Na mocy ostatniej amnestii porządkowej kilka lalek opuściło pudło . Wśród nich panny mniejszego
formatu . Moje Alter Ego - Kaja prezentuje jedną z nich .
- Nie łaskocz mnie mała zołzo, bo zrobimy wielki krok naprzód ...
obcasie , bezsensownie długie włosy i dokuczliwy charakterek .
- Czy mogę ją już postawić na ziemi ???
Oto trzy panny małego formatu. Dwie Laury i Basia . Niestety nie mam kultowej Pamelki SIMBA:(,
mam simbowskie Laury . Może za dwadzieścia lat też będą "kultowe" ?? :)
- Zabieram małą Basię i wracam do domu !
- Nie chcę !!! :(
- Tak ci się tylko wydaje, idziemy !!!
Trudno takie maluchy odziać, jeszcze trudniej obuć :/ . Laura blond ubrana jest w pasiaste body- chyba oryginalne , spódniczkę Monsterki i butki po jakimś z grubsza lalkopodobnym wyrobie .
Druga Laura nosi powróżkowe ażurowe kozaki a la Gaudi i sukienkę monsterkową .
Mini Baśka występuje w spodniach Witch i bluzeczce monsterkowej syreny CAM .
Muszę uzupełnić ubytki włosów ciemniejszej Laurze, a potem ufryzować obydwie Simbówny
w odpowiedni sposób.
Czas przedstawić Szalonego Bobbka .
Szalony Bobbek jest klonem simbowego Bobby'ego - Pana Młodego , partnera Pamelki .
Straciłam już nadzieję na pojawienie się Bobbka , ponieważ związał się z pewną łysiejącą Hiszpanką .
Hiszpanka Mercedes czeka na doklejkową wymianę owłosienia i pewnie się doczeka . Pomimo tego defektu jest damą . Szalony Bobbek był jedynym osobnikiem płci przeciwnej jej rozmiaru , więc spojrzała na niego łaskawym okiem.
Niestety..... Szalony Bobbek prezentował się w miarę elegancko dość ... powierzchownie i z daleka :/.
Po bliższych oględzinach Mercedes zobaczyła na nogach swego wybranka białe , sportowe buty
i brak skarpetek :( .
... i koszulę bez rękawów.... :/
Szalony Bobbek powiedział że postara się wymienić problematyczne części garderoby , pięknie się
pożegnał i .... wymienił Mercedesa Mercedes na Białego Konia .
- Bobbek, daj spokój - wyglądasz jakbyś miał Zespół Dnia Następnego ... :(
- Tak jest lepiej !
... i przybył Bobbek na Białym Koniu po Laury na spotkanie Laur ....
Biały Koń nie zawsze był biały . Jego ciało pokrywał kiedyś szarobury meszek . Życie niestety pozbawiło go tej warstwy wierzchniej . Biały Koń domaga się teraz renowacji .
- Ma się to powodzenie nawet w białych butach i bez skarpetek , co ? :):)
Koń ma w sobie coś takiego, że u większości osób wywołuje chęć "przymiarki" .
Oj...oj ... nie wygląda to dobrze...... nie wygląda.....
... taak.... w niektórych przypadkach lepiej jest na konia TYLKO popatrzeć ....
" Nie powinno być tak, żeby jeden ssak jeździł na drugim..... "
Biały Koń
Białego Konia przed pomalowaniem muszę pozbawić nieestetycznych wypustek po odlewie .
Zwierzątko dostałam na bazarku w charakterze dodatku do lalki . Ba ! Były nawet do niego sanki....
Lalką była ruda Tereska Teresa as a Fairy Queen .
Na stołeczku siedział znudzony i zmarznięty pan, otoczony zabawkami . Miałam torbę wypełnioną lalkami i 10 PLN w kieszeni .
- Ile kosztuje ta laleczka ???
- 30 złotych z koniem i saniami
- A bez konia i sań ?
- Nie mogę sprzedać jej bez tych rzeczy :( - pan zmarkotniał
- Trudno, mam już tylko 10 złotych - ja też zmarkotniałam , bo miałam chrapkę na Rudą ...
- Proszę zaczekać, zadzwonię do żony - pan trochę się ożywił
Czekałam. Pan przedyskutował problem z małżonką .
- Dobrze , laleczka jest pani ale pod jednym warunkiem
Trochę się zaniepokoiłam - będę musiała śpiewać ? wyrecytować wierszyk ?? zatańczyć ?
- Bierze pani za 10 zł lalkę, sanki i konia !
Sanki i sukienka Tereski powędrowały do koleżanki , a w Dziwaczkowie pozostali Tereska bez
atrybutów Królowej Wróżek i Biały Koń :).
... czas zrobić porządki blogowe w zakładkach ... już się tego boję ...... :/ Chyba to przełożę :)
Miłego weekendu !!! :):):)
Historia mojej percepcji tegoż posta: otóż cieszyłam sobie oko najpierw dużą Basią, potem małą Basią, potem małymi Simbowymi Basiami, a potem myślałam, że Bobbek ukradł szoł swoją chorobą filipińską i za dużą marynarką... no ale potem mądrość życiowa Białego Konia poskładała mnie dokumentnie i tak teraz leżę, taka poskładana.
OdpowiedzUsuńBiały Koń powinien nawiązać znajomość z moim Stefanem Koniem - przynajmniej epistolarną. Dogadaliby się. :D
(o nie, też powinnam zrobić porządki blogowe w zakładkach D:)
...i głupio mi napisać ,że cieszę się, że tak Cię poskładało :):):) Mam nadzieję , że bez problemów powrócisz do stanu poprzedniego :):). Biały Koń bardzo chętnie nawiąże kontakt z Bratnią Duszą :).
UsuńJAk to się opłaca być jedynym właściwie-wymiarowym mężczyzną! Hihi, Bobbek nie ma konkurencji i może śmigać nawet i bez butów, a zdobędzie zapewne niejedno mini serce:D
OdpowiedzUsuńLubię takie małe lale i mam jeną Pamelkę jeszcze z czasów mojego dzieciństwa. Jakiś czas temu trochę jej wygładziłam fryzurkę:)
https://happyafterblog.blogspot.fr/2015/03/wehiku-czasu-pamela-love-lalka-ocean.html
Blond Laura w czerwonawych butach wymiata!! Może to buty strasznej wiedźmy ze wschodu z Krainy Oz??:)
Konik jest śliczny i jestem ciekawa, jak będzie wyglądał po malowaniu.
Z Rudą ubiłaś świetny interes i powiem Ci, że za taki zestaw to bym nawet mogła zaśpiewać piosenkę lub ewentualnie coś wyrecytować:D
Buziaki!:))
To prawda !! Bobbek ma powodzenie :):). Obejrzałam Twoją Pamelkę , pięknie poradziłaś sobie z jej włosami .
UsuńFakt, w takich butkach mogła paradować tylko BARDZO straszna wiedźma :):).
Na szczęście transakcja obyła się bez moich występów - Opatrzność Lalkowa była łaskawa dla otoczenia :):):)
... i z tego wszystkiego zapomniałam o buziakach !! Buziaczki :)
Usuńja też byłabym skłonna zaśpiewać - ale jak to powiadają -
OdpowiedzUsuń"śpiewać każdy może ale nie każdy może tego słuchać"
(a mnie się wydawało, że dawałam komuś blondi mini barbie -
widocznie albo dopiero miałam dać, albo to nie byłaś Ty)
Gdybym zaśpiewała , mogłyby zajść w przyrodzie nieodwracalne zmiany :):):)
UsuńDałaś mi i małą Basię i blond Laurę :):)
(chyba powinnam zmienić ksywę na
UsuńGapciowatą Gapę Do Sześcianu )
Przy takim przepływie lalek - ciągle masz przecież gości - można stracić orientację :):)
UsuńNic nie wiem o Laurach, pierwszy raz je widzę. Była kiedyś w domu Pamelka, ale się zmyła :( Został po niej katalog - składanka. Bobbek jest super, a takich koni było kilka, ale zmieniły pastwisko. Nie pomyślałam, że da się je odnowić. Tereska za to cudna. Całe szczęście, że żona była wyrozumiała, moi panowie szczęściem nie muszą konsultować z żonami transakcji, może są kawalerami :)
OdpowiedzUsuń:):) Myślę , że żona chciała żeby małżonek wrócił do domu chociaż bez części zabawek - miałam szczęście :):).
