na znalezienie większej ilości zdjęć lalek , które będę mogła pokazać bez naruszania praw autorskich ale nie znalazłam . :/ Tekst to zaledwie sygnał że wtedy , gdy Polski nie było na mapie Europy,
w Paryżu ( i nie tylko !) znane były polskie lalki .
plakat pochodzi ze strony www. klub-beskid.com Les Forums de Pologne
Rzecz będzie o paryskiej pracowni lalkarskiej malarki Stefanii Krautlerówny - Łazarskiej .
Wybuch I Wojny Światowej skomplikował bardzo sytuację materialną polskich artystów mieszkających w Paryżu , zwłaszcza mających paszporty niemieckie lub austriackie .
Stefania Łazarska wraz z wnuczką Mickiewicza Marią stworzyły pracownię lalkarską , wyrabiającą
szmaciane lalki projektowane przez Stefanię i innych artystów - '' Ateliers Artistiques Polonais''
( AAP) , przy 17 rue Bosssinade Paris .
Pierwszą lalkę kupiła malarka Olga Boznańska i uwieczniła na obrazie "Martwa natura z lalką"
( 1915 , kolekcja T.Rudnickiego ) Niestety nie znalazłam zdjęcia tego obrazu , które mogłabym pokazać :(
Maria Mickiewiczówna zainteresowała projektem Ignacego Paderewskiego i jego żonę Helenę ,
pragnąc wykorzystać ich liczne podróże i kontakty zagraniczne .
Pozwolę sobie przytoczyć fragmenty książki , mówiące o tym epizodzie z życia Heleny Paderewskiej .
żródło www.wbc.poznan.pl
źródło : LOC by The Library of Congress
Wystawę lalek przywiezionych przez Paderewską otwarto 17 sierpnia 1915 roku w Nowym Jorku
przy 42 Ulicy . Artykuł prasowy w "New York Times"" przytaczał wzruszające historyjki , których bohaterami były pokazane na wystawie laleczki - np. losy ogrodnika Jana i jego towarzyszki Halki ,których spokojny byt brutalnie przerwała wojna , pozbawiając dorobku całego życia .
Prezentacja lalek i ich dramatów zainspirowała irlandzkiego kompozytora Charlesa Villiersa
Stanforda do skomponowania "Menueta lalki " .
Aukcje na których sprzedawano lalki organizowała w USA również Helena Modrzejewska ,
pieniądze w ten sposób uzyskane przesyłano do Polski na rzecz dzieci ofiar wojny .
Stefania Łazarska z lalkami
źródło : Pinterest
Malarz Tadeusz Makowski , który tworzył lalki w pracowni Łazarskiej napisał w swoim dzienniku
" Zajęty jestem u pp. Łazarskich, gdzie chwilowo wyrabiam polskie laleczki. Sztuka czysto dekoracyjna, stosowana . Opłaca to moje skromne potrzeby ."
Pierwsze lalki Stefanii Łazarskiej wykonywane były metodą Amerykanki Idy Gutsell ,
opatentowanej w 1893 roku . Metoda polegała na ... zszyciu dwóch profili twarzy . Takie proste
i oczywiste a jednak objęte patentem :) Były to głównie lalki odziane w polskie stroje ludowe .
lalka Idy Gutsell
źródło - Pinterest
Później powstały laleczki dziecięce - dziewczynka i chłopiec ubrane w stroje jedwabne . To właśnie
one pojechały do USA z Heleną Paderewską . Miały charakterystyczne , pięciopalczaste dłonie .
Projektowała je malarka Stefania Fiszer .
laleczka projektu Stefanii Fiszer
źródło - Pinterest
Lalki autorstwa malarki Fryderyki Frankowskiej i jej córki Tamary sprzedawane były przez AAP ,
jak również przez butik otwarty przez artystki przy Rue des Capucines .
źródło Pinterest
źródło Pinterest
Na własny rachunek projektowała lalki malarka Nina Aleksandrowicz , sprzedając je w swoim
studio przy 216 Boulevard Raspail . Laleczki miały filcowe oczy i usta .
projekt laleczki w szkockim stroju autorstwa Niny Aleksandrowicz
źródło : ebay
Malarka Zofia Piramowicz tworzyła lalki w swoim studio przy 4 Huygens Rue
lalki Zofii Piramowicz , te mają 50 cm wysokości
źródło Pinterest
Nawet znawcom przedmiotu sprawia dziś trudność przypisanie niektórych lalek z pracowni Stefanii Łazarskiej konkretnym artystom . Laleczki były znane, pokazywano je na wielu wystawach , sprzedawano w wielu butikach . Ubierane były również w stroje " z epoki" .
W jednym z wywiadów Łazarska stwierdziła, że jej pracownia jako pierwsza wprowadziła tzw. "lalki buduarowe" , kopiowane później przez innych wytwórców .
