Osoby, które tu zaglądają :):)

niedziela, 17 lipca 2016

Nancywirusa ciąg dalszy .


Postanowiłam radośnie rozsiewać Nancywirusa dalej :) . Fascynuje mnie bowiem ta laleczka
i jej pozycja w kulturze hiszpańskiej . Zebrałam na jej temat trochę materiałów ale są dość chaotyczne . Postaram się Was nie zanudzić :) Będzie dużo zdjęć ...

Wszystko zaczęło się w 1957 , w Onil - mieście położonym w hiszpańskiej prowincji Alcante -gdy Ramon Sempere Quilis  stworzył firmę FAMOSA - Fabricas Agrupadas de Munecas de Onil S.A
 w wyniku fuzji 25 lokalnych firm zajmujących się produkcją zabawek i wprowadzaniem ich do obrotu . Po trzech latach w fuzji pozostało tylko pięć największych firm .

Nancy przyszła na świat w 1968 roku , zaprojektowana przez rzeźbiarza Aleixandra Juana Augustina
( Tino ) . Mówię oczywiście o starym moldzie Nancy . Dlaczego "Nancy" ? Syn rzeźbiarza myśli,
że to na cześć Nancy Sinatra , której piosenka  " Something Stupid" była wtedy wielkim przebojem .


"Mamą" Nancy była jej poprzedniczka Pierina, stworzona w 1959 roku , duża , 56 centymetrowa . Nancy ,jej mniejsza ,42 centymetrowa wersja , miała grubokościste nóżki i nieruchomą talię . Dopiero w połowie lat siedemdziesiątych zyskała talię obrotową a nogi stały się smuklejsze w kostce .


  Nancy - lata siedemdziesiąte . Nóżki stanowią... hmmm....solidną podstawę , . talia jest nieruchoma


Oto kilka zdjęć Pieriny :





Nancy miała  dłuższe włosy od Pieriny , poza tym była PIERWSZĄ hiszpańską lalką , która
nałożyła spodnie !!! :)

  

                                                Nancy Star z lat 80-tych    


                                        Nancy w regionalnym stroju z Asturii , rok 1968
                                                              

Nie od razu Nancy stała się królową hiszpańskich sklepów z zabawkami ale w pierwszych latach
jej istnienia sprzedano 10 milionów sztuk tych lalek . Myślę, że to bardzo dobry wynik :)


Do wielkiej popularności laleczki przyczyniła się jej przystępna cena . Katalogi reklamowały ją jako nowoczesną , pracującą dziewczynę o pięknej buzi , mającą właściwy strój i akcesoria na każdą okazję .
W 1973 roku Nancy wzbogaciła się w suto wyposażoną , drewnianą szafę .

Na zdjęciu prawdopodobnie reedycja słynnej szafy pochodząca z lat późniejszych . 

W 1977 roku na rynku pojawiła się młodsza siostra Nancy , Lesly .




  
    
                                                              Lesly jako Pippi   


 Uroczy prezent komunijny , Lesly - reedycja z  2013 roku .

Nie było chyba hiszpańskiego domu , gdzie nie zamieszkała Nancy . 
Sprzedawano milion egzemplarzy rocznie ! :)

W roku 1979  pojawił się Lucas .



... a to jedna z moich faworytek ....

.

                    .... śliczna , prawda ? :):)

.... i wszystko szło dobrze , dopóki w 1978 roku nie pojawiła się w Hiszpanii  Barbie :( 
Weszła na rynek przebojem i usunęła hiszpańską królową lalek w cień . W roku 1996 zaprzestano
produkcji Nancy . FAMOSA  zmieniła strategię i wprowadziła na rynek Nancy Maniqui , laleczkę
wielkości Barbie ( niestety nie doczytałam w którym roku ) .
Mam przyjemność posiadać ową pannicę :)





To naprawdę sympatyczna laleczka , o włosach dobrej jakości i ciekawej grafice oka .
Niestety nie wytrzymała konkurencji przebojowej koleżanki ze Stanów . Nie zdążyła zyskać ciekawszego ciałka , a szkoda ....




    


 

To moja zdecydowana faworytka , znalazłam w sieci tylko jedno zdjęcie z tym moldem .
Zaprzestano produkcji hiszpańskiego odpowiednika  Barbie , chociaż stroje dla niej projektowała
sama Agatha Ruiz de la Prada ...

Hiszpańska królowa lalek miała jednak cały czas swoich wiernych wielbicieli i na skutek presji
opinii publicznej w roku 2000 wznowiono produkcję  Nancy .
W roku 2004 pojawiła się Nancy Top , lalka, która bardzo mnie zainteresowała .



Wielkości  "klasycznej"  Nancy ale też ....


.... wielkości rzec można ogromniastej , bo ponad metrowej ....


