Baba-ryba czyli syrena jest istotą powszechnie znaną - chociaż jej wygląd czasami klasycznej "baby-ryby" nie przypomina - ale o tym napiszę innym razem :) .
Baba- Mięczak stanowi zdecydowanie zjawisko rzadsze .
Przedstawiam zatem fascynującą postać - Kalę Mer'ri - córkę Krakena .
Kraken to morski potwór rozpalający wyobraźnię marynarzy i słuchaczy morskich opowieści .
Historyk Pliniusz Starszy , żyjący w I w.n.e. utrzymywał w swojej "Historii Naturalnej" , że kraken miał blokować dostęp do Cieśniny Gibraltarskiej .
Wikingowie opowiadali o ogromnych krakenach oplątujących mackami okręty
i wciągających je w morską otchłań .
Krakenem na usługach boga Neptuna był niejaki Triangul, wiodący uregulowany tryb życia - 100 lat snu i 100 lat żerowania . Podobno słuchał tego, kogo ujrzał zaraz po przebudzeniu .
Informacji tych słuchano z lękiem ale też trochę traktowano je jako "morskie opowieści dziwnej treści" - tyle czasu faceci spędzają na morzu to i zwidy jakieś mają . Niepokój budziły jednak odnajdywane na plażach szczątki dziwnych zwierząt .
Wiele czasu upłynęło, zanim kałamarnica olbrzymia uzyskała oficjalny status mieszkańca morskich odmętów . Zastanawiano się jakie może osiągać rozmiary .
W roku 1887 u wybrzeży Nowej Zelandii wyłowiono okaz mający 18 metrów ( w tym 12 metrów przypadało na ramiona ). Średnica oka zwierzęcia miała prawie ... 37 centymetrów! Przyznacie, że 12 metrowym ramieniem można to i owo oplątać :)
Głowonogi to fascynująca gromada mięczaków , której przedstawicielką jest nasza bohaterka - kałamarnica .
( typ - MIĘCZAKI - gromada - GŁOWONOGI - rząd - KAŁAMARNICE )
Może i urodą nie powala na kolana ale jest doskonale przystosowana do życia w morskich głębinach.
Ma dziesięć ramion , z których dwa - wyraźnie dłuższe - mają większą kurczliwość od pozostałych .
Uzbrojone są w przyssawki i chitynowe haczyki . Niewidoczny na rysunku chitynowy dziób przypominający wyglądem dziób papugi , służy do zabijania zdobyczy. Zwierzę porusza się na zasadzie napędu odrzutowego - skurcze mięśni wyrzucają wodę z jamy płaszczowej przez lejek , nadając kałamarnicy przyspieszenie .
Skórę ma pokrytą komórkami pozwalającymi na zmianę koloru ciała w zależności od otoczenia .
W związku z tym, że zwierzę przebywa głównie na trudno dostępnych dla człowieka głębinach , wszelki dane dotyczące jego wielkości są raczej szacunkowe i zostały zebrane na podstawie pomiarów martwych egzemplarzy .
kalmarzec (kałamarnica olbrzymia)
długość ciała do 18 metrów - w tym ramiona do 12 metrów
średnica oczu - do 37 centymetrów
waga - 150 do 275 kg ( zależna od płci, samice są większe i cięższe )
kałamarnica kolosalna
długość ciała do 20 ? metrów, w tym ramiona do 15 metrów
średnica oczu do 40 cm
waga do 500 kg
... ale na ciałach kaszalotów , które są jedynymi naturalnymi wrogami dorosłych kałamarnic znaleziono ślady po przyssawkach wielkości talerzy obiadowych,należących do osobników o znacznie większych rozmiarach - nawet ... 60 metrowych (!)
Nie wiemy jaka jest ich długość życia -
część naukowców twierdzi że rosną wolno i żyją długo , a pozostali uważają , że rosną szybko i żyją maksymalnie 3 lata . Wiemy natomiast, że kałamarnica może zregenerować uszkodzone macki , co stwierdzono u niektórych egzemplarzy wyrzuconych na brzeg.
... czy Kala :
a) zjadła coś co wywołało reakcję uczuleniową na ustach w postaci żółtych plamek ?
b) korzystając ze zdolności zmiany koloru zmieniła go miejscowo na widok
znalezionego na dnie oceanu bucika w żółte groszki ?
c) została zaatakowana przez wirusa opryszczki?
d) ma takie usta - bo lubi i już ?