Kres produkcji położył wybuch II Wojny Światowej i związane z wojną trudności w zdobyciu materiałów do produkcji zabawek . Stefania Łazarska zmarła we Francji w 1977 roku .
źródło - Pinterest
i kupowano polskie lalki.....
Bibliografia;
www.wbc.poznan.pl
www.dziennik.com
www.lotawica.blog.onet.pl
www.klub-beskid.com
www.french-cloth-dolls-encyclopedia.com
www.plastyklodz.pl
Wspaniały post! Bardzo ciekawe informacje! Nie miałam o tym bladego pojęcia! jesteś niesamowita :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Żal, że mogłam napisać tylko tyle, może jeszcze coś znajdę ?
UsuńNiewiarygodne, ktoś noszący takie samo nazwisko jak ja projektował lalki w Paryżu! Dzięki za ten niezwykły post. Niewiele osób wie o tym, że były jakieś polskie lalki, a do tego w Paryżu. Nawet w oficjalnej historii lalkarstwa nic się o tym nie wspomina. Pozwolisz, ze sobie ściągnę i zachowam zdjęcia. Szkoda, że się zachował tylko rysunek lalki Niny Aleksandrowicz.
OdpowiedzUsuń:) Może uda mi się jeszcze coś wygrzebać . Zdjęcia wyślę Ci z wielką przyjemnością na maila :):)
Usuńniesamowicie nostalgiczna podróż na obczyznę...
OdpowiedzUsuńPrawda ? Jeśli tylko dotrę w tamte okolice zobaczę co teraz mieści się pod tymi adresami ....
UsuńSuper post! A lalki cudne, szkoda że już nie produkowane, bo jak na szmacianki, były bardzo dopracowane.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) To prawda, żal że teraz takich w Polsce się nie robi :(
UsuńDzięki Ci za ten bardzo ciekawy post! <3
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że Cię zainteresował :):)
UsuńNo i takie blogi lubię! :) Uwielbiam właśnie takie blogi pisane z pasji, z których można się dowiedzieć czegoś na temat historii lalek i innych zabawek a nie tylko prezentujące kolekcję :) Bardzo dziękuję Ci za ten bogaty w informacje tekst z którego dużo się dowiedziałem a o czym wcześniej nie słyszałem. To lubię! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) Chciałabym pisać nieco więcej na temat historii lalek , bo tak naprawdę najbardziej interesują mnie właśnie te stare . Niestety często mam problemy ze znalezieniem zdjęć, które mogłabym umieścić bez naruszania cudzych praw autorskich :/ , ale trudności trzeba pokonywać :):)
UsuńDużo włożyłaś pracy i czasu w przygotowanie takiej ciekawej lektury, na dodatek ilustrowanej fotografiami! Bardzo interesujące!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Cieszę się , że uznałaś ją za ciekawą :):)
UsuńSerdeczności :):)
Kasiu, dziękuję za wpis! Mało kto porywa się na to, by poruszać historyczne tematy o lalkach. Niesamowite jest to, że działała w Paryżu taka pracownia. Jeśli to prawda o tych lalkach buduarowych, to jest to kolejny ważny punkt w historii polskiego lalkarstwa.
OdpowiedzUsuńDziękuję :):) Mam zamiar jeszcze pogrzebać w historii lalek , to bardzo rozległy temat :) .
UsuńCiągle za mało wiemy o polskich zabawkach :/
Jesteś absolutnie niesamowita !!!! chylę czoła przed wiedzą i pasją i pracowitością :) bardzo dziękuję za tak ciekawy post i czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) Dużą inspiracją są dla mnie wizyty u Ciebie i grzebanie w Twoich lalkach :):)
UsuńPiękne te laleczki i nie znałam tej historii. Wiesz co, ja nieraz znajduję jakieś polskie ludowe płyty winylowe na rynkach staroci tu u siebie:)
OdpowiedzUsuńTo zszywanie dwóch połówek twarzy to jest teraz popularne i bym nie pomyślała, że to polski patent.
:) Tę "zszywkę" opatentowała w 1893 roku Amerykanka Ida Gutsell , przedtem nieświadomi wytwórcy szmacianek zszywali je sobie beztrosko "na dziko" :)
UsuńMyślę, że nasza ludowa kultura była dobrym towarem eksportowym :) . Kolega w niemieckim sklepie ze starymi lalkami znalazł polskie laleczki w strojach ludowych :)
Aaaa, rozumiem, a wyobraź sobie, że ja i tu u siebie widziałam raz takie laleczki w strojach ludowych, jak to kiedyś w Cepelii się kupowało. Nie wiem jednak, czy to na pewno były polskie, ale od razu pomyślałam o laleczkach cepeliowych, które miałam jako dziecko:) Wiesz, takie na okrągłych drewnianych podstawkach, malutkie nie rozbieralne laleczki.
UsuńBuziaki!:))
Może to pamiątki przywiezione z Polski ?? :):)
UsuńBuziaczki :):)