Osoby, które tu zaglądają :):)

sobota, 7 września 2013

Petra von PLASTY

Petra  promienna i łagodna jak wrześniowe słońce ....



                                                   To moja pierwsza  i  na  razie jedyna  Petra




Ten konik to pozostałość  po  moim dawnym  zbiorku Barbie - "ostał mi się jeno koń ... " ( nawet dwa )




                        Petra  jest  bardzo urokliwą lalką - pogodna, uśmiechnięta


                                                                 Wrześniowe  słońce ...


12 komentarzy:

  1. Czasem dobrze jest być daltonistą :D

    OdpowiedzUsuń
  2. To pierwsza Petra mojej mamy (nie miała biedna Barbie:))

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Czy można określić bliżej co to za Petra ??

    OdpowiedzUsuń
  4. O mamusiu! Ile żuków! Aż strach :)
    A Petra to wesoła, miła laleczka. Pyzata, przetowłosa, z różowym dziubkiem. Bardzo miła dla oka lalunia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ ma imponującą garderobę. To drugie wdzianko bardzo seksowne.
    Lubię Petry, są strasznie milusie, takie dziewczęce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety moje panny mają garderobę przechodnią - muszą się nią dzielić jak siostry :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze wygląda w fiolecie. Ma ciepły, dziewczęcy uśmiech i dużo uroku.

    OdpowiedzUsuń
  8. Petra ma świetną grzywkę! Ze zdjęcia Robaczków się popłakałam :) Mogą być żuczki, pluskwiaki kowala bezskrzydłego (taka mądrala ze mnie, bo przeczytałam Twój komentarz i szpanuje że ze mnie taki biolog-robatolog ;D) biedroneczki - ale SKORKOM stanowczo mówię NIE! :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. :) ... skorki zjadają mszyce i małe gąsienice
    ( nawet mi się niechcący zrymowało ) :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię mordki takich Petr, są takie sympatyczne :)

    OdpowiedzUsuń