Krewni Kali zdają się być smakowitym kąskiem dla kaszalotów. W żołądku pewnego dorosłego samca znaleziono... ponad 18 000 niestrawionych chitynowych dziobów kałamarnic.
Kałamarnice zamieszkują wszystkie oceany świata w bardzo głębokiej i zimnej wodzie . Szacuje się nawet, że mogą ich żyć setki tysięcy ! ( Pewnie nie wszystkie są aż takie ogromne ) . Niektórzy uczeni uważają jednak , że żyje ich niewiele - czyli nie wiadomo jak jest naprawdę .
Czy są inteligentne - dziwne pytanie ? Niekoniecznie .
Spokrewnione z nimi - lepiej poznane ośmiornice zadziwiają swoim zachowaniem . Doskonale radzą sobie w zadaniach wymagających uczenia się i zapamiętywania . Potrafią uczyć się na podstawie obserwacji zachowań innej ośmiornicy . Bawią się - mają nawet swoje ulubione zabawki .
Odkręcają słoiki, wykręcają korki z butelki . Potrafią... rozmontować system filtracyjny w akwarium, przejść górą ze swojego akwarium do akwarium stojącego obok .
Mają odmienne temperamenty, indywidualne reakcje na podobne sytuacje . Niektórzy naukowcy porównują ich inteligencję z inteligencją psa.
Jako ciekawostkę dodam na koniec ( bo przecież miało być o kałamarnicach a nie ośmiornicach), że w nowozelandzkim Sea Life Akwarium pracownicy ośrodka wraz
z firmą Sony nauczyli ośmiornicę o imieniu Rambo.... robić zdjęcia zwiedzającym. Użyto do tego celu wodoodpornego aparatu umieszczonego - dla wygody fotografa -
w dodatkowej obudowie , wyposażonej w duży przycisk wyzwalający migawkę. Obsługę migawki Rambo opanował już za trzecim razem .
Trudno uwierzyć, prawda ?
Polecam Wam kanał octolab TV na You Tube :)
Nie będę już opisywała fascynującej budowy anatomicznej ośmiornicy bo Was zanudzę.
Wracamy do Kali, która zaczyna się już niecierpliwić .
Jak widać Kayla ma dwie pary humanoidalnych kończyn górnych , przypominających trochę budową nogi kraba .
Kończyny zaopatrzone są w przyssawki , małżowina uszna też przypomina przyssawkę ( myślę, że Kala dzięki temu nie ma problemów z noszeniem słuchawek ) .
Taka ilość rąk zdecydowanie potęguje ekspresję
Niestety ekspresja dolnej części ciała nie nadąża za górną - przynajmniej na lądzie .
Kala siedzi
Kala stoi
Kala wspina się na.... hmmmm palce? Ramiona ?
To bardzo efektowna lalka . Uważam Monsterki za najciekawszą serią lalek jaka się do tej pory ukazała . Kolorowe, przemyślane do najdrobniejszego szczegółu , przybliżające dzieciom wspaniały świat mitologii i postaci literackich .
Czy należy bać się "Krakena" ?
Oto kilka spotkań z tym głowonogiem :
1786 - załoga żaglowca unieruchomionego przez ciszę morską u brzegów Afryki zajęła się czyszczeniem kadłuba , na zawieszonych na zewnątrz podestach . W pewnej chwili na powierzchni morza pojawiła się ogromna kałamarnica , pochwyciła ramionami dwóch marynarzy i zniknęła z nimi pod wodą. Świadkowie zajścia ocenili jej wielkość na 12 metrów
1874 - kapitan szkunera "Pearl" również unieruchomionego przez ciszę - tym razem w Zatoce Bengalskiej postanawia ćwiczyć się w strzelaniu . Widzi coś przypominającego wieloryba i strzela .
Domniemany wieloryb okazuje się być kałamarnicą , która oplatając ramionami o grubości pnia drzewa maszty szkunera wdrapuje się na pokład, zatapiając go. Czy można ten przypadek uznać za przekroczenie "obrony koniecznej" , kwestia dyskusyjna ;) .
Lata 30-te XX wieku - norweski tankowiec "Brunswick" w czasie rejsu z Hawajów na Samoa zostaje zaatakowany przez ogromną kałamarnicę, która wyprzedza statek i przyczepia się przyssawkami do jego burty uderzając w nią chitynowym dziobem . Ześlizguje się jednak z burty i gnie rozerwana przez śrubę napędową . Czyżby pomyliła tankowiec z kaszalotem ?
