HARAJUKU to dzielnica handlowa w Tokio słynna ze sklepów odzieżowych dla młodzieży ,
mieszczących się głównie przy ulicach Omotesando i Takeshita Street .
To również serce i nazwa stylu zwariowanej mody ulicznej .
HARAJUKU to zabawa z tym co jest modne i tym , co poza modą . Tym, co ma w szufladzie twoja
młodsza siostra i starszy brat . Ciuszkami , które nosiliście na swoim pierwszym balu karnawałowym
w przedszkolu albo zobaczyliście na swojej ulubionej bohaterce mangi :) .
Torebka Monsterki , pierścionek z serduszkiem od Barbie , futrzane boa od Ewy - nie pasują ?
A kto powiedział że mają pasować ??
HARAJUKU to Gothic Lolita przypominająca wyglądem porcelanową lalkę z epoki wiktoriańskiej ,
Cosplay - osoba ubrana jak postać z anime albo z gry komputerowej ,
Decora - obwieszona akcesoriami od stóp do głów
Kawaii - słodka , odziana w pastelowe kolory i plisowaną spódniczkę
Wamono - mix tradycyjnego stroju japońskiego z modą zachodnią
i ..... jeszcze co tylko chcesz :)
HARAJUKU to ....
warstwy - swetry, kurtki, kamizelki , ponad 2 t-shirty noszone naraz , mix deseni ...
TNIJ ! PRZYCINAJ ! SKRACAJ !! BAW SIĘ !!!
akcesoria - paski, kolczyki, spinki do włosów , plastikowe znaczki do przypinania ,
pluszowe zabawki i co ci jeszcze przyjdzie do głowy :)
mix wzorów - jeśli masz ochotę nałożyć legginsy w groszki do kraciastej spódnicy ,
ZRÓB TO !!!
SZALEJ z kolorem włosów , makijażem !!!
.... przy okazji prezentuję moją nową hybrydkę od Major Mistakes - Simbetkę
na ciałku czarownicy :)
Ten piękny kubraczek jest dziełem Ani Wróblewskiej :)
Owe Simbetki użyczają zwykle swego artykułowanego ciała innym lalkom a ja zbieram
ich głowy :) . Jakaś równowaga w przyrodzie musi być :)
... a teraz zaprezentuję kilka zdjęć pochodzących ze strony http://tokyofashion.com
Tym wpisem chciałam pokazać, że można bawić się modą w sposób zwariowany i wdzięczny .
Moje lalki zostały odziane naprędce w to, co miałyśmy pod ręką .
Odzyskuję stałe internetowe łącze :) . Zaległości w odpisywaniu i odwiedzaniu Waszych blogów będę odrabiać pewnie do końca tego roku :) .
Zamierzam wprowadzić wpisy dotyczące różnych zjawisk związanych z modą . Tak od czasu ,
do czasu , w pigułce, żeby Was nie zanudzić . Może wreszcie zrobię blogowe porządki ??
Wow kolorowo :)
OdpowiedzUsuń... można dostać oczopląsu :):)
UsuńModa nieco szokująca, ale zabawa modą przynosi wiele radości. Laleczki bardzo ładne, lubię te nowe Simbetki.
OdpowiedzUsuńDwie pozostałe bardzo mnie intrygują.
:):) To panny Witch
UsuńLalki bardzo zadowolone z tych zabaw z modą:)
OdpowiedzUsuńJa też - uniknęłam ich komentarzy w rodzaju : to zupełnie nie pasuje do reszty , NIGDY się tak nie ubiorę, itp. :)
UsuńHarajuku to jest właśnie to, co ja sama często praktykuje na swoich lalkach, a przynajmniej staram się:) Witamy ponownie w świecie online!:D
OdpowiedzUsuńTo BARDZO wygodny sposób ubierania lalek :)
UsuńDziękuję za powitanie, dziękuję :) , mam nadzieję nadrobić zaległości ... :/
Świetny pomysł na pokazanie góry ciuszków lalkowych, które przeważnie nie biorą udziału w sesjach zdjęciowych w takich zestawieniach ;-) A japońskich stylów ubierania jest tyle, że zrobiłaby się z tego pokaźna seria ;-)
OdpowiedzUsuńTak, każdemu ciuszkowi należy się jego pięć minut :):)
Usuńniechaj harajuku będzie z nami, o Zbieraczko!
OdpowiedzUsuńcudnie pokazałaś spontan i radość - zresztą do
tych pysiałków i tak mi się gębula uśmiecha -
a z harajuku spotęgowałaś i me wesele :DDD
.. i chyba o to właśnie w tej zabawie ciuszkami chodzi :):)
UsuńFajnie ! takie żywe kolorki na tej jesienne szare dni ;-)
OdpowiedzUsuńPrawda ? Zrobiło się weselej :):)
UsuńZajefajny wpis :)))))))))))))))))))) Zabawa modą w japońskim wydaniu trochę mnie przeraża w realu ale na lalkach wygląda super :) Bardzo mi się podobają Twoje fotki i stylizacje :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo się cieszę i dziękuję :):)
UsuńHola! Me gustan tus muñecas, son muy bonitas con sus ojos grandes. Y llevan looks muy alegres. Abrazos!
OdpowiedzUsuńHi! I like your dolls, are very beautiful, with her big eyes. And her looks are very happy. Hugs!
Cześć! Lubię twój dolls, są bardzo piękne, duże oczy. I jej wygląd jest bardzo szczęśliwy. Uściski!
Muchas gracias y mejor saludos, abrazos !! :):):)
UsuńNo i znów mnie zadziwiłaś swoimi wiadomościami :) Moda fajna dla młodych i odważnych, a że Japonia w tym się odnajduje to wcale mnie nie dziwi ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Bardzo Ci dziękuję za tak miły komentarz i baaardzo serdecznie pozdrawiam :):)
UsuńW życiu bym się tak nie ubrała, brakuje mi odwagi i lubię wtapiać się w tło. Ale oglądać i podziwiać- zawsze :) Cieszę się, że Simbetka znalazła bezpieczny dom :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że noszenie takich ciuszków w naszym kraju wymaga więcej odwagi niż paradowanie w nich po ulicach Tokio :):)
UsuńSimbetka jest słodka i bardzo za nią dziękuje jeszcze raz :):)
Hurajku na lalkach - zdecydowanie tak! Szczególnie tiulowe spódniczki :D Które właściwie miło kojarzą mi się też z filmem "Wasabi" i pomarańczowo-włosą Yumi :)
OdpowiedzUsuńMasz rację !!! :) Lubię ten film a nie zapamiętałam tiulowej pomarańczowej spódniczki :(
UsuńBardzo ciekawy wpis uważam, że podołałaś i idealnie pokazałaś czym charakteryzuje się harajuku :)
OdpowiedzUsuńBARDZO dziękuję !!! Miałam wątpliwości , czy nagromadzone przeze mnie lalkowe ciuszki staną na wysokości zadania :)
Usuń