Osoby, które tu zaglądają :):)

piątek, 9 grudnia 2016

Polskie lalki w Paryżu .

Pomysł na ten post powstał  dawno temu . Zwlekałam z jego publikacją mając nadzieję
na znalezienie większej ilości zdjęć lalek , które będę mogła pokazać bez naruszania praw autorskich ale nie znalazłam . :/  Tekst to zaledwie sygnał  że wtedy , gdy Polski nie było na mapie Europy,
w Paryżu ( i nie tylko !)  znane były polskie lalki .


                                     plakat pochodzi ze strony www. klub-beskid.com     Les Forums de Pologne

Rzecz będzie o paryskiej  pracowni lalkarskiej  malarki Stefanii Krautlerówny - Łazarskiej .

Wybuch I Wojny Światowej skomplikował bardzo sytuację materialną polskich artystów mieszkających w Paryżu , zwłaszcza mających paszporty niemieckie lub austriackie . 
Stefania Łazarska wraz z wnuczką Mickiewicza Marią stworzyły pracownię lalkarską , wyrabiającą
szmaciane lalki projektowane przez Stefanię i innych artystów - '' Ateliers Artistiques Polonais'' 
( AAP) , przy 17 rue Bosssinade Paris .
Pierwszą lalkę kupiła malarka Olga Boznańska i uwieczniła na obrazie "Martwa natura z lalką"
( 1915 , kolekcja T.Rudnickiego ) Niestety nie znalazłam  zdjęcia tego obrazu , które mogłabym pokazać :(

Maria Mickiewiczówna zainteresowała projektem Ignacego Paderewskiego i jego żonę Helenę ,
pragnąc wykorzystać ich liczne podróże i kontakty zagraniczne .

Pozwolę sobie przytoczyć fragmenty książki , mówiące o tym epizodzie z życia Heleny Paderewskiej .






żródło www.wbc.poznan.pl


źródło : LOC by The Library of Congress

Wystawę lalek przywiezionych przez Paderewską otwarto 17 sierpnia 1915 roku w Nowym Jorku
przy 42  Ulicy . Artykuł prasowy w "New York Times"" przytaczał wzruszające historyjki , których bohaterami były pokazane na wystawie laleczki - np. losy ogrodnika Jana i jego towarzyszki Halki ,których spokojny byt brutalnie przerwała wojna , pozbawiając dorobku całego życia .
Prezentacja lalek i ich dramatów zainspirowała irlandzkiego kompozytora Charlesa Villiersa
Stanforda do skomponowania  "Menueta lalki " .

Aukcje na których sprzedawano lalki organizowała w USA również Helena Modrzejewska ,
pieniądze w ten sposób uzyskane przesyłano do Polski na rzecz dzieci ofiar wojny .


                                                Stefania  Łazarska  z lalkami
źródło : Pinterest

Malarz Tadeusz Makowski , który tworzył lalki w pracowni Łazarskiej napisał w swoim dzienniku
" Zajęty jestem u pp. Łazarskich, gdzie chwilowo  wyrabiam polskie laleczki. Sztuka czysto dekoracyjna, stosowana . Opłaca to moje skromne potrzeby ."

                Pierwsze lalki Stefanii Łazarskiej wykonywane były metodą Amerykanki Idy Gutsell , 
opatentowanej w  1893 roku . Metoda polegała na ... zszyciu  dwóch profili twarzy . Takie proste 
i oczywiste a jednak objęte patentem :) Były to głównie lalki odziane w polskie stroje ludowe .


                                                                  lalka Idy Gutsell
                                                                     źródło - Pinterest

Później powstały laleczki dziecięce - dziewczynka i chłopiec ubrane w stroje jedwabne . To właśnie
one pojechały do USA z  Heleną Paderewską . Miały charakterystyczne , pięciopalczaste dłonie .
Projektowała je malarka Stefania Fiszer .


                                                         laleczka projektu Stefanii Fiszer
                                                         
                                                                        źródło - Pinterest

                                                                            
      
Lalki autorstwa malarki Fryderyki Frankowskiej i jej córki Tamary sprzedawane były przez AAP , 
jak również przez butik otwarty przez artystki przy Rue des Capucines .                                


źródło  Pinterest


źródło  Pinterest



Na własny rachunek projektowała lalki malarka Nina Aleksandrowicz , sprzedając je w swoim
studio przy 216 Boulevard Raspail . Laleczki miały filcowe oczy i usta .



                               projekt  laleczki w szkockim stroju autorstwa Niny Aleksandrowicz
                                                                                        źródło : ebay

Malarka Zofia Piramowicz  tworzyła lalki w swoim studio przy 4 Huygens Rue


                                            lalki Zofii Piramowicz , te mają 50 cm wysokości
                                                                       źródło  Pinterest

Nawet znawcom przedmiotu sprawia dziś trudność przypisanie niektórych lalek z pracowni Stefanii Łazarskiej konkretnym artystom . Laleczki były znane,  pokazywano je na wielu wystawach , sprzedawano w wielu butikach . Ubierane były również w stroje " z epoki" . 
W jednym z wywiadów Łazarska stwierdziła, że jej pracownia jako pierwsza wprowadziła tzw. "lalki buduarowe" , kopiowane później przez innych wytwórców .
Kres produkcji położył wybuch II Wojny Światowej i związane z wojną trudności w zdobyciu materiałów do produkcji zabawek . Stefania Łazarska zmarła we Francji w 1977 roku .




