Osoby, które tu zaglądają :):)

niedziela, 23 kwietnia 2017

Co czai się w zaroślach Dziwaczkowa.....


Potworny Potwór się czai !!!! Tak !!!


To ofiara moich doświadczeń pseudoartystycznych ... kolejna....

-Wyjdź proszę ! Nie możesz cały czas ukrywać się w bluszczu .... Chciałaś
  być Monsterką ,   to jesteś...... 


UWAGA !!!!  To  ONA !!!!  Erna  Wężyca we własnej  osobie !!!!
.... kobiety mdleją , ślimaki płaczą ....  a może odwrotnie ???? :(

... tak było ......




.... a tak jest .....


... ale zawsze można wszystko zmyć :):)





Tekst wpisu będzie ubogi, bo i o czym tu pisać .... ??  Jaka Erna jest  każdy widzi:)

.... a teraz  rezultat naszego rodzinnego malowania  naściennego :)





.... Lew to jedna z postaci namalowanych przez mojego najmłodszego Syna .
Zamierzamy jeszcze maznąć to i owo na ścianach , bo to świetna zabawa :)
Może drzewo zacznie się rozrastać ??? :)


.... a na Konopnym Kwiatku  możecie się dowiedzieć  co można zrobić 
z pisankami i jak wykorzystać jajka w celach innych niż spożywcze :)


32 komentarze:

  1. Erna wyszła ci bosko :D.
    A ten smok jest genialny, cudownie wyszło wam to malowanie. Lew też jest uroczy. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :):) Bardzo dziękujemy :):)
      Mam nadzieję, że Erna też jest zadowolona z przemiany :)

      Usuń
  2. Erna mnie zachwyciła :D. Lew jest przesłodki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. NIE ZMYWAJ! to jest potwornie ciekawe!

    malowidła baśniowe i inspirujące -
    super mieć takie ściany w domku ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli aż tak, to nie zmyję :):)
      Przyjemnie jest malować po ścianach , oj przyjemnie :):)

      Usuń
  4. Erna to bardzo ciekawa postać po tej metamorfozie.Nic nie zmywaj.Malunki naścienne super,lew mnie urzekł.zdolny twój syn-po mamusi,bez dwóch zdań.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękujemy :):) Takie wspólne malowanie daje wiele radości :)

      Usuń
  5. Świetnie wyszło! Lalka jest bardzo efektowna! Bardziej wężowa i niepokojąca niż oryginał! I łysina idealnie pasuje!
    Malowanie po ścianach też bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baaardzo dziękuję :):) . Erna przymierzała różne peruki ale najbardziej podobała mi się łysa , ma taki ładny kształt głowy:)

      Usuń
  6. Kategorycznie nie wolno Erny już ruszać !!!!! Wyszła bardzo fajnie :)
    Freski są po prostu zabójcze !!!!! czekam niecierpliwie na zaproszenie do Dziwaczkowa co by oczy napaść do woli tymi cudami :) Wyszło Wam to rodzinne malowanie bez dwóch zdań :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością obejrzysz nasze dekoracje naścienne osobiście :):) Mam nadzieję, że nie zmienisz po tym zdania :):):) .
      Dziękuję :):)

      Usuń
  7. Erna zdecydowanie lepiej wygląda teraz niż wcześniej. A rysunki są superowe, kolorowe i odlotowe 😀 i lew przecudny, proszę pochwalić syna ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) , pochwała przekazana , syn też dziękuje :):)

      Usuń
  8. lalka o wiele lepiej,a to na ścianie to szaleństwo, najbardziej podoba mi sie drzewo różności ,i ten wieloryb :DDD


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :):) Syn bardzo chciał namalować wieloryba , więc stwierdziliśmy że wieloryb z pewnością chciałby posiedzieć sobie na gałęzi :)

      Usuń
  9. Ścienne malunki - przepiękne! u mnie też dzieci wyzywają się artystycznie na ścianach, ale efekt jest zupełnie inny;) A Erna w nowym wcieleniu kojarzy mi się z przybyszem z innej planety:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ćwiczą już teraz, z pewnością nabiorą wprawy :):):):) To prawda, Erna ma w sobie coś z kosmitki , zdecydowanie :):)

