Osoby, które tu zaglądają :):)

czwartek, 12 marca 2015

Czarna Mańka - gość Dziwaczkowa


Od pewnego czasu mamy  zaszczyt gościć w Dziwaczkowie  Czarną Mańkę z Szydełeczkowa .

Planowałam  " czarną" i drapieżną sesję zdjęciową z naszym Gościem w roli głównej .



Inka specjalnie na tę okazję zrobiła Mańce czarne szorty i seksowną  czarną bluzeczkę .
Od początku wszystko szło nie tak jak trzeba :/
Mańka bawiła się świetlistą kulą , potem przyleciał do Mańki motylek . Mańka co prawda starała się
zachować mroczną powagę , ale cień Mańki zaczął pląsać razem z owadem . Zrobiło się obrzydliwie
radośnie i przedwiosennie . 


-  NIE !!! - krzyknęła Mańka , gdy udało jej się okiełznać roztańczony cień . - Mroczne sesje
    rób sobie z Monsterkami , nie jestem nawet  femme fatale ... Mam chęć nałożyć sukienkę
    w kwiatki !!!

- ooahh..  ooahh ... miało być czarno, dekadencko i mrocznie , nie jestem przygotowana na taką
  eksplozję  radości  z twojej strony ... :/  Znalazłaś sobie jakąś sukienkę ???

- Nie ! Uszyjesz mi nową !!

... i  uszyłam ....






Czarna Mańka to postać związana z warszawskim folklorem . Wyjątkowo piękna królowała 
w półświatku przedwojennej stolicy . Cieszyła się ponoć względami bogatych  mężczyzn ,
co przynosiło jej niemałe dochody .  Zakochała się  jednak w Antku , złodziejaszku z Woli
( robotnicza , "szemrana" dzielnica Warszawy ) , który tego uczucia nie odwzajemnił . 
Znęcał się nad Mańką , wysyłał " na róg" a potem porzucił . Zrozpaczona popełniła samobójstwo
a na jej pogrzeb przybyły tłumy ludzi . Badacz warszawskiego folkloru , Bronisław Wieczorkiewicz
twierdzi, że nazywała się Marianna Łaszcz . Napisano na jej temat kilka piosenek , a wspomnienie
o jej postaci ciągle żyje i błąka się po ulicach Warszawy .





Mnie Czarna Mańka przypomina słynną operową Divę  Marię Callas :)



                                                     Maria Callas - zdjęcie z Wikipedii



.... miało być czarno a wyszło różowo :):)



17 komentarzy:

  1. o maaaaaaaaaaaaaaaaaaaaatko Mańko!!!!!!!!!!!!! Ona jest z Teofilem! Cuuuuuuuuuuuuuuuudowną ma sesję! Prześliczna Mańka z cudownym czworonogiem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka ona piękna! Piękna, piękna!
    A miałam nie pożądać przynajmniej przez czas jakiś :-|
    W czerni jej dobrze i w kwiatkach. A Teofil największego potwora potrafi zmiękczyć :-)
    Piosenkę o Mańce śpiewała mi prababcia, jako kołysankę. Stara Warszawianka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Jest fascynująca i niebanalna - trudno wyrzec się lalkowego pożądania , ono samo przychodzi i znienacka dopada...
      To bardzo klimatyczna kołysanka :):)

      Usuń
    2. To była fascynująca opowieść, do dzisiaj pamiętam jak mi było żal Mańki, której ukochany wbija w serce nóż.
      Aż dziw, że nie zostałam w dorosłym życiu wielbicielką krwawych thrillerów :-D

      Usuń
  3. Oj Ty niedobra, chciałaś biedną Mańkę zdołować tą czernią, ale całe szczęście Ci się nie udało.
    Kochany Teofil ma dobre serduszko i Mańkę pocieszył, w kolorowej sukience z pewnością zapomni o podłym Antku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Indywidualnie piękna, zdecydowanie kobieca a kolorowe, kwieciste ciuchy są dla niej idealne! Super sesja! Muszę ją obejrzeć raz jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło czytać tak entuzjastyczny komentarz , bardzo :):)

      Usuń
  5. No po prostu piękna ta Mańka i ta burza włosów świetnie pasuje do jej dość mocnego makijażu.
    Do tego pięknie jej w kwiecistej sukience :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, jaka to miła odmiana po barbiotkach wyszczerzonych :):)

      Usuń
  6. Widać, pomimo mrocznej urody, Czarna Mańka to istota o czystym sercu, skoro zwierzęta do niej lgną :-) Historia "legendarnej" Mańki mocno mną poruszyła, we wczesnej młodości przeżywałam fascynację półświatkiem, zwłaszcza paniami tzw. lekkich obyczajów, zaczytywałam się w historiach najsłynniejszych kurtyzan, ku szczeremu przerażeniu moich rodziców ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. ... bo to bardzo ciekawe i romantyczne historie :):)

    OdpowiedzUsuń
  8. już miałam pisać, że Mańka właśnie wbrew obiegowej opinii nie tylko w otchłannych
    barwach się lubuje - gdy ujrzałam tę uroczą fotkę z rozbuchaną kwiatami suknią -
    cudną kieckę Jej sprawiłaś - a mnie już - radochę jak się patrzy! DZIĘKI ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  9. I ja znałam piosenkę o Czarnej Mańce...
    W Twojej sukience wygląda jak Włoszka, dać jej jeszcze tylko koszyczek z zakupami ;-)
    Czy Teofil przypadkiem nie pożarł Kostusi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):) Teofil to bardzo łagodne stworzonko . Kostusia dostała sukienkę i ...zwierzątko domowe . Czekam na odrobinę słońca, żeby zrobić im zdjęcia :)

      Usuń