WSTĘP
Na początku zauważyłam wystające z plecaka Zurinki zgrabne stopy o pięknie ukształtowanych paznokciach.
Myśl pierwsza : WOW ! ( jestem blondynką, więc muszę mieć chwilę czasu na
intelektualną rozbiegówkę )
Myśl druga : Chcę stopy i całą resztę ! Nawet gdyby właścicielka stóp miała usta
pękające od hialuronu i pokryte zmielonym krzemieniem udającym
brokat !
... i właścicielka różowych paznokci zamieszkała w Dziwaczkowie ...
DZIĘKUJĘ !!! :***************
ROZWINIĘCIE
UWAGA ! Ciąg dalszy oglądacie na WŁASNE życzenie ! Nie biorę odpowiedzialności za Wasze ewentualne lęki i psychozy!!!
... i zobaczyłam całą resztę . W ŻYCIU NIE WIDZIAŁAM NA ŻYWO RÓWNIE KOSZMARNEJ LALKI !!! Liczy sobie 52 cm wzrostu .
..... oto Psychodelia Adams !!! ( imię firmowe zdradzę pod koniec)
Zamurowało mnie !!! ( Zurinka świadkiem :) ) . Psychodelia wyglądała jak topielica
we wstępnej fazie rozkładu ....
Będzie dużo zdjęć , ponieważ usiłowałam ustawić Psychodelię w korzystnym
dlań świetle , zanim zorientowałam się, że NIE MA takowego . Zawsze będzie wyglądała przerażająco .
... tak patrzyła na mnie podczas rozczesywania włosów ....
Ma ładnie ukształtowana dłonie....
Twarz wykonana z bardzo delikatnego winylu uległa pewnym hmm... odgniotkom .
O szczegóły pochodzenia urazów Psychodelii nie pytam - czasami nie dobrze jest wiedzieć za dużo :/ .
... zwłaszcza, że Psychodelia Adams jest... cyborgiem :/
Perforacja w górnej części tułowia wskazuje na to, że Psychodelia może mieć dużo do powiedzenia .
... włącznik , gniazdko prawdopodobnie do ładowarki , nawet "reset"
"szufladka" na coś w rodzaju płyty ??
ZAKOŃCZENIE - wyjaśnienie zagadki
Psychodelia Adams to Amazing Allysen - Ally z 2006 roku , firmy PALYMATES .
Psychodelia , utraciwszy swoją moc została najprawdopodobniej porzucona .
Doprowadziło to ją do zgorzknienia malującego się na obliczu .
Podjęliśmy pewne próby jej uruchomienia .
Na zdjęciach promocyjnych prezentowała się tak :
Tak naprawdę to fascynuje mnie jej obecny wyraz twarzy . Lalki po przejściach , niezadowolonej z życia , może trochę złośliwej.....
.... i nie musicie się nią zachwycać i tak będzie dla mnie lalką wyjątkową :):)
Jeszcze raz dziękuję Ci Zuri !!! :):):*************
Nie dziwię się,że Psychodelia ma taki wyraz twarzy.Kto się,co się z nią działo przez kilka lat?Życie musiało odcisnąć piętno na lali.Mimo wszystko jest interesującą panną.
OdpowiedzUsuńBardzo interesującą :) Napatrzeć się na nią nie mogę - może do mnie mrugnie ? :)
Usuńno cóż- nic dodać,nic ując
OdpowiedzUsuń:):):):)
UsuńFascynują mnie takie lalki! Ciekawa jestem, czy "pewne próby uruchomienia" spełzły zupełnie na niczym? Czy może jest jakaś szansa? Obejrzałam filmik i powiem, że bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńJej mina, wiadomo... jest wynikiem splotu okoliczności i pewnie porzucenia, ale może da się jeszcze "odczarować" :-)
Włożyliśmy jej na początek baterie ale brakuje jej chyba "płytki" z tekstem do mówienia . Będziemy jeszcze próbować ale oprócz stóp ujęła mnie za serce ta straszna mina . Gdyby uśmiechała się promiennie i trochę głupawo jak na zdjęciach promocyjnych chyba straciłaby trochę uroku :):)
UsuńPsychodelię mam - jest równie urocza :) niestety bez odzienia i dodatków oryginalnych spada jej interaktywność, na dodatek jest strasznie bateriożerna PS nie wiem co masz na stronie ale mój antywir wariuje przy odwiedzinach
OdpowiedzUsuńCzyli Psychodelia pozbawiona interaktywności traci dobry humor :):)
UsuńNie wiem co mam na stronie :(:( Pisząc posta byłam przeziębiona ale chyba Twój antywirus nie jest aż tak wrażliwy.... :/ dzięki za sygnał , dam dziecięciu do sprawdzenia co i jak ....
Obejrzałam filmiki na youtube - te lalki strasznie się zacinają w trakcie zabawy. Nic dziwnego, że i Psychodelia zastygła w takiej dziwacznej pozie. Przez ten patrz w dół i wystające zęby wygląda jak rasowa nawiedzona lalka :D
OdpowiedzUsuń... i za to właśnie ją kocham !!! :):):)
UsuńWygląda na to, że mogłaby kłapać paszczęką. Mówiła albo śpiewała. Porównanie do topielicy bardzo obrazowe i całkiem słuszne. Może jednak da się uruchomić. Z otwartymi oczami wyglądałaby mniej strasznie.