                                                                      źródło - Pinterest

To tylko kilka zdań na ten bardzo ciekawy temat . Miło pomyśleć , że kiedyś w Paryżu pokazywano
i kupowano polskie lalki.....


Bibliografia;
www.wbc.poznan.pl
www.dziennik.com
www.lotawica.blog.onet.pl
www.klub-beskid.com
www.french-cloth-dolls-encyclopedia.com
www.plastyklodz.pl

22 komentarze:

  1. Wspaniały post! Bardzo ciekawe informacje! Nie miałam o tym bladego pojęcia! jesteś niesamowita :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Żal, że mogłam napisać tylko tyle, może jeszcze coś znajdę ?

      Usuń
  2. Niewiarygodne, ktoś noszący takie samo nazwisko jak ja projektował lalki w Paryżu! Dzięki za ten niezwykły post. Niewiele osób wie o tym, że były jakieś polskie lalki, a do tego w Paryżu. Nawet w oficjalnej historii lalkarstwa nic się o tym nie wspomina. Pozwolisz, ze sobie ściągnę i zachowam zdjęcia. Szkoda, że się zachował tylko rysunek lalki Niny Aleksandrowicz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Może uda mi się jeszcze coś wygrzebać . Zdjęcia wyślę Ci z wielką przyjemnością na maila :):)

      Usuń
  3. niesamowicie nostalgiczna podróż na obczyznę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda ? Jeśli tylko dotrę w tamte okolice zobaczę co teraz mieści się pod tymi adresami ....

      Usuń
  4. Super post! A lalki cudne, szkoda że już nie produkowane, bo jak na szmacianki, były bardzo dopracowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) To prawda, żal że teraz takich w Polsce się nie robi :(

      Usuń
  5. Dzięki Ci za ten bardzo ciekawy post! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. No i takie blogi lubię! :) Uwielbiam właśnie takie blogi pisane z pasji, z których można się dowiedzieć czegoś na temat historii lalek i innych zabawek a nie tylko prezentujące kolekcję :) Bardzo dziękuję Ci za ten bogaty w informacje tekst z którego dużo się dowiedziałem a o czym wcześniej nie słyszałem. To lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) Chciałabym pisać nieco więcej na temat historii lalek , bo tak naprawdę najbardziej interesują mnie właśnie te stare . Niestety często mam problemy ze znalezieniem zdjęć, które mogłabym umieścić bez naruszania cudzych praw autorskich :/ , ale trudności trzeba pokonywać :):)

      Usuń
  7. Dużo włożyłaś pracy i czasu w przygotowanie takiej ciekawej lektury, na dodatek ilustrowanej fotografiami! Bardzo interesujące!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się , że uznałaś ją za ciekawą :):)
      Serdeczności :):)

      Usuń
  8. Kasiu, dziękuję za wpis! Mało kto porywa się na to, by poruszać historyczne tematy o lalkach. Niesamowite jest to, że działała w Paryżu taka pracownia. Jeśli to prawda o tych lalkach buduarowych, to jest to kolejny ważny punkt w historii polskiego lalkarstwa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :):) Mam zamiar jeszcze pogrzebać w historii lalek , to bardzo rozległy temat :) .
      Ciągle za mało wiemy o polskich zabawkach :/

      Usuń
  9. Jesteś absolutnie niesamowita !!!! chylę czoła przed wiedzą i pasją i pracowitością :) bardzo dziękuję za tak ciekawy post i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) Dużą inspiracją są dla mnie wizyty u Ciebie i grzebanie w Twoich lalkach :):)

      Usuń
  10. Piękne te laleczki i nie znałam tej historii. Wiesz co, ja nieraz znajduję jakieś polskie ludowe płyty winylowe na rynkach staroci tu u siebie:)
    To zszywanie dwóch połówek twarzy to jest teraz popularne i bym nie pomyślała, że to polski patent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Tę "zszywkę" opatentowała w 1893 roku Amerykanka Ida Gutsell , przedtem nieświadomi wytwórcy szmacianek zszywali je sobie beztrosko "na dziko" :)
      Myślę, że nasza ludowa kultura była dobrym towarem eksportowym :) . Kolega w niemieckim sklepie ze starymi lalkami znalazł polskie laleczki w strojach ludowych :)

      Usuń
    2. Aaaa, rozumiem, a wyobraź sobie, że ja i tu u siebie widziałam raz takie laleczki w strojach ludowych, jak to kiedyś w Cepelii się kupowało. Nie wiem jednak, czy to na pewno były polskie, ale od razu pomyślałam o laleczkach cepeliowych, które miałam jako dziecko:) Wiesz, takie na okrągłych drewnianych podstawkach, malutkie nie rozbieralne laleczki.
      Buziaki!:))

      Usuń
    3. Może to pamiątki przywiezione z Polski ?? :):)
      Buziaczki :):)

      Usuń