Moją Wielkogłową oprócz maleńkich Blajtek jest Shibajuku .
Jestem z posiadania tejże bardzo zadowolona i już spokojnie mogę czekać na ewentualne powiększenie stanu pogłowia Dyniogłowych .
Najbardziej marzy mi się duża Blajtka :) .
Moja Zosia jest ciekawa świata i bardzo chętnie zajmuje się jego odkrywaniem .
Miło jest posiedzieć na murku , zwłaszcza jeśli zajęcie na nim strategicznej pozycji nie było łatwe .
Na ogół łatwiej jest wejść niż zejść .... Zwłaszcza, jeśli ma się wielką jak dynia głowę , która utrudnia zachowanie równowagi :/
Trzeba wykorzystać wszystkie możliwości - taką wielką głową można się również zaprzeć ( lepiej tego nie próbujcie !!! ) .
Udało się !!! Czapeczka została na murku ale to nieważne , Zosia jest już bezpieczna :)
W dniu ich Święta życzymy wszystkim Wielkogłowym zachowania równowagi!!! :):)
... to najważniejsze , jakieś czapeczki zawsze się znajdą....... :):)
Tak!Równowagi życzę wszystkim dyniogłowym lalom!!!Twoja Zosia urocza i sympatyczna,a ubranko i czapeczka śliczne.pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) . Bez tej równowagi trudno pozować do zdjęć :):)
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zdecydowanie tak! Równowaga Dyńkom bardzo potrzebna!
OdpowiedzUsuń.... a fotografującym Dyńki cierpliwość :):):)
Usuńo tak! harmonia to podstawa :)
OdpowiedzUsuńa Zosieńka jest taka słodka!!!
Specjalne buziaki dla Ciebie od Zosi !!!! :) Wiesz dlaczego :):) .....
UsuńHahah, zanawne przygody ma Zosia. Niestety dyniogłowe dziewczyny ogólnie mają problem z ustaniem prosto a czasem nawet usiedzieć chwilki nie potrafią. Takie są prędkie do zwiedzania i nie lubią długo być w jednym miejscu 😊. Jak widać, Zosia ma tak samo ☺
OdpowiedzUsuńPrzydałyby się jakieś duże buty-człapaki z przeciwwagą dla głowy :):):)
UsuńNiestety, większość dyniogłowych ma problem z ustaniem na swoich nogach choć chwili a nawet z siedzeniem spokojnym. Ale to chyba bardziej jest spowodowane ich ciekawością świata niźli głową. Takie są prędkie, że nie mają czasu na pozowanie do zdjęć. Przepraszam, jeśli ukażą się dwa komentarze ale podczas dodawania popezedniego wyskoczył mi jakiś błąd. I niby na razie nic nie ma ale kto wie co w internecie siedzi 😉 może się okazać , że ten wcześniej napisany komentarz jednak się zapisał 😀
OdpowiedzUsuńOch , nie ma za co przepraszać :) Możesz komentować do woli , jest mi bardzo miło :):)
UsuńNie wiedziałam, że pasują na nie ciuszki od Barbie. Dysproporcja naprawdę jest duża, już sama głowa może sprawić, że poleci "na łeb, na szyję". Nigdy jakoś nie przekonałam się do Dyniogłówek, choć mam dwie mini Blajtuchy.
OdpowiedzUsuńPasują , chociaż czasami są trochę za luźne . Największy problem jest z bucikami ale Ula " Schodami Retro" przysłała mi zacne obuwie pasujące na tak małe stópki :) . Ja z kolei mam słabość do takich wielkich łbów :):):) .
UsuńSuper ma spodenki i koci topik! Hehe, wielka głowa się może przydawać, ale swoje waży. Kurczę, mogłaby do mnie z jakaś taka lala zawitać.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Zrobiłabyś jej z pewnością śliczne czapeczki zwierzątkowe :):)
UsuńBuziaki :):)
Przy takiej główce zwierzątkowa czapeczka to "must have":D
UsuńSlicznotka <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Uleńko :):):)
UsuńZosia jest przesympatyczna! Nie mam takiej konkretnej dyńkowatej dziewczyny, więc do końca nie wiem, jaka to słodycz :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Najwięcej słodyczy mieści się w tej dyniowatej głowie :):):)
UsuńSerdeczności :):)
Miłe laluszątko i zaopiekowane, zadbane, radosne ;-) Od razu widać, że u Kasi rezyduje ;-) Słodka i sympatyczna istotka. :-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) To istotka figlarna , którą trudno upilnować :):)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :):):)