Materiał który pokażę dotyczy zeszłego roku ale w tym moje lalki nie zdążyły jeszcze nigdzie pojechać .
Wielkość marzeń nie zależy od wielkości marzącego . Jedna z maleńkich Blajtek koniecznie chciała wybrać się w daleką podróż .
... takim pojazdem daleko się nie zajedzie.... :/
.... potrzebny jest tragarz.... :(
... ktoś musi pchać wózek ....
... jak powyżej :(
W małej główce mogą dojrzeć wielkie plany. Małe wymiary mają dodatnie strony - można komuś wskoczyć do bagażu . Komuś, kto jedzie tam gdzie trzeba.
Mała podróżniczka zabrała się więc z moimi dziećmi na wakacje. W bagażu było duszno , zasnęła od razu.
W hotelu , podczas rozpakowywania torby podróżnej ogólne zainteresowanie wzbudziła jedna ze skarpetek , z której wydobywało się cieniutkie chrapanie.
- ło matko! - przemówiła skarpetka - Gdzie ja jestem ???
- ... na Teneryfie..... - nie macie pojęcia jak głupio gada się ze skarpetką !!
- a gdzie to jest ? Wyjechaliśmy z Mazowsza ?
- zdecydowanie !
- to dobrze ! - ucieszyła się skarpetka i zaczęła pędraczyć się (trudno to inaczej
nazwać) po hotelowej podłodze. Po chwili wypluła z siebie małą postać .
Postać starała się wstać z gracją , ale jeśli ma się wszystkie kończyny sztywne jest to bardzo trudne (możecie sami spróbować ).
- to Blajtka mamy ! Nie pamiętam jak ma na imię....
- Możecie mówić mi "Mała" - ja też nie pamiętam , dawno nie używałam imienia
- a bagaż jakiś masz ? - zaniepokoił się właściciel skarpetki . (Wyobraźcie sobie, że nakładacie skarpetkę i Wasze palce albo pięta napotykają na miniaturowy zestaw do grilla ... brrrr :( )
- zapomniałam zabrać . Spakowałam narty , hulajnogę , kask , ciepłe i lekkie ubrania , bo nie wiedziałam gdzie będziecie jechać....
- to dobrze, że zapomniałaś - rozpromienił się właściciel skarpetki
... i tak rozpoczęły się wakacje małej Blajtki
... chyba nieodpowiednio się ubrałam....
... jak rosną palmy to musi być gorąco, prawda ?
... chciałabym pojechać na plażę.....
.... ufff.... gorąco ....
- nie tylko mnie jest gorąco.....
- chodźmy gdzieś ! Nudzi mi się !!!
- tu też żyją Syrenki !!! ... ale ta jest jakaś taka płaska..... :(
Odwiedziła koleżanki w sklepie ....
- same małolaty .... :(
Spała w "podróżnej skarpecie" .
W końcu trzeba było wracać do Warszawy....
UWAŻAJCIE !!! Przed wyjazdem starannie przeglądajcie skarpetki ! Nigdy nie wiadomo
Piękną przygodę przeżyła Mała Paskuda. A ta wystawa sklepowa mnie zauroczyła. Nie pytam, czy coś kupiłaś, bo tam pewnie ceny kosmiczne, jak to w miejscowościach turystycznych. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:) To była wyprawa moich dzieci . Ja bym pognała oczywiście na bazarek i wygrzebała jakieś lalkowe zwłoki :):)
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam :)
super wycieczka!
OdpowiedzUsuńpłaska syrenka też fajna!
Tyle osób po niej przeszło to i się płaszczyła nieco :):)
UsuńMateriał, może być gruby - ważne, żeby był oddychający :). Polecam wiskozę i bawełnę :) A na hulajnodze można zjechać spory kawałek świata. Mam nadzieję, że urlop się udał :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie można zjechać ale trwa to zdecydowanie dłużej niż statystyczny urlop :):).
UsuńPaskudka wróciła bardzo zadowolona - teraz będziemy musieli dokładnie przeglądać zabierane bagaże ;)
Aaaa Mała Paskuda w skarpecie mnie rozczulila :) super wyjazd
OdpowiedzUsuńJest bardzo zadowolona :):)
UsuńMaleńka laluchna, palmy, słońce, mozaiki... Ba, to wszystko już przerobiłam! Ale KOTY... tych nigdy mi dosyć ;-)
OdpowiedzUsuńZdziwiłabym się bardzo gdybyś napisała co innego :):):):)
UsuńJa też miałam plażę w planach, angielską, ale zawsze, jednak pogoda nie dopisała na tyle.
OdpowiedzUsuńMajówka nas wszystkich wymroziła :(
UsuńŚliczna, urocza podróżniczka.
OdpowiedzUsuńNiestety mało stabilna - trudno ją ustawić , duża głowa przeważa :):)
UsuńDoskonały rozmiar lalki do podróży. :D
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia.
:):) Malutka ale niestety sztywna :/ . Dziękuję w imieniu dzieci - palmy w zasadzie same się fotografują :)
UsuńNo patrz, jak to się Mała wtarabaniła do walizki!
OdpowiedzUsuńCel jednak uświęca środki i przeżyła z Twoimi dziećmi świetną i niezapomnianą przygodę :-)
Piękne wakacje! <3
OdpowiedzUsuń