, elegancki ,wykształcony , przystojny doktor Jekyll i odpychający, duchowo zdeformowany pan Hyde, ale także ... wiktoriańska sztywność obyczajowa 
i hipokryzja kontra absolutne wyzwolenie z moralnych okowów . 

„(…) obserwując bacznie brzydotę w lustrzanej tafli, nie czułem odrazy, lecz raczej przypływ serdeczności. Przecież to byłem także ja - ludzki i naturalny.

„  Owa istota, która dobyłem z własnej duszy i słałem w świat, by folgowała swym żądzom, okazała się wcieleniem podłości i najgorszego łajdactwa. Każdy jej czyn 
i każda myśl jej tylko służyć miały, a cierpieniem zadawanym drugiemu upajała się chciwie i z bestialską rozkoszą, niemiłosierna i nieczuła, jak wyciosana z kamienia. ”


Musisz uzbroić się w cierpliwość :/


Cóż, w pewnym sensie tak , ale gdyby nie Ty nie pisałabym na temat książki ....


„ Mimo takiej dwulicowości nie popadałem jednak w potocznie rozumianą obłudę, albowiem będąc jednym czy drugim, byłem nim całkowicie. Sobą więc byłem bez reszty, zachowując się niepowściągliwie i tarzając się w bezwstydzie; ale sobą też byłem w równej mierze, kiedym za dnia pogłębiał swoją wiedzę albo niósł ulgę cierpiącym i strapionym "

 Utwór stał się inspiracją między innymi dla wielu filmów - pamiętam jakąś starą adaptację - podły , przygarbiony Mr Hyde , owinięty w obszerną pelerynę okłada napotkanych nocą przechodniów laseczką , przy wtórze diabolicznego chichotu . Kuśtyka następnie w stronę zakazanych dla gentelmana szynków by nurzać się 
w rozpuście .



Czego  kogo wypatruje Jackson ?   Drugiej połowy swojej osobowości :)


Ano właśnie !!!  Jackson + Holt = pełna osobowość


.... oto Holt Hyde - na szczęście aparycję ma ekstrawagancką ale przyjemną :)


Nie powinno się dzielić tego, co ma pozostać w stanie równowagi . 
Siły Yin i Yang nie wykluczają się wzajemnie, są współzależne - kiedy jedna wzrasta, druga maleje .

"  Potęga Hyde'a zdawała się wzrastać wraz ze słabnięciem Jekylla "

Właśnie ! " Nie ma żartów z filozofią. Moja Ty Pietrowno Zofio"
/ tym razem to cytat z "Raskolnikowa" Andrzeja Garczarka ;) /


... i powinnam już w tym momencie zakończyć przydługie dywagacje - Jackson kategorycznie nie zgodził się na dalsze rozważania na temat niebezpieczeństwa związanego z rozdzielaniem przeciwieństw ,,, ale MUSZĘ jeszcze coś napisać ...



Trudno.... Ciąg dalszy będzie dla wytrwałych :)

Mówi się, że do napisania powieści zainspirowała Stevensona postać bardzo szanowanego obywatela Edynburga - pana Williama Brodie ( 1741- 1788).


Ow gentelman - poważany,  zamożny członek Rady Miasta trudnił się produkcją mebli 
i zamków do do nich . Za dnia - szanowany rzemieślnik , w nocy włamywacz .Dorabiał klucze do drzwi klientów by powrócić do nich nocą wraz ze wspólnikami w celu pozyskania dóbr materialnych , pozwalających mu na uprawianie hazardu , utrzymywanie kochanek i prowadzenie życia na wysokiej stopie. Owa działalność prowadzona w szarej (czarnej?) strefie przynosiła duże zyski do momentu



włamania do Urzędu Akcyzowego Jego Królewskiej Mości ( Urząd Skarbowy!) . 
Z Urzędem Skarbowym nie warto zadzierać - wspólnicy zostali złapani , a choć Brodie uciekł do Holandii , został aresztowany w Amsterdamie i dowieziony na proces 
w Edynburgu .
Skazany na śmierć przez powieszenie zginął na ... szubienicy, którą  sam ulepszył 
w czasie gdy był szanowanym obywatelem miasta . 
Egzekucję oglądało ponoć 40 000 gapiów , 



Jak widać na załączonych zdjęciach , pan Brodie nadal czynnie uczestniczy w życiu Edynburga .

 Robert Louis Stevenson zmarł na udar mózgu w wieku 44 lat . 
Przyczyną udaru było najprawdopodobniej zażywanie przez pisarza opium i laudanum przez większość życia :/

Podsumowanie:

Jeśli oddzieli się "biel" od "czerni" - czerń staje się nieokiełznana a biel spogląda na nią z niezdrową fascynacją , więc lepiej tego nie robić .

Uważajcie na to KOGO wpuszczacie do swego domu !!!


źródła:


13 komentarzy:

  1. "A imię jego 44" ;) Nie ma co się śmiać, gość był prawie w moim wieku, jak umarł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ale przez całe życie chorował i przesadzał z używkami . Głowa do góry !! :)

      Usuń
  2. Całe szczęście nie wszyscy dajemy dojść do głosu drugiej stronie natury, bezpieczniej być jednak dr. Jekyll'em. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. za dnia pięknością w nocy zaś szkaradą...
    potworzyce znowu przystąpiły szturm,
    jak widzę, nie tylko u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawy wpis. :) A lalek i tak zwrócił uwagę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lalek ma potencjał - wydaje się być idealnym modelem do plenerowych sesji... Lubię takich lalków. :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj, bardzo ciekawy ten facet i z jaką historią!
    A tak na marginesie to fajnie wychodzi na zdjęciach :)))
    Bardzo bogaty i pełen informacji post - dzięki Kasiu :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. To ja dziękuję - cieszę się że tak uważasz :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa notka i historia! Jak najwięcej takich.

    OdpowiedzUsuń