Od dłuższego czasu penetruję Internet pod kątem lalek z byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej . Robię to bardzo intensywnie , z wielkim zainteresowaniem
i przyjemnością . Marzy mi się zdobycie choć odrobiny umiejętności rozpoznawania niemieckich lalek z tego okresu .
Setki przejrzanych zdjęć przypomniało mi wygląd moich lalek z dzieciństwa .
Opatrzność Lalkowa chyba lubi takie poszukiwania , bo wcisnęła Zurince
w ręce siostrę mojej Lucynki :)
Oto Lucynka II .
Lucynka I miała kruczoczarne włosy .
Jak widać Lucynka II ma nieco wyskubane rzęsy . Postanowiłam więc je wymienić ,
z drżeniem serca jak to za pierwszym razem bywa...
.... urzęsienie stare...
.... urzęsienie nowe , dostarczone do Dziwaczkowa przez zapobiegliwą Inkę :)
Oto zdjęcia bliźniaczek Lucynki II wygrzebane w sieci :
Pierwsza fotografia pochodzi z dollplanet.ru - KOPALNI WIEDZY na temat
lalek . Gorąco polecam !!! Ujął mnie bardzo sposób prowadzenia forum i ogromna wiedza zbieraczy :) .
Jak widać na zdjęciach "Lucynki" miały usta bardzo jasnego koloru , często spotykanego u lalek z DDR .
Firma Biggi powstała w 1948 roku w lalkowym "zagłebiu" - Walterhausen .
Podobno była czymś w rodzaju stowarzyszenia kilku producentów lalek , którym udało się przetrwać wojnę . ( informacja do sprawdzenia ) .
Działała w budynku fabryki należącej uprzednio do tak kultowych producentów jak Johann Kestner i spółka Kammer & Reinhardt .
Produkcję zakończyła w 1990 roku .
Biggusie Malusie :)
Biggusie Malusie mają około 27 centymetrów i bez wątpienia liczną rzeszę wielbicieli . Występują w różnych wersjach kolorystycznych czupryny .
W Dziwaczkowie mieszkają dwie ciemnoskóre dziewczynki :)
Laleczki tej firmy mają numer seryjny wybity na głowie między włosami .
Określenie "seryjny" jest mało precyzyjne , ponieważ nie wiem jakie informację są
w nim zawarte . Może kiedyś do tego dojdę :/ .
Dziewczynka z afro jest zdecydowanie lepiej zachowana.
Jej siostrzyczce musiałam dokleić rzęsy . Oczka są porysowane , pewnie będę próbowała je jakoś doprowadzić do porządku .
Oglądałam wiele zdjęć tych maluszków i nagle mnie olśniło - przecież miałam taką będąc dzieckiem !!!!
Przypomniałam sobie nawet okoliczności wejścia w posiadanie tej laleczki !!!
Poszłyśmy po nią z Mamą do Ośrodka Kultury Niemieckiej Republiki Demokratycznej . Kupiłyśmy dwie - białowłosą i rudą . Jedna miała być prezentem dla mojej kuzynki . Wybór był bardzo trudny - Mama nie dała się namówić na .... kupno trzeciej :) . Zostawiłam białowłosą .
Obydwie laleczki zapakowane były w duże pudełka z zestawem pięknie uszytych ubranek. Włosy miały zabezpieczone cieniutkimi siateczkami .
Właśnie ! Włosy !
WSZYSTKIE lalki niemieckie z tego okresu , z którymi miałam do czynienia miały doskonałej jakości włosy !!! Mają je do dzisiaj !!!!
... i jakość włosów i same włosy, o ile nie miały do czynienia z domorosłą fryzjerką :):)
Jak odróżnić Biggusia od podobnych lalek ????
Na razie jestem na etapie wstępnym "grzebiącej we włosach " :/
Dwie Biggusie Malusie i trochę większy bobas .
Zasadniczo wszystkie mają buzie w tzw. ciup ....
... ale większy to Spielzeug Rauenstein ....
Brak oznaczeń w czuprynie , w ogóle brak jakichkolwiek oznaczeń !!!! :(
Lalkę udało mi się zidentyfikować po dwóch dniach przeglądania setek zdjęć :)
... kiedy już wiem, że to laleczka innej firmy , faktycznie mogę na upartego dostrzec różnicę w rzeźbie profilu.... :)
Takim logo sygnowane były podeszwy butów Biggusiów . Buty można jednak zgubić , zamienić .... :(
Miałam jeszcze dwie lalki tej firmy . Pamiętam ich białe buciki o fakturze
z grubsza przypominającej skórkę mandarynki .
Poszukiwania w toku !!!! :):)
Fajniusie te laluszki.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię za wytrwałość w poszukiwaniach tożsamości tych laleczek...
Dziękuję :):) To bardzo wciągające zajęcie i daje mi wiele przyjemności :)
Usuńdochodzenie pełną parą -
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, oby się
udało rozwikłać zagadki :)
... z tego jednego dochodzenia zrobiło się już kilka .... :):)
UsuńTrzymanie kciuków bardzo się przyda !!!! :):)
Mam 3 Biggi. Dwie białe i jedną czarnulkę. Wszystkie są sygnowane na łebku literką B i numerem. Żadna niestety nie miała swoich oryginalnych butów. Jak chcesz pooglądać wejdź w tagi Biggi. Pozdrowionka.☺
OdpowiedzUsuńWszystkie obejrzałam :) Bardzo ładne , oby nam się ich więcej trafiło !!!
UsuńSerdeczności :)
Miałam kiedyś podobną laleczkę o ślicznej twarzy i cudnych, pięknie układających się, miękkich włoskach. Przypuszczam, że to była laleczka z NRD, ale nie jestem pewna... szkoda, że się nie zachowała...kiedy podrosłam oddałam ją kuzynce...
OdpowiedzUsuńMasz ogromną wiedzę na temat tych lalek i wielką cierpliwość w rozwikłaniu tajemnic z nimi związanych :-) Trzymam kciuki, abyś poznała ich historię :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :)
Usuń... to dopiero początki zdobywania tej wiedzy :) Te poszukiwania sprawiają mi wielką przyjemność , żeby tylko czasu było więcej ....
Pozdrawiam cieplutko !!! :)
Fajne dziewczynki i nie wygladaja wcale na jakies mocno wiekowe. Fajnie, ze sie tak wciagnelas w te poszukiwania 😃
OdpowiedzUsuń:):) Wessało mnie totalnie , ale to takie ciekawe !!! :):)
UsuńBardzo ladne sa <3 A wymienione rzesy nadaly im calkiem nowy slodszy wyraz twarzy :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) Muszę nabrać wprawy w przyklejaniu rzęs - może przejdę przyśpieszony kurs u kosmetyczki ??? :):)
UsuńJa mam w bardzo dobrym stanie tę duża lalkę, nawet nie wiedziałam, że ona jest niemiecka. Ma prawie 50 lat.
OdpowiedzUsuń:) Miło mi to czytać . Bardzo lubię lalki z NRD , mam ich pokaźną gromadkę .
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)