1941 - rozbitkowie uciekający na tratwie z HMS " Britannia" zatopionego w 1941 roku zarzekają się, że zostali zaatakowani przez wielką kałamarnicę .
Dlaczego kałamarnice atakują jednostki pływające ?
Są różne opinie :
- mylą je z kaszalotami
- bronią swojego terytorium łowieckiego
- to chore albo ciężko ranne osobniki , które w przedśmiertnych "spazmach" łapią się czego popadnie
Chociaż morza i oceany pokrywają większą część naszej planety nadal niewiele wiemy o ich mieszkańcach .
Na wszelki wypadek, gdybyście wypłynęli na morze albo ocean , zabierzcie ze sobą kostkę Rubika - może odwróci uwagę kałamarnicy chociaż na chwilę ;)
prezentowane zdjęcia "nie Kali" pochodzą z domeny publicznej
biografia :
http://szuflada.net/stwory-z-morza-rodem/ https://www.tawernaskipperow.pl/czytelnia/ciekawostki/wierzycie-w-bajki%253F-to-najwyzszy-czas-zaczac/6298
Wikipedia
masz rację! warto mieć pod ręką
OdpowiedzUsuńkilka zestawów gier bez prądu -
nie tylko dla Dziesiętnicy :)
Zdecydowanie :):)
UsuńO, nie wiedziałam, że ona ma przyssawki na palcach. Niedawno ubiłam krakena w grze Pillars of Eternity II. Trochę mi kolana zmiękły, jak zobaczyłam jego rozmiar, ale w sumie łatwo poszło :)
OdpowiedzUsuńMęstwa swojego nie znałaś :) O niektórych rzeczach warto dowiedzieć się po fakcie ;)
UsuńKobieto! jestem zafascynowana! rewelacyjny artykuł! wspaniale się czyta i pewnie zerknę tu jeszcze wiele razy!
OdpowiedzUsuńBardzo Ci Małgosiu dziękuję - przygotowuję dalsze wpisy o losach monsterkowych rodziców :) - serdecznie zapraszam :)
UsuńKala śliczna! Lubię takie nietypowe panny, choć sama mam same typowe, he he.
OdpowiedzUsuńArtykuł zaliczam do tych, co trza poczytać jeszcze raz, bo może cusik przegapiłam. Świetny, Kasiu!
Baaardzo dziękuję :) Muszę teraz dopuścić inne lalki do głosu , bo zaczynają się niecierpliwić ale o Monsterkach jeszcze będzie :)
UsuńKolejny popis wiedzy i elokwencji! Co do lalki mam mieszane uczucia lecz opisem się zachwycam :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) Myślę, że przy Twoim talencie spokojnie poradziłabyś sobie ze zrobieniem wspaniałej kreacji nawet na takie nietypowe ciałko :)
UsuńPiękna jest. Z chęcią bym taką powitała w swojej kolekcji <3
OdpowiedzUsuńPost wspaniały, jak zwykle u Ciebie, masa ciekawostek :)
Prawda? Kala jest bardzo ozdobna :) . Dziękuję Balbinko - cały czas pamiętam o Czerwonym Kapturku - muszę tylko rozpracować postać Babci Czerwonego Kapturka ;)
UsuńTo prawdziwy wykład z biologii morza. Aż strach pomyśleć, co się tam kłębi w głębinach. Co do lalki to za MH nie przepadam. :)
OdpowiedzUsuń... czasami lepiej nie wchodzić do głębokiej wody :):):) . Jesteś w szczęśliwym położeniu - ja nadal jestem lalkowym jamochłonem :/
UsuńOdmęty morsko oceaniczne mogą skrywać jeszcze dziesiątki podobnych nieodkrytych ciekawostek :). Podobno w wodach Zalewu Wiślanego żył kiedyś olbrzymi węgorz, który wywracał łodzie :)
OdpowiedzUsuńTeż o nim słyszałam :) Chyba kiedyś napiszę o mieszkańcach naszych rodzimych wód - też mamy się czym pochwalić :)
UsuńCzytałam z zapartym tchem. ;)
OdpowiedzUsuńA lalka jest bardzo ciekawa.
Bardzo się cieszę :) Żal, że Monsterki znikły z naszych sklepów .... :(
UsuńO dobrze, że nie miałam zapędu, aby mieć tą Monsterzycę :)
OdpowiedzUsuńTatuś Kraken to jeszcze nic - samice kałamarnic są większe od samców :):)
Usuń