Osoby, które tu zaglądają :):)

środa, 23 listopada 2016

Antytutorial dziewiarski - szydełkowa sukienka


Kłębki , kłębuszki.....  Drzemie w nich wielka moc :) . To potencjalny zbiór oczek, słupków ,
półsłupków i szydełko wie czego jeszcze .
Co zawodzi najczęściej ?  Tak zwany czynnik ludzki , w tym przypadku  JA :/ .


Oto sukienka stworzona przeze mnie na szydełku dla Leośki .
Początkowo  szło wszystko  dobrze (?) . Działalność dziewiarską rozpoczęłam od dolnej partii
sukienki , systemem  bezszwowym , na okrętkę . 
Oczywiście pierwszy rząd oczek zamienił się w spiralkę . Zauważyłam to -zawsze byłam bystra -
dopiero po kilku oczkach następnego rzędu . 
Sprułam . Wyprostowałam niesfornego dzianinowego węża . Udało się :) . 


- Koniecznie chcesz rękawy ? - zapytałam
- Tak ! - powiedziała  Leośka  patrząc mi przez ramię .

Trudno . Tubę sukienki zakończyłam na wysokości biustu (  "tuba" brzmi zdecydowanie lepiej niż
"worek" ;/  ) . Zabrałam się z mniejszym entuzjazmem za rękawy . ( Rękaw mniejszy od tuby ,
to i entuzjazmu mniej ) . 
... oczko.... oczko..... ioczko ..... oczko..... ioczko......
"Ioczko" to oczko powstające samoistnie , pojawiające się nie wiadomo skąd.  Może z innego
wymiaru ?  Może  gdzieś tam , w innym wymiarze , jakąś  Zbieraczka Dziwaczka coś sobie szydełkuje 
i  ioczko  jej ucieka do mnie ?   Dlaczego właśnie DO MNIE :(  ????
Na skutek tych międzywymiarowych migracji  jeden rękaw jest szerszy od drugiego :( .

Teoretycznie liczyłam oczka , nawet zapisałam sobie wszystko na kartce .... :/ Tylko GDZIE jest ta kartka ???


Układam rękawy w poziomej linii z tubą sukienki i łączę  ze sobą  od góry jednym łańcuszkiem .
Ioczka chwilowo przyczajone nie są aż tak widoczne . Mój niepokój powinny wzbudzić pewne
dysproporcje w rozmiarach przepastnych otworów  rękawów ale nie wzbudzają :/ .

Całość mojej działalności wzbudza jednak niepokój w Leośce .
- Jakoś to dziwnie wygląda .....
Patrzę . Faktycznie wygląda to dziwnie . Wzdłuż sukienki zwisają  dwa bezkształtne worki , jeden
trochę szerszy od drugiego ....
- Leośka !! Nakładaj to na siebie !! - mówię zdecydowanym głosem .
- ???? - patrzy zdziwiona
- !!!!! -  
Nakłada . Rozkłada szeroko ręce niczym kolejowy semafor , a ja kończę szydełkowanie .
Cel - połączyć rękawy z resztą sukienki tak, żeby nie wyglądały jak zwisające sakwy .
- A będę mogła zdjąć tę sukienkę ? - niepokoi się Leośka
- Myślę, że tak - mówię, że myślę ale to nieprawda . Rękawy zrobiłam bezmyślnie a teraz muszę
  jakoś to naprawić . Najprościej byłoby je zrobić od początku ... :/



Leośka wierci się niecierpliwie .  W miejscu mocowania jednego z rękawów pojawiąją się pewne
hmmmm....niedoróbki  w postaci wielkiej dziury . Rękaw większy , to i powierzchnia do łączenia
większa :( .



- I jak wyglądam ? - pyta zaniepokojona Leośka
- Nie chciałabyś wiedzieć !!!
.... a !!! To moja następna ofiara szydełkowego szału , Shakira .....  
 
- Chodź szybciutko do Zbieraczki , chodź !!!!

- ..... ale nie chcę mieć sukienki zrobionej na drutach , bo to będzie dłużej trwało ..... i rękawów
  też  nie chcę .....


Szal na ramionach Shakiry  jest oczywiście autorstwa  Inki  :)

Shakira , czyli po arabsku " Wdzięczna", "wdzięczna komuś " , okazała się być osobą cierpliwą .


Tym razem do sukienkowej tuby dorobiłam dwa koliste , serwetkowe twory , OCZYWIŚCIE 
nierównej wielkości - tak jakoś wyszło ..... :/


Natomiast dopasowanie do sylwetki monitorowałam na bieżąco :)




- Czy mogę już zdjąć z siebie tę kolczugę  ?
- Tak , tylko jeszcze wspólne zdjęcie z Leośką .... :)
- :/ -


- Dobrze , zrzucamy teraz z siebie  te splątki i idziemy myć głowy . Wyglądasz jak sfilcowane 
  czupiradło
- Myślisz, ze dam radę to sama zdjąć ???
- Och, w razie czego są  przecież nożyczki  :):)



P.S. Do poprzedniego wpisu . Nie wystawiam tu języka natomiast miętoszę psa uszytego przez moją Mamę :)
















24 komentarze:

  1. niezłe te mięciutkie kolczugi!
    a na fotce znowu mnie rozbrajasz!
    czy masz jeszcze tego szytego psa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako kolczugi może tak, jako sukienki niekoniecznie :):) Bardzo Ci dziękuję za słowa otuchy :)
      Niestety pieska już nie mam :(:(

      Usuń
  2. Słodkim dziecięciem byłaś - do wyściskania, wygłaskania i wycałowania :-) Pewnie miałabyś mnie dość, gdybym Cię dopadła :-) Słodziaku ^_^ Piesek Mamy - kochany ^_^.

    Codo dzierganki... Mnie się bardzo podoba..., bo ja nie potrafię tak dłubać! :-) Dla mnie to byłby szczyt marzeń udłubac coś, choćby w połowie tak ładnego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że choć trochę owej słodyczy zachowałam :) Cały czas można mnie wyściskać i wycałować :):):)
      .... tak myślę ..... :):) Polecam się ;)
      Cieszę się, że moje robótki szydełkowe podobają Ci się , bo Leośka i Shakira nie były zachwycone .... :/

      Usuń
  3. Słodki piesek. Nie krytykuję, bo sama umiem robić tylko szalikokapelusz, tzn, robiłam szalik wyszedł kapelusz. Na ty zakończyłam edukację dziewiarską. Ale podobno trening czyni mistrza, następne sukienki będą coraz lepsze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze, że COŚ wyszło :) Nie wszyscy muszą wiedzieć, że to miał być szalik :):)
      Dziękuję , zamierzam trenować dalej :):)

      Usuń
  4. Bardzo ładny odcień różu tej pierwszej kolczugi :) a dziewczyny wcale nie wyglądają tak źle, jak tu sobie "ubliżasz" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje :):) Mam kartonik ciuszków zrobionych na szydełku przez Inkę i porównanie jej wyrobów z moimi wypada dla mnie dość niekorzystnie ale będę ćwiczyć dalej :)

      Usuń
  5. Mi się bardzo podobają twoje dzieła. Sukienka Leośki owszem przypomina worek ale ja takie lubię. I sadzę, że jest boska. I jeszcze w takim genialnym kolorze :) Nie znam się zupełnie na szydełkowaniu(czasami mylę się i nawet mówię na to szycie XD). Shakira również wygląda ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Twoja mama uszyła Ci super towarzysza zabaw. Co do sukienek, to jeśli chcesz coś jeszcze przy nich porobić (nie są wcale jakieś tragiczne i w obu widzę potencjał), to może w tej pierwszej pokombinuj jakieś umarszczenia (gumką może, żebyś dała radę sukienkę założyć później) i daj na nie taśmę, żeby nie było widać szwów, a tej drugiej naszyj coś na dekolcie po prostu.
    Wiesz co, ja w ogóle bardzo cenię Twój samokrytycyzm i podejście:) ...Nie mniej jednak, sukienki autentycznie nie straszą. Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za dostrzeżenie w nich czegoś, czego ja nie widzę :):) Chyba będzie mi łatwiej zrobić nowe Gdybym zabrała się za poprawki nie weszłyby nawet na Monsterkę .... :/
      Buziaki i jeszcze raz buziaki !!! :):):)

      Usuń
  7. Piesek mamy przeuroczy i piękna z nim dziewczynka :D
    a może już nie maltretuj swoich lalek tym rękodziełem ;-)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , dziękuję Ewuniu :):)
      Zaczęłam maltretować lalków - zrobiłam na drutach sweter dla Huntera :):):):)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Sukienka Leośki w sam raz na chłody:) Za to Smakuje w nowej sukience wygląda zjawiskowo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , dziękuję :) Tak wygląda bo.... sama jest zjawiskowa :):)

      Usuń
  9. Piekne stroje <3

    Ja kolo wloczek nie potrafie przejsc obojetnie :) mam tez ogromne ilosci i ciagle bym dokupywala :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo dziękuję :* :)
      To prawda , te kłębuszki coś w sobie mają , zdecydowanie :):)

      Usuń
  10. A mnie się Twoje "wytwory" bardzo podobają! Na pocieszenie Ci powiem, że robię teraz sweter zielony i szlag mnie trafia, bo zszyłam go cały a muszę spruć calutki karczek! Nie chcę go na razie widzieć!
    Obie suknie są całkiem fajne a Shakira wygląda nadzwyczaj ponętnie :)))
    Byłaś słodkim dzieciaczkiem :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, bardzo dziękuję :):) Takie słowa z ust Mistrzyni Szydełka bardzo mnie dopingują do dalszej nauki :) .
      Skoro nawet Ty COŚ musisz spruć będę i ja pruła , żeby COŚ poprawić !!! :):)
      :):)

      Usuń
  11. pozwalam sobie wstawić komentarz Idy :)

    Dzien dobry :)
    Cos sie porobilo i nie moge zostawic komentarza :( Gdzie nie klikne tam wlacza sie subskrypcja z FB.
    Buuu...

    Przypomnialo mi sie jak ja w podstawowce robilam na drutach i na szydelku ubranka dla mojej staruszki SS i dla monchichi :D Od tamtej pory nic :((
    uwielbiam Twoje opisy dzialania ;)
    Pozdrowienia!
    Ida

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo, bardzo mi miło , że lubisz czytać o moich zmaganiach ze sztuką :):)

      P.S. Niektórzy twierdzą, że FB to dzieło Demona :):):):)

      Usuń
  12. Jeśli to są antytutoriale... To chyba muszę z nich nauczyć się stroić moje lale, u mnie w temacie włóczki zdolności za grosz...

    OdpowiedzUsuń