Osoby, które tu zaglądają :):)

wtorek, 9 sierpnia 2016

Bratzillaz , Monster High i Ni to ni Owo - czyli forma pośrednia


Oto egzemplarze wytypowane przeze mnie  do porównania . Po jednej osobniczce z danego gatunku ,
żeby nie było tłoku i przepychanek łokciami .


Jade J'adore  Bratzillaz  MGA ( Zadziorka).
Trafiła do mnie z tzw. drugiej ręki . Jest w bardzo dobrym stanie , widać, że poprzednia właścicielka bardzo o nią dbała . Zdjęłam Zadziorce z głowy kapelusik czarownicy bo.... był za mocno przymocowany i mnie denerwował  . Pelerynkę też zdjęłyśmy .


To klonik Ni to ni  Owo . Na pudełku napisane było Bratzillaz - Inka świadkiem :) . Towarzyszyła
mi podczas zakupu Filomeny . Na zdjęciu Filomena prezentuje swoją czuprynę  po reroocie .


Przed rerootem  miała na głowie klasyczne , sztywne , oszczędnie osadzone włosy klonika
przypadkowej długości . Jestem leniwa, więc zrobiłam jej dłuższe włóczkowe nie drążąc nowych
otworów .

Uwielbiam te wielkie, wytrzeszczone wyślepki z tworzywa zamiast oczu namalowanych tradycyjnie .


W porównaniu zgodziła się uczestniczyć  również Spectra Monster High Mattela (Andrea)

Zaczynamy !!!


Zadziorka : Czy ja muszę się rozbierać ??  Przecież  widać, że jestem inna .....



O tak ! Bardzo dziękujemy :):) . 
Figury pań jakie są, każdy widzi :)  Filomena wygląda jak krzyżówka Bratzillaz z Monsterką .
Głowa Filomeny wyraźnie różni się kolorem od  jej ciała . 
Mam wrażenie , że producent w zależności od tego co miał pod ręką osadzał na takich ciałkach raz głowę monsterkopodobną, raz bratzillazopodobną . 



Filomenę można by nazwać Rozklekotką , ponieważ jej stawy mają własną koncepcję związaną
z ustawieniem kończyn . Starałyśmy się bardzo, żeby na zdjęciu pięty były umiejscowione 
po tradycyjnej stronie . Cieszymy się , że Filomena nie posiada ogona , ponieważ mogłyby się
dziać z nim różne rzeczy , w niektórych kręgach uznane za nieprzyzwoite ... :/


Nie przepychać się moje miłe !!!   Dlaczego Monsterka nagle znalazła się w środku ??? :/



Jak widać ciało Filomeny jest kopią ciałka monsterkowego , z wyjątkiem stóp .


... i  bardzo dobrze , łatwiej dobrać jej buty , np. z zestawu obuwniczego Simby :)


Zadziorka musiała  przytrzymać się podpórki - trudno jej było klęczeć . Nie wiem  czy to przypadłość
" od nowości" czy "od używania" :):)




Filomena :  Kolor twojego ciała pasuje do mojej głowy !! :):)

Zadziorka :  Nie myśl o tym NAWET przez chwilę i zabierz te ręce ode mnie !!!!

Filomena :  Nie umiesz się bawić ! :/


Andrea :  Po co ci artykułowana talia, skoro nie możesz się obrócić ???

Zadziorka :  Nie wiem :(     Mogę nią trochę klekotać ...

Ja też nie wiem ....

A teraz moje drogie spróbujcie zrobić szpagat . Tak naprawdę nie wiem po co lalce umiejętność
robienia szpagatu ale chwilowo nie mam innych pomysłów na waszą aktywność fizyczną :/



Zadziorka :   Nie zrobię szpagatu nawet po rozgrzewce !!!! :(



Nie musisz , dziękuję :)



Filomena :  Ajaj !  Znowu wykręciła mi się noga w stawie !!! :(



Andrea ;  Mnie tam się nic nie wykręca :)

Chyba powinno być jakieś podsumowanie ??

Nie polecam klonika ani dla dziecka  ( laleczka rozsypie się ) , ani jako dawcy ciałka . Filomena
ma jednak dużo wdzięku i piękne oczy . Monsterki z takimi oczami wyglądałyby ciekawie ,
czego przykładem jest moja kochana Funia OOAK .














14 komentarzy:

  1. rozklekotane czy nie -
    fajnie, że się w deszcz
    Dziewczęta nie nudzą :)

    papatki! Inka

    OdpowiedzUsuń
  2. Zadziorka najbardziej mi się podoba, przynajmniej nie ma skoliozy. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Panna Dziwadelko ma bardzo przyjemny pyszczek :)
    U Ciebie to lalki wcale sie nie nudzą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Twoim też nuda nie grozi :):):)
      Tak, pyszczek Filomeny pozwala zapomnieć o pewnych niedoskonałościach jej ciałka :)

      Usuń
  4. ja icj mam całe stado- znacvzy tych klonów- fakt- ciekawostka dla takiego chomika jak ja ale dla dzieci- to tylko dla tych ostrożniejszych- a tak na marginesie- to wiesz, że im sie czasem trafiaja nóżki w rozmiarze monsterkowych?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam Twoje kolorowe stadko :) . Nie wiedziałam o tych stópkach !!! Jak widać świat kloników kryje jeszcze niejedną niespodziankę :):)

      Usuń
  5. Choć pokazane, wygimnastykowane panny bardzo mi się spodobały, to jednak nie mogę się nie uśmiechnąć, kiedy zobaczę Funię! To jedna z najbardziej sympatycznych lalek, jakie widziałam :)))
    Wracając jednak do porównań, to nie miałam pojęcia, że "monstrekowym" nóżkom dali normalne, lalkowe stópki! Bladowłosa zaś zadziwiła mnie klekotającą talią. Myślałam, że się tam wygina na prawo i lewo!
    Serdeczności, Kasiu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Jestem bardzo zakochana w Funi :):)
      Też byłam zdziwiona tą talią . Nie widzę praktycznego zastosowania dla tego dodatkowego ( teoretycznie) punktu artykulacji :/ .
      Serdeczności Olu, serdeczności !! :):)

      Usuń
  6. Jak zawsze bardzo pouczające porównanie. Jesteś skarbnicą wiedzy lalkowej, można się wiele dowiedzieć :)
    Pozdrawiam serdecznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci Asiu dziękuję , nie wiem jeszcze tylu rzeczy .... :/
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  7. Fajne porownanie :) Ja mam dwie bratzillas i tez troche w kolanach rozklejkotane choc da sie wytrzymac :) Kupilam je celem repaintu i jestem ogromnie ciekawa co wyjdzie :) Klonika nie widzialam w zyciu ale faktycznie ma cialko zywcem skradzine Monsterkom...nie licznac stop :) U Ciebie jak zwykle bardzo sympatyczne lalkowe okazy :)

    Pozdrowienia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Uleńko dziękuję :):) .
      Widocznie rozklekotanie to naturalna kolej rzeczy w życiu tych laleczek ... U klonika najbardziej mnie zaskoczyło , że występuje pod nazwą "Bratzillaz " :/ . Ja też jestem ciekawa tego repaintu - WIEM że będzie bardzo udany :):)

      Usuń