UsuńU Ciebie to zawsze wesoło i coś się dzieje. Podziwiam przepastność Twoich pudeł lalkowych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)))
Och, bardzo dziękuję :):) . Przepastność moich pudeł zaczyna mnie trochę przerażać ... :)
UsuńCieplutko pozdrawiam :):):):)
Bardzo mnie zadziwia logika w uzgodnieniu ceny i przedmiotu handlu, ale w sumie efekt Cię na pewno zadowolił i to najważniejsze :-)
OdpowiedzUsuńTe małe laleczki są całkiem sympatyczne a patrzę na nie przez pryzmat mojej laluni z wmoldowanymi sandałkami i skarpetkami, którymi zabawiałam się bez opamiętania w dawnych, zamierzchłych, dziecięcych czasach :)))
Jak zawsze komentarze powalają! :-)
Tak - logika nie ważna , ważny rezultat :):) Bardzo dziękuję :):)
UsuńJa nie pamiętam takich laleczek :(:(
... no ciekawa jestem co zrobiłaś za Tereskę - śpiewałaś czy co?
OdpowiedzUsuń... dałam 10 PLN , uśmiechnęłam się i pięknie podziękowałam :):) . Widocznie uśmiech mam zniewalający :):)
UsuńŚwietna ta gromadka :D
OdpowiedzUsuń... a jaka rozbrykana !!! :):)
UsuńKoń jest świetny :D
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu!
...i mówi :):):)
UsuńWzajemnie !! :):)
Ależ ty masz szczęście. Taka piękna Tereska :)Jedno z moich lalkowych marzeń :).
OdpowiedzUsuńMałe laleczki urocze, koń cudny a lalek ciekawy. :)
Muszę przyznać, że miałam szczęście do bazarkowych zakupów .Teraz już bardzo dawno na bazarku nie byłam :(
Usuńfajne sa te mini barbie mam i ja dwie...tzn jedna barbie i jedna Simby. Ale chyba bede je sprzedawac bo sie nazbieralo troche mojego lalkowego dobytku :( Wczoraj zdecydowalysmy z corka ze nadszedl czas na porzadki :O
OdpowiedzUsuńPiekna ta Tereska <3
UsuńTak... niestety trzeba robić taki przegląd :/ . Masz wsparcie ze strony Córeczki :):)
UsuńAle sie u Ciebie dzieje :) też mam takiego chłopka :) i takie laurki :) ale siedzą wszyscy zapudłowani :/ zła kobieta ze mnie zła :)
OdpowiedzUsuń... ale za to jaka zasobna w lalki !!! :):):):):)
UsuńSzalony Bobek był królem tego postu, ale pan z bazarku na końcu go przebił!:D
OdpowiedzUsuńCzyli faceci górą !!! :):):):)
UsuńJakie one M A Ł E! Gdyby nie fotka z barbioszką, nigdy bym nie wpadła na to, że to takie kurdupelki ;-) Choć powiem Tobie nawet, że miałam podejrzenia, czy ta Twoja barbioszka jest zwyczajnych rozmiarów, czy też taka XXL. :-) Fajne maluchy do kolekcji. Takie trzpiotki trochę. A Bobbek jest uroczy i rozbrajający, szczególnie pomykający na tymże białym wierzchowcu ;-)
UsuńBobbek zdecydowanie ma w sobie to "coś" , chociaż taki niewielki :). Marzy mi się Barbioszka XXL , łatwiej dla takiej babiny coś uszyć :):).
Usuń