Witajcie Kochani !!!
Po długiej nieobecności spowodowanej problemami technicznymi Dziwaczkowo znowu jest " On Line" :).
Nie będzie dzisiaj o nowych, pięknych lalkach , tylko o tych wyrzuconych na śmietnik - nikomu już nie potrzebnych. ( Baśka na powyższym zdjęciu jeszcze niedawno była nowa ale po złamaniu ręki wylądowała w błocie).
Baśniowo i Dziwaczkowo przygarnia bidule wyrzucone na ulicę . Dziecięca część naszej duszy nie potrafi przejść obok nich obojętnie :/. Niestety....
Pokażę teraz wierzchołek góry lodowej , która postanowiła odtajać w Dziwaczkowie .
KUBUŚ PUCHATEK .
To część mojego dzieciństwa . Okruszki dzieciństwa nie powinny lądować na śmietniku - zwłaszcza tak poczciwe jak Kubuś . Kubuś , który nigdy nie zrobił nikomu nic złego .
Tak wygląda Kubuś , którego nikt nie chciał kupić. Wystawiony na sprzedaż miał jeszcze oczy i nos.
Wyrzucony został pozbawiony owych organów - a nuż ktoś go znajdzie i weźmie ZA DARMO do domu.
Znalazł się jednak nurek śmietnikowy, który przytargał go do domu. Przyszyłam nos (trochę krzywy), oczy i brwi.
To moje wszystkie Kubusie z odzysku.
Co zrobić z lalką której nikt nie chciał kupić ? Wrzucić do pojemnika z używaną odzieżą ?
NIE !!! Trzeba wypruć jej flaki !!!
... po pobycie u Pani Doktor Zurinki ...
BARBIOKSZTAŁTNE .
Nie każda lalka miała szczęście przyjść na świat jako Barbie . To wyrzucone Stefcie .
Niektóre Barbie też nie miały szczęścia ....
.... i wydało się - JESTEM NURKIEM ŚMIETNIKOWYM ..... :(
jak dobrze że jestes i wróciłaś :)*
OdpowiedzUsuńJak miło mi to czytać !!! :) :*
UsuńSuper, że ratujesz lalki (i nie tylko). Dzięki Tobie dostają drugie życie. Takie zdobycze bardziej cieszą niż lalka kupiona w sklepie.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) . To prawda - bardziej cieszą , choć robi się coraz ciaśniej :):)
UsuńCieszę się, że znowu jesteś. Dobrze, że nie wszyscy są tacy wredni i jak nie mogą sprzedać to niszczą. Ja też wiele lalek uratowałam od "lalkowej śmierci", ale to raczej w ramach zadośćuczynienia, za wyrzucone niegdyś do śmietnika zabawki. Dziś tego żałuję i staram się ratować stare zabawki, o ile umiem oczywiście. Pozdrawiam i czekam na kolejne posty :)
OdpowiedzUsuńDzięki - miło mi to czytać :):). Obawiam się chwili kiedy zabraknie mi miejsca na gromadzenie porzuconych ofiar... :/
UsuńBohaterem jesteś! Uratować tyle biednych i niekochanych...
OdpowiedzUsuńDziękuję :) - niektórzy pewnie uważają, że zbieram śmiecie :):)
UsuńKocham Cię za leczenie zabaweczek! One nikomu nic nie zrobiły! Dobrze, że Twoje dobre serduszko je przygarnia. Ja także, kiedy widzę w ciucholandach jakąś lalkową, czy misiową bidę, wolę ją kupić niż coś innego ładniejszego - boje się, że zostanie wyrzucona, zniszczona doszczętnie.
OdpowiedzUsuń:):):**** obie zatem jesteśmy otoczone zabawkami "po przejściach" ale czujemy, że zrobiłyśmy dobrze i daje nam to satysfakcję :)
UsuńSuper, że wróciłaś. :)
OdpowiedzUsuńTeż nie rozumiem tej potrzeby niszczenia i wyrzucania. Tyle "usterek" dałoby się bez problemu naprawić a nie od razu sruuuuu... w kosz.