Chętnie przytargałabym do domu taką olbrzymkę :):)


Jej minka mówi : Zobaczysz Barbie ! Ja ci jeszcze pokażę !!!







Nancy Tops nie zrobiła jednak dużej kariery , po kilku latach zaprzestano jej produkcji .

Post robi się ciut-ciut przydługi , przejdę więc do Nancy najnowszej .
FAMOSA , aby uszczęśliwić licznych wielbicieli kultowej już lalki , wprowadziła reedycje jej starej
postaci .

To mój Nr 1 , we wspaniałej sukni flamenco - nowatorskiej , bo nie w groszki ani w kwiaty :)


... a to cymesik  z kolekcji "Divas" , Marylin Monroe z 2015 roku




... 45 urodziny ...



... stroje i stylizacje  autorstwa znanych projektantów mody ...


.... reedycja  rozchwytywanego modelu Nancy Negra - rok 2009






... bardzo atrakcyjne  dwupaki :)

Nowa Nancy w kilku odsłonach :


Czyż nie są piękne ?? :) 

... wersje z dreszczykiem ...


Przyjaciele Nancy ..... Lucas w nowej odsłonie :)

... wersja z artykulacją i zamykanymi oczami ...

... podróżniczki ....


Ona jedzie do Paryża ...


Ta miała jechać do Nowego Jorku , a wylądowała w Dziwaczkowie ...


... Londyn ....

.
.. Rio....


... i Moskwa !! Tak !!! Nancy jest wszędzie !!!! :):)

Celowo zrezygnowałam z podawania wielu dat z historii Nancy , niektórych nie udało mi się ustalić .
Nie o to w tym wszystkim chodzi . Najpiękniejsze jest to, że wielbiciele tej lalki nie pozwolili jej
zginąć , że przetrwała trudne chwile i nie dała się konkurencji !!!!

WIWAT    NANCY !!!!!

Wykorzystane przeze mnie zdjęcia pochodzą głównie ze strony  www.todocoleccion i reklam producenta , oraz You Tube .
Miałam dzisiaj zacząć nadrabiać blogowe zaległości , a zajęłam się Nancy .... ech.... Wybaczcie !

17 komentarzy:

  1. nie dziwię się - Nancy potrafi pochłonąć każdą minutę :)))
    LESLY jako Pippi naprawdę niezła - też bym nie pogardziła,
    choć LUCAS retro jakoś do nie przemawia - pewnie dla historii
    i Jemu bym nie zatrzasnęła drzwi - ale najbardziej - poza
    Fridą - ujęła mnie podróżniczka do Rio - ech, nabroiłaś...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle :):) Wychodzi na to, że ostatnio psikusy lalkowe to moja specjalność :/

      Usuń
  2. Nancy barbiowata - ta bez uśmiechu
    z zębami na wierzchu - zachwyciła mnie
    nieuchwytnym retrourokiem -

    ale to niunia dawna - ta w kraciastej
    sukienusi w białych mitenkach - wprost
    obezwładnia - te oczka zerkające w bok,
    te cudnie ukształtowane paluszki ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczna historia Nancy :) Ja taka sympatia darze Joline i ksiezniczki z Zapf :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna ta Marylin :-)nie wiedziałam, że takie były.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nancy Top chętnie bym widziała u siebie i starą Nancy też, no i jeszcze artykułowaną i właściwie każdą ;)))))))))))
    A dzisiaj zaadoptowałam już jedną :) nancywirus osiąga status pandemii :))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz w tej pandemii swój udział :):):) Trzeba będzie się spotkać , żeby nancywirusa zaspokoić nieco...

      Usuń
  6. Zachwyciła mnie Frida i regionalne wersje Nancy. Strojów Nancy pozazdrościłaby niejedna Barbie. Natomiast metrowe Nancy to pewnie ciekawy nabytek dla kolekcjonera, ale niekoniecznie dla dziecka. Z doświadczenia mojego i moich dzieciatych znajomych wynika, że duże lalki onieśmielają małe dziewczynki. Im większa lalka - tym mniejsza chęć do zabawy nią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Onieśmielają i chyba trudno je dziecięcym łapkom przebierać . Chciałabym zobaczyć taką olbrzymkę na żywo :)

      Usuń
  7. Nawet nie wiedziałam, że Nancy ma taaaką historię :) dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak możesz się tak pastwić! Teraz całą noc nie będę spała. Przez Ciebie chce mi się Pieriny i Nancy, dużo Nancy! Najpierw tej z 1968, potem Nancy Maniqui, Lesly, Lukasa, Murzynki, Japonki i szafy i .... No jesteś nie do wytrzymania! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak , niedobra ze mnie kobieta, niedobra :):) Mam tego świadomość :):) . Żeby choć Lukasa gdzieś dopaść ...

      Usuń
    2. Tak Lukasa, mniam, mniam :)

      Usuń