To moja spóźniona mini relacja fotograficzna ze spotkania z Kidą i Inką w warszawskim Empik'u .
Zamknęłyśmy się we trzy w energetycznej kuli, gdzie czas płynął inaczej a zewnętrzne dźwięki codzienności
nie docierały . Inka wysypała z torebki tęczę przerobioną na ubranka , a Kida położyła na stoliku
swoje wypieszczone lalkowe skarby .
Nareszcie mogłam miętosić osobiście laleczki Flavas, które mnie fascynują :) .
Mają swój charakter , kipią życiem - każda jest inna , różnią się figurą , wzrostem ...
Mam wielki żal do firmy Mattel , że tak szybko wycofał się z produkcji Flavas na korzyść różowych słodkości .... :/
...i tu muszę się pochwalić , że mam dzięki Ince 3/4 Flavas'ki :)
Oto Christie na podwoziu Flavas'ki :) w sukience tymczasowej
Wiem - korpus Flavaski wygląda nieco skoliotycznie :) Scenka Pop Diva , sprzedawana u nas chyba jako My Scene Szaleństwo Ruchów zdecydowanie się ruchowo już wyszalała , teraz nie może nawet stać
o własnych siłach pomimo gumek w stawach ... :/
Tak obydwie panie prezentują się z tyłu . Nie mam pojęcia co uruchamiał niebieski kuśpitek na scenkowych plecach , sterczy żałośnie i bezproduktywnie :/
Bardzo podobają mi się drapieżne dłonie Flavas' ki
.... ooo... zgubiłam szkło kontaktowe ....
Scenka może się schylić
Flavas'ka nie może się aż tak schylić ale nie nosi szkieł kontaktowych :)
Może za to rapować w takiej oto pozycji :)
Flavas zdjęcie z Internetu
Bardzo podoba mi się ta gromadka , jest różnorodna i dynamiczna :)
Na spotkaniu pojawiły się również inne lalki :
Kida o bardzo ciekawej , charakterystycznej twarzy z tatuażem
Pewna elegancka Dama o delikatnej, trochę wyniosłej urodzie :)
Perwersyjnie różowy romantyk .... :)
.... i trafiły do mnie od Inki dwie urocze panny ..
Spotkanie było oczywiście za krótkie ....
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)

Dama i słodziak w niebieskim sweterku (ostatnie zdjęcie) bardzo przypadły mi do gustu. Słodziak ma cudownie namalowane rzęsy i takie głębokie oczyska. Co to za lalka? Dzięki Wam poznaję co raz więcej lalek.
OdpowiedzUsuńSłodziak to MGA Ever Best Friends , laleczki produkowano w latach 2004-2006 (5?) ,to starsze siostry Moxie .
UsuńMam jeszcze taką czarnulę
http://lalkizbieraczki.blogspot.com/2014/01/dianthe-4-ever-best-friends-i-moxie.html
http://lalkizbieraczki.blogspot.com/2014/01/przyjazn-w-wielopakach-4-ever-best.html
więcej takich słodkich pyszczków możesz obejrzeć tutaj :
http://www.freewebs.com/dollsallover/4everbestfriends.htm
jakby co - zapraszam też do się - u mnie dziewczęta z ostatniej
Usuńfotki też nieźle się prezentowały w poście "paczka od Oli"
Laleczki śliczne! Ah... ale najbardziej urzekła mnie ta Dama (celowo duża litera) o wyniosłej i delikatnej urodzie :) No i oczywiście Christie.
OdpowiedzUsuń:) Myślę , że Christie zadowolona jest ze swego nowego ciałka . Ubiorę ją odpowiednio i zrobimy sesję na tle graffiti :)
UsuńNo, no zapowiada się ciekawie :D
UsuńKochana, lalki z serii Szaleństwo Ruchów były od nowości takie rozklekotane - do pleców przymocowywało się coś, co wyglądało, jak pistolecik, ona po przyciśnięciu "spustu" ruszała rękami, a dziewczynka stawiając ją nogami na podłożu i utrzymując w pozycji stojącej mogło symulować lalką taniec, właśnie dzięki temu rozklekotaniu nóg, jeśli wiesz, co chciałam przez to powiedzieć :-D
OdpowiedzUsuńUlżyło mi ... to ona taka klekocząca od nowości była ... ufff...... tańczyła " lamba lunę" ... :)
UsuńAnia mnie uprzedziła :) mam taka samą scenkę jak Twoja tyle, że była w orginalnym ubranku i z tym pistoletem - jak znajdę chwilę to wrzucę też na bloga, tylko muszę zdjęcia odnaleźć :)
UsuńMoże gdyby nie ten pistolet przystawiony do pleców lalka mogłaby normalnie stać ... :/
UsuńJa się do tych flavasowych krzywizn przekonać nie mogę, choć upolowałam jedną czarnulę - taką najmniej krzywą ;) jakby miały moliżliwość spionizowania w talii było by o wiele lepiej wg mnie ;) Braki w ciemnoskórych lalkach uzupełniłam lalkami Kenya ;)
OdpowiedzUsuńPoczątkowo ciągle lalkę prostowałam , teraz już się ze skoliozą oswoiłam :):)
UsuńNasze spotkanie skończyło się ulewą :D
OdpowiedzUsuń...bo one nie były na pikniku :P
UsuńU nas deszcz zaczął padać później ale było zimno :/
UsuńVery nice dolls! I would like to buy a day a Flavas doll. One of my doll collector friends has many of them.
OdpowiedzUsuńhttp://babagyujtok.blogspot.hu/search/label/flavas
:):) I saw , it's very nice collection :):)
UsuńBardzo różnorodna i ciekawa gromadka! Ta ciemnoskóra Flavas'ka ma tak ładnie zarysowaną talię i biodra...no, no!
OdpowiedzUsuńWidzę, że odbyło się więcej spotkań lalkowych...szkoda, że jesteście tak daleko ze swoimi pannami.
Dwie ostatnie panny kogoś mi przypominają...
Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Takie spotkania mają magiczną moc ... , żal, że dzieli nas duża odległość :/ ..
UsuńPanny Cię pozdrawiają , będę dbała o ich dobre samopoczucie :)
Pozdrawiam cieplutko :):)
Wszystkie lale piękne :) super, że spotkanie się udało!
OdpowiedzUsuńOj tak, marzy mi się już następne :):)
Usuń... no fajniste są takie spotkania :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To prawda , ładują pozytywną energią :):)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
cudne wszystkie :)
OdpowiedzUsuń... i mogłam je miętosić !! :):)
Usuńfajne porównanie pokręconych modelek - fotka "szukam soczewek" jak z rozkładówki - smaczek!
OdpowiedzUsuńa różowe coś to Pan Kojak w łososiowym, tak kochana, łososiowym kompleciku - z iście męskim
ciut w greckim stylu profilem - ale tego nie widać - więc muszę czym prędzej oczywiście to nadrobić
Łosoś łososiem , a pan Kojak JEST RÓŻOWY i... już :):)
UsuńFajne takie spotkania z różnorodnością lal:)
OdpowiedzUsuńTak, można sobie obejrzeć nieznane dotąd lalki :):)
UsuńWszystkie lalki śliczne ,zazdroszczę Wam tych częstych spotkań.
OdpowiedzUsuń:):) Mam wrażenie, że naszym lalkom też są potrzebne takie spotkania ...
Usuńudało nam się rzeczywiście ciut częściej niż przewiduje ustawa -
OdpowiedzUsuńale z drugiej strony teraz pewnie większość z nas zaszyje się w
domowych pieleszach i do wiosny nie wyściubi nosa na mróz...
dotąd tylko czytałam o spotkaniach lalkarek - a tu - wysyp spotkań!
oj, będzie co wspominać w dłuuugie jesienno-zimowe wieczory...
Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się przed jesiennymi pluchami ...
OdpowiedzUsuń