Dobrze, że są tacy, co ratują. :)
Dziękuję :) Ludzie teraz chyba wolą wyrzucać i niszczyć niż naprawiać ... :/
UsuńKubuś odratowany po mistrzowsku :) Ale te Barbie to przecież zupełnie nowe są, boję się myśleć ile teraz trwa żywotność zabawki. Jeden sezon? :/ Nie ufam kontenerom PCK - ich zawartość jest regularnie rozwłóczana po osiedlu :( Brakuje mi lumpeksów, w których można zostawić niepotrzebne rzeczy.
OdpowiedzUsuńLatem ze wstydem wyłowiłam ze śmietnika konika filly, nie mogłam zostawić konia na pastwę śmieciarki, poza tym wyglądał na dobry projekt do ćwiczenia malowania (i darmowy!! :P), ale usuwanie flocku tak mnie zmęczyło, że w końcu żałowałam że go wzięłam. Teraz jest czarno-niebieski, może kiedyś najdzie mnie na poprawę malowania.
Tak, to nowe Baśki :/... To prawda , zawartość kontenerów dość często opróżniana jest w sposób "spontaniczny" przez przypadkowe osoby. Widziałam panią paradującą w moich bardzo charakterystycznych dżinsach ale cieszę się, że komuś się przydały.Też kiedyś wstydziłam się wyłowić zabawkę ze śmietnika - teraz wstydu we mnie zdecydowanie mniej ;). Pokaż proszę konika jak doczeka się przemalowania :)
UsuńAle fajnie, że znowu jesteś "on-line"! Dla mnie też jesteś Bohaterem! Tyle zabawek odratowałaś! Kiedyś w podcieszyńskiej wiosce spotkałam w SH kilka starszych Barbioszek, zniszczonych i zaniedbanych. Wtedy ich nie wzięłam, ale wkrótce tam wróciłam i zabrałam do domu. Odwdzięczają się swoim uśmiechem i odzyskaną urodą. Taka akcja cieszy bardziej, niż nowa lalka :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu :). Akcje ratownicze przeprowadzamy razem z Zurinką - tylko Agnieszka nie ma czasu tego pokazać . To prawda - każda uratowana lalka bardzo cieszy :)
UsuńNo i super :)
OdpowiedzUsuńTaką mam nadzieję :):)
UsuńOj też czasem jak przechodzę koło śmietników to wypatruje czy ktoś tam nie postawił wielkiego pudła z lalkami! Niestety żadnej lalki jeszcze nie znalazłam koło takiego przybytku. Chwała ci za ratowanie biednych znajdek i tchnienie w nich nowego życia:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i życzę znalezienia chociaż małego pudełeczka z lalkami :):)
UsuńLudzie sa niepojeci,ile w nich nienawisci czy to do drugiego czlowieka czy zwierzecia czy chocby zabawki...wypruc "flaki" lalce zeby nikt jej czasem za darmo nie wzial ze smietnika....normalnie slow mi juz zabraklo...
OdpowiedzUsuńJak to dobrze ze odnalazlas i przygarnelas i dalas nowe zycie <3 <3 <3
Niestety mam wrażenie, że tej nienawiści jest wokół nas coraz więcej ... :(
UsuńDziękuję Uleńko :*
jesteś NIESAMOWITA!!!
OdpowiedzUsuń(jak zawsze, wiadomo)
Dzięki Ineczko - niektórzy nazywają to trochę inaczej :):):);) :*
Usuń(nazwy nic tu nie zmienią!!! HOWGH!!!)
UsuńBardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło !!! Dziękuję i również pozdrawiam :):)
UsuńAjj, urocze laleczki :)
OdpowiedzUsuńJa sama znalazlam pare miesiecy temu 2 lalki w smietniku (jedna barbie z rozowymi wlosami a druga firmy niewiadomej) i teraz leza u mnie ubrane i uczesane ;D
Super !!! Kolejne uratowane lalki !!! :):)
UsuńAle fajnie się was czyta i ogląda .Przeczytałam wszystkie blogi te starsze też .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :):) Serdecznie pozdrawiam :)
Usuń37 yr old Software Consultant Nikolas Blasi, hailing from Chatsworth enjoys watching movies like Where Danger Lives and Backpacking. Took a trip to Brussels and drives a Ferrari 250 GT SWB Berlinetta Competizione. przydatne strony
OdpowiedzUsuń