      Usuń
  10. Szczerze? Erna nie mogła być w żadnym razie brzydsza niż ją Mattel stworzył. Teraz jest co prawda budzi lęk, ale nie estetyczny. Skłamałabym, gdybym powiedziała, że jest piękna, ale nie skłamię mówiąc, że jest interesująca i, że makijaż świetnie jej pasuje.
    Naścienne obrazy przywołują na myśl Meksyk. Co do lwa, to chłopak ma talent, te oczy są świetne. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że szczerze !!! :):) Bardzo lubię gady , Erna w swojej oryginalnej postaci wydawała mi się za mało gadzia .
      Drzemie w niej wielki potencjał , chciałam żeby była niesamowita i choć trochę straszna .
      Kolorową sztukę Meksyku lubiłam już jako dziecko i pewnie to we mnie gdzieś zostało :). Oczy faktycznie "wystają " ze ściany , w naturze jeszcze bardziej to widać .

      Usuń
    2. Jaki fajny i wesoły fresk naścienny :)Erna pięknie wtapia się w zieloność roślin. Będzie dobrym komandosem :-)

      Usuń
  11. Największą radość sprawiło mi obejrzenie Waszej domowej twórczości - kocham, kiedy dom emanuje swoimi mieszkańcami :-) Bardzo wesoło tam u Was i przytulnie :-) Lewek - przecudny! Masz bardzo zdolnego Synka! A panna lalucha, w moim odbiorze, jest znacznie ciekawsza niźli oryginalny pomysł Mattela. Ma teraz pazurek, charakter i jest taka konkretna. bardzo mi się podoba! Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to kocham !! Bardzo dobrze czuję się we wnętrzach zapełnionych przedmiotami mówiącymi o zainteresowaniach mieszkańców i urządzonych wedle zamiłowań tychże . Mogą być "zagracone" ale z fantazją :) .
      Długo przymierzałam się do Erny ... oj długo :) . W końcu stwierdziłam, że w razie czego zawsze mogę wszystko zmyć :)

      Usuń
  12. Wohoo!! Naprawdę fajny repaint. Super, że dałaś kolor między łuski. Naścienne malowidła bardzo mi się spodobały. Na mojej nierównej ścianie widzę w wyobraźni takie kwiaty! Od razu by była znośniejsza. Jeśli skończą Ci się ściany do ozdabiana, to śmiało wpadaj do mnie się wyżyć twórczo:)
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :):) Myślę, że przy Twoich zdolnościach doskonale pokryjesz kwiatami swoje ściany sama ale bardzo serdecznie dziękuję za zaproszenie :):):
      Buziaki :):)

      Usuń
  13. Po pierwsze niesamowita przemiana Erny! Po drugie czemu ślimaki płaczą? A po trzecie malunki na ścianach są więcej niż rewelacyjne! Bardzo mi się podobają i też mi się marzy maznąć coś na moich ścianach...koniecznie muszę to przemyśleć, bo efekt znakomity!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :):) Dlaczego płaczą ??? Może Erna lubi zjadać ślimaki .... ? :):) Polecam malowanie na ścianach , daje dużo zadowolenia !!! :)

      Usuń
  14. Łaaaał, była wężyczka jest żółwiczka ;) a ściana jest świetna, kolory i tyle elementów :) Bardzo mi się podoba drzewo a kot na nim trochę jak z Alicji z Krainy Czarów :) Synowy lew fiu fiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :):) Długo przymierzałam się do zmiany wyglądu Erny , długo.... Ze ścianą poszło znacznie szybciej :):)

      Usuń
  15. Erna zmieniła się w prawdziwego Zielonego (nie tyle Ludzika, co Ekologa ;-))
    Moje ściany też pomazane. Wiem, jaka to frajda! ;-D A jeśli jeszcze masz szansę, że ktoś to zobaczy, doceni... Wtedy jest super, jest super - jak śpiewał Muniek.
    Drzewo z pewnością się rozrośnie, jeśli nie spotka na swej drodze ludzi od ministra Szyszki ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. .... ekolog na tropie :) . Prawda ? Malowanie po ścianach to wielka przyjemność :):) .
      Ludzi od ministra do domu nie wpuścimy , więc drzewo może stać (spać) spokojnie i rosnąć :):)

      Usuń
  16. Erna wyszła bardzo przyzwoicie, nie ma się do czego przyczepić. Gadzinka w liściach bardzo fajnie się maskuje. :) Działalność naścienna świetna, widać, że mieliście z tego dużo radości, bo malunki aż nią promieniują!

    OdpowiedzUsuń