OdpowiedzUsuńMrugała oczami i faktycznie się wymądrzała :) Może straciła wiarę w sens porozumiewania się z ludźmi i stąd jej zgorzkniały wyraz twarzy ??
UsuńPo tytule spodziewałam się czegoś gorszego XD, jest tak brzydka że aż urocza. :) Urocze imię, Psychodelia :D
OdpowiedzUsuńZawojowała moje serce :) Będę musiała pokazać Ci ją na żywo :):)
UsuńSTRRRASZNIE ciekawa panienka - aczkolwiek za nic nie chciałabym
OdpowiedzUsuńjej gościć w Szydełeczkowie, jak wiesz, nie lubię mechanicznych
a zwłaszcza rozgadanych lalek - pewnie Adams powiedziała o kilka
słów za dużo i skończyła jak widać - z zastygłą niedopowiedzianą
opinią - ciało (poza perforacją jak główka od prysznica) świetne
a kończyny i mnie zauroczyły...
Jej milczenie jest bardziej wymowne niż teksty którymi raczy na youtube :)Faktycznie jakoś nie mogę sobie jej wyobrazić w Szydełeczkowie :):):) Wystawiłabyś ją pewnie na balkon..... :):):)
Usuń(za...)
Usuń... takie miałam podejrzenia :):):)
UsuńOmg, popłakałam się ze śmiechu czytając Twój wpis - po prostu mistrzowski!
OdpowiedzUsuńPsychodelia jest absolutnie zachwycająca, to lalka, której się nigdy nie zapomni bez względu na to jak usilnie by się nie starało ;)
Kocham takie lalki: są inne, niebanalne, nie-w-kanonie i na pewno nie zginą w tłumie cycatych winylowych blondynek. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję zobaczyć Psychodelię na żywo <3
Och, bardzo dziękuję :):):)
UsuńTo moja pierwsza AŻ TAKA lalka i z wielką ochotą przygarnęłabym następne tak silne indywidualności . Testując reakcje na jej widok osób, które mnie odwiedzają będę mogła poczynić interesujące obserwacje socjologiczne :):) Oczywiście życzę Ci spotkania z Psychodelią na żywo :)
Eee z przodu nie wygląda tak źle ;) Nie należy fotografować z półprofilu ;) Ma bardzo ładne dłonie.
OdpowiedzUsuńJa myślałam na początku, że to jakaś starsza lala, a tu taka technologia od tyłu :) Czyli ona ruszała buzią i powieki się podnosiły? Nie zgadłabym.
Nie korci Cię, żeby poszukać jakiegoś machera, który umiałby ją uruchomić, choć na tyle, żeby zmienić jej wyraz twarzy na bardziej zadowolony? :)
Wszystkie kształty ma ładne z wyjątkiem twarzy .... :) . Moje dziecko grzebiące w komputerach wykazało samo z siebie chęć próby uruchomienia Psychodelii . Co z tego wyjdzie, zobaczymy .
UsuńNie wiadomo, czy będzie z tego zadowolona.... :):):)
Faktycznie, jej wyraz twarzy jest więcej niż niepokojący;) Ale tak w ogóle to bardzo interesująca panna, tylko na wszelki wypadek radze ją na noc zamykać gdzieś na klucz;)
OdpowiedzUsuń:):) Chyba nie będzie ryzykowała utraty nowego domu :):)
UsuńPadłam ..... i długo nie zdołam się podnieść :))))
OdpowiedzUsuńPsychodelia trafiła w najlepsze z możliwych miejsc na świecie :) znalazła ciepły kont i zrozumienie po traumie jaką przeszła i będzie mogła w spokoju dochodzić do siebie :)))
Bardzo się cieszę, że została z Tobą :) i sprawia Ci taką frajdę :) to po prostu karma :)))
A ja od czasu do czasu przecież mogę wpaść i ją odwiedzić :)
Biedaczka nie dość, że nie fotogeniczna to jeszcze wygląda jak ofiara przemocy domowej :/ ale może jak Pan M zdoła ją uruchomić to ślepka otworzy :) i jaśniej na świat spojrzy :)
Jeszcze raz bardzo Ci obydwie dziękujemy i oczywiście zapraszamy do odwiedzin :):).
UsuńPostawiłam ją w swoim pokoju , tam gdzie stoją większe lalki . Coraz bardziej mnie zachwyca :)
ufff niesamowita .
OdpowiedzUsuńMój Syn aż się cofnął na jej widok ale potem wykazał zainteresowanie jej ewentualnymi funkcjami :)
UsuńNie jest taka straszna, myślę, że jakbyś spróbowała ją uruchomić lub naprawić (jeśli już próbowałaś włączyć, a nie działa) To była by całkiem fajna. Na zdjęciach podglądowych widać, że ma duże ładne oczy, pewnie po uruchomieniu otworzy je szerzej, bo na razie faktycznie wygląda jak topielec :D Widać, że ją ktoś porzucił i jest smutna. Większość zabawek, tak wygląda. Kiedyś kupiłem na aukcji figurkę Storm Shadow z serii G.I. Joe z 1984 roku. Był cały rozwalony, bo pękła mu gumka w trzewiach trzymająca całe ciało w całości z biodrami i nogami. Cieszyłem się bo dałem grosze za niego (na Ebayu jest bardzo drogi). Naprawiłem nieboraka, wymieniłem mu gumkę i jest prawie jak nowy hehe ;) Teraz chętnie mi pozuje do zdjęć, które możesz jeśli chcesz obejrