Długo szukałam w sieci zdjęć i imienia tej laleczki , oj długo .... :/
Znak firmowy w postaci króliczka kojarzył mi się się głównie z Lucky , ale twarz lalki jest
mało "luckowata" ... Lucka to czy nie Lucka ???
Napis z tyłu głowy :
2000 Lucky
Made in China
1129
... tak prezentuje się Britanny w Internecie :)
Nie wiem, czy głowa jest przyklejona , czy tworzywo uległo samoistnej przemianie .
Nie będę za dużo kombinować, bo znowu coś urwę :(
Nogi jak widać są dość szeroko rozstawione
Tułów skrętny
Kolana zginane na "klik" :)
... płaska pupa...
Rąk nie można wygiąć na boki . Umocowanie nóg wykazuje pewne luzy , na szczęście tylko
optycznie :)
Brittany stać jednak na pewne ewolucje gimnastyczne :):)
Laleczka prezentuje się sympatycznie , powinnam chyba upolować jeszcze luckowatą Lucky .... :/
Zainteresowanych Warszawą zapraszam na swój drugi blog :) , wreszcie wzięłam się w garść
i napisałam coś nowego :)
Z brzydkiego (brudnego) kaczątka w lawendową damę :) Ładna z niej panna, gratuluję odkrycia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :):) Uwielbiam czyścić takie kocmołuchy :):)
UsuńNie znam tych lalek choc ta sygnalura juz mi mignela gdzies w necie :) Slicznie ja wystroilas :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :):) . Inne Lucki mają bardzo fajne dołeczki w policzkach , mam nadzieję, że jeszcze na taką trafię
UsuńBuziaka ma ślicznego ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Brittany i własnym :):):)
UsuńŁadna z niej dziewczyna, mam jedną Lucky Luckę;) Twoja Britt ładniejsza, fajnie ją odnowiłaś i dobrze że znalazłaś kim jest, to zawsze cieszy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie poszukiwania :) . Teraz wypadałoby zaprosić Lucky Luckę :):)
UsuńO! Nie ma dołeczków! Ale i tak przesympatyczna. Co do tej głowy, to kiedyś kupiłam starą Petrę i też miała takie zmiany. Tylko przy rękach i nogach, bo głowa jest na kulce. Fajne futerko jej sprawiłaś, dziewczyna zaopatrzona na zimę. :)
OdpowiedzUsuńJak widać lalki też się starzeją .... Na wszelki wypadek nie ruszam tej nieszczęsnej głowy , chyba, że mnie coś znowu podkusi, tak jak przy Dusty Kennera.... :/
UsuńO nie znam tych lalek jak i wielu innych jeszcze pewnie też :) Panna po spa prezentuje się niezwykle korzystnie :) Gratuluję znaleziska.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) , a ilu lalek ja jeszcze nie znam .... :/
UsuńBrittany mogłaby spokojnie robić za Britney:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :):)
Usuńfaktycznie - uroczy pysiałek,
OdpowiedzUsuńchoć z daleka przypomina nieco
te simby, ale z daleka ;P
Masz rację , to chyba te wielkie oczy....
UsuńCzarująca ,nie znam się na lalkach tego typu ale mam jedną Lucky z dołeczkami w policzkach. Różowe futerko dodaje jej uroku.Pozdrawiam ,chętnie zajrzę na Twój drugi blog. Pytanie nie na temat Czy ktoś zna dalsze losy Piotrka ? Gdzieś zniknął ? Czyżby skasował swój blog ?Przecież lalki to całe jego życie
OdpowiedzUsuńZapraszam :):) Piotrka znajdziesz tutaj : http://nieumiemzycbezlalek.blogspot.com/ . Bez Piotra lalkowanie byłoby niepełnowartościowe :), zdecydowanie
UsuńMam trzy z dołeczkami i ta twoja to zupełnie nowość dla mnie - bardzo sympatyczna buzia:))
OdpowiedzUsuńPrawda ? Może trafię i na dołeczkowane :):)
UsuńBardzo ładna panienka o ślicznym imieniu :-) Fajnie ją ubrałaś a jej możliwości gimnastyczne są nadzwyczaj zadziwiające :)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że sama była zaskoczona swoimi niezwykłymi zdolnościami :):)
UsuńPięknie ją odświeżyłaś, a futerko w sam raz nadaje się na jesienny spacer. Zazdroszczę Ci tego płotu, to takie fajne tło. :)
OdpowiedzUsuńChyba trochę nadużywam tego tła , pewnie stało się już nudne ale nie mam czasu na dalsze wyprawy :/
UsuńZupełnie inna niż jej bardziej znana siostra, choć pewne podobieństwo widać :) Chyba rzadko pojawia się u kolekcjonerów, bo jakoś o niej cichutko, a przecież ładna jest i warto byłoby mieć o niej wiedzę.
OdpowiedzUsuńPomyśleć, o ilu jeszcze lalkach nie wiemy..... :/
UsuńHello from Spain: fabulous coat and bag. Keep in touch .
OdpowiedzUsuńThank you very much, it's gadgets dispatch boards:). I cordially greet :):)
UsuńCudna ! pasują jej te kolorki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):)
Usuń