Osoby, które tu zaglądają :):)

niedziela, 31 sierpnia 2014

Spotkanie w biegu z Flavas w tle :)


To moja spóźniona mini relacja fotograficzna ze spotkania z Kidą i Inką w warszawskim Empik'u .
Zamknęłyśmy się we trzy  w energetycznej kuli, gdzie czas płynął inaczej a zewnętrzne dźwięki codzienności
nie docierały . Inka wysypała z torebki tęczę przerobioną na ubranka , a Kida położyła na stoliku
swoje wypieszczone  lalkowe skarby .
Nareszcie  mogłam miętosić osobiście laleczki Flavas,  które mnie fascynują :) .







Mają swój charakter , kipią życiem -  każda jest inna , różnią się figurą , wzrostem  ...
Mam wielki żal do firmy Mattel , że tak szybko wycofał się z produkcji Flavas na korzyść różowych słodkości .... :/

...i tu muszę się pochwalić , że mam dzięki Ince 3/4 Flavas'ki :)



Oto  Christie na podwoziu Flavas'ki :) w sukience tymczasowej 


Wiem - korpus Flavaski wygląda nieco skoliotycznie :) Scenka Pop Diva , sprzedawana u nas chyba jako My Scene Szaleństwo Ruchów zdecydowanie się ruchowo już wyszalała , teraz nie może nawet stać 
o własnych siłach pomimo gumek w stawach ... :/


Tak  obydwie panie prezentują się z tyłu . Nie mam pojęcia co uruchamiał niebieski kuśpitek na scenkowych plecach ,  sterczy żałośnie i bezproduktywnie :/



Bardzo podobają mi się drapieżne dłonie Flavas' ki



.... ooo... zgubiłam szkło kontaktowe ....
Scenka może się  schylić



Flavas'ka nie może się aż tak schylić ale nie nosi szkieł kontaktowych :)


Może za to rapować w takiej oto pozycji :)



                                                                 Flavas zdjęcie z Internetu

Bardzo podoba mi się ta gromadka , jest różnorodna i dynamiczna :) 

Na spotkaniu pojawiły się  również inne lalki :


Kida o bardzo ciekawej , charakterystycznej twarzy z tatuażem


Pewna elegancka Dama o delikatnej, trochę wyniosłej urodzie :)





Perwersyjnie różowy romantyk .... :)



.... i trafiły do mnie od Inki dwie urocze panny ..


Spotkanie było oczywiście za krótkie ....


















33 komentarze:

  1. Dama i słodziak w niebieskim sweterku (ostatnie zdjęcie) bardzo przypadły mi do gustu. Słodziak ma cudownie namalowane rzęsy i takie głębokie oczyska. Co to za lalka? Dzięki Wam poznaję co raz więcej lalek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słodziak to MGA Ever Best Friends , laleczki produkowano w latach 2004-2006 (5?) ,to starsze siostry Moxie .
      Mam jeszcze taką czarnulę
      http://lalkizbieraczki.blogspot.com/2014/01/dianthe-4-ever-best-friends-i-moxie.html
      http://lalkizbieraczki.blogspot.com/2014/01/przyjazn-w-wielopakach-4-ever-best.html
      więcej takich słodkich pyszczków możesz obejrzeć tutaj :
      http://www.freewebs.com/dollsallover/4everbestfriends.htm

      Usuń
    2. jakby co - zapraszam też do się - u mnie dziewczęta z ostatniej
      fotki też nieźle się prezentowały w poście "paczka od Oli"

      Usuń
  2. Laleczki śliczne! Ah... ale najbardziej urzekła mnie ta Dama (celowo duża litera) o wyniosłej i delikatnej urodzie :) No i oczywiście Christie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Myślę , że Christie zadowolona jest ze swego nowego ciałka . Ubiorę ją odpowiednio i zrobimy sesję na tle graffiti :)

      Usuń
    2. No, no zapowiada się ciekawie :D

      Usuń
  3. Kochana, lalki z serii Szaleństwo Ruchów były od nowości takie rozklekotane - do pleców przymocowywało się coś, co wyglądało, jak pistolecik, ona po przyciśnięciu "spustu" ruszała rękami, a dziewczynka stawiając ją nogami na podłożu i utrzymując w pozycji stojącej mogło symulować lalką taniec, właśnie dzięki temu rozklekotaniu nóg, jeśli wiesz, co chciałam przez to powiedzieć :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulżyło mi ... to ona taka klekocząca od nowości była ... ufff...... tańczyła " lamba lunę" ... :)

      Usuń
    2. Ania mnie uprzedziła :) mam taka samą scenkę jak Twoja tyle, że była w orginalnym ubranku i z tym pistoletem - jak znajdę chwilę to wrzucę też na bloga, tylko muszę zdjęcia odnaleźć :)

      Usuń
    3. Może gdyby nie ten pistolet przystawiony do pleców lalka mogłaby normalnie stać ... :/

      Usuń
  4. Ja się do tych flavasowych krzywizn przekonać nie mogę, choć upolowałam jedną czarnulę - taką najmniej krzywą ;) jakby miały moliżliwość spionizowania w talii było by o wiele lepiej wg mnie ;) Braki w ciemnoskórych lalkach uzupełniłam lalkami Kenya ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo ciągle lalkę prostowałam , teraz już się ze skoliozą oswoiłam :):)

      Usuń
  5. Nasze spotkanie skończyło się ulewą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Very nice dolls! I would like to buy a day a Flavas doll. One of my doll collector friends has many of them.

    http://babagyujtok.blogspot.hu/search/label/flavas



    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo różnorodna i ciekawa gromadka! Ta ciemnoskóra Flavas'ka ma tak ładnie zarysowaną talię i biodra...no, no!
    Widzę, że odbyło się więcej spotkań lalkowych...szkoda, że jesteście tak daleko ze swoimi pannami.
    Dwie ostatnie panny kogoś mi przypominają...
    Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie spotkania mają magiczną moc ... , żal, że dzieli nas duża odległość :/ ..
      Panny Cię pozdrawiają , będę dbała o ich dobre samopoczucie :)
      Pozdrawiam cieplutko :):)

      Usuń
  8. Wszystkie lale piękne :) super, że spotkanie się udało!

    OdpowiedzUsuń
  9. ... no fajniste są takie spotkania :D
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda , ładują pozytywną energią :):)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  10. fajne porównanie pokręconych modelek - fotka "szukam soczewek" jak z rozkładówki - smaczek!
    a różowe coś to Pan Kojak w łososiowym, tak kochana, łososiowym kompleciku - z iście męskim
    ciut w greckim stylu profilem - ale tego nie widać - więc muszę czym prędzej oczywiście to nadrobić

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne takie spotkania z różnorodnością lal:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wszystkie lalki śliczne ,zazdroszczę Wam tych częstych spotkań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):) Mam wrażenie, że naszym lalkom też są potrzebne takie spotkania ...

      Usuń
  13. udało nam się rzeczywiście ciut częściej niż przewiduje ustawa -
    ale z drugiej strony teraz pewnie większość z nas zaszyje się w
    domowych pieleszach i do wiosny nie wyściubi nosa na mróz...
    dotąd tylko czytałam o spotkaniach lalkarek - a tu - wysyp spotkań!
    oj, będzie co wspominać w dłuuugie jesienno-zimowe wieczory...

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam nadzieję, że jeszcze spotkamy się przed jesiennymi pluchami ...

    OdpowiedzUsuń