Opętały mnie ostatnio lalki z byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej .
Dobrze mi z tym . Nawet bardzo dobrze . Siedzę z głową w wirtualnym świecie, przeglądam setki zdjęć . Udało mi się nawet zidentyfikować kilka lalek z mojego dzieciństwa :)
Prezentowana powyżej para 25 centymetrowych laleczek trafiła do mnie dzięki niezawodnej Zurince :) . Niezawodnej i nieszczęsnej, bo wysłuchuje na bieżąco
co mam do powiedzenia na temat zawiłości identyfikacji lalek z byłego NRD :).
CHWAŁA JEJ ZA TO !!!!
To pan Kartofelek z małżonką - panią Kartoflanką . Producenta jeszcze nie zidentyfikowałam . W sieci figurują często jako " Alte DDR Badepuppe" .
W latach 60-70 ubiegłego wieku (jak dumnie to brzmi!!!:) można było je kupić
w nadmorskich miejscowościach NRD .
Obydwie laleczki miała moja przyjaciółka z dzieciństwa . Miałyśmy dużo podobnych lalek , bo nasze Mamy dla świętego spokoju kupowały często dwa egzemplarze , różniące się kolorem włosów ( Tak! Był wtedy wybór !!! ) .
Do Ahlbeck Małgosia pojechała z Dziadkiem , który niewtajemniczony w ten rytuał kupił tylko pojedyncze egzemplarze .
Pani Kartoflanka utkwiła w mojej pamięci jako niewiasta obdarzona biustem .
NIE MACIE POJĘCIA JAK TRUDNO BYŁO WTEDY O CYCATĄ LALKĘ !!
.... już wydawało mi się, że pamięć płata mi figle .....
... Zuri ma jednak Cycatkę :):)
Pan Kartofelek miał niegdyś na głowie plażową czapkę
Kartoflanka prezentuje swój autentyczny , firmowy kostium który ... przybył na panu Kartofelku :)
Oto kilka zdjęć z Internetu , głównie z rosyjskiego forum Dollplanet :
Takiego właśnie pana Kartofelka pamiętam !!!!
Na tym zdjęciu widać rzadki egzemplarz pana Kartofelka bez łysiny
... a tutaj cała rodzina kartofelkowa :)
Czy ktoś może zna producenta tych laleczek ??????
JUŻ WIEM !!!!!!
Dzięki Alicji !!!!!! Bardzo dziękuję :):):)
To laleczki Treefolk VEB FAMOS z Lipska :):):)
jak się tak nagapiłam na te indywiduua
OdpowiedzUsuńto muszę się przyznać - rozchorowałam
się na Kartoflankę - bez biustu, o dziwo ♥
Z biustem czy bez - jest słodka !!!! :):)
UsuńUrocza rodzinka, a Kartoflęta jakie ładne.Przyznam, że nie miałam do czynienia z NRD'owskimi zabawkami. Moi znajomi przywozili, co najwyżej, czajnik z gwizdkiem, albo mikser.:)
OdpowiedzUsuń... ale laleczkę Biggi od razu rozpoznałaś :):):)
UsuńFajne te laleczki!
OdpowiedzUsuńUdało mi się zdobyć kolejny okruszek dzieciństwa :):)
UsuńO kurczę blade ☺ W życiu takich zabawnych lalek nie widziałam. A już ta ze śmiesznymi cycusiami to odlotowa jest ☺ Ale i Twoja wersja bezbiustowa bardzo mi się podoba. Pan natomiast skojarzył mi się z krasnoludkiem, tyle, że bez czapeczki 😀
OdpowiedzUsuń:) Tak , zdecydowanie ma coś z ogolonego krasnoludka :):)
Usuńnie kojarzę, ale zabawne bardzo
OdpowiedzUsuńPrawda ? Wywołują uśmiech na twarzy :)
Usuńjak ja lubie takie nostaliczne podrórze! fajnie, że udało ci się ich zidentyfikowac!
OdpowiedzUsuńTeż się bardzo cieszę :):)
UsuńBędzie więcej takich podróży - odnalazłam kilka zdjęć moich starych lalek .
Nie moja bajka, ale ich pysiałki mnie normalnie rozczuliły. Przesympatyczne mordki.
OdpowiedzUsuń... i występują w kilku wersjach owłosienia :) Chętnie zgromadziłabym resztę :):)
UsuńJejku, jakie przeurocze! Buzia się momentalnie cieszy.
OdpowiedzUsuń:):) Zdecydowanie mają zdolności rozweselające - zwłaszcza kobitka :)
UsuńNie sposób się nie uśmiechnąć patrząc na takie laleczki! Superowe! Fajnie, że je pokazałaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Cieszę się bardzo że mogłam pokazać laleczki mojego dzieciństwa - będzie tego więcej :)
UsuńSerdeczności Olu !!! :)
Oj jakie śmieszne stworzonka :D
OdpowiedzUsuńA tak nie na temat: czekam nieustająco na dalszy ciąg opowieści o Czerwonym Kapturku :D
Mam to na uwadze :):):) Muszę tylko jakoś przetrwać szał nostalgicznych poszukiwań :):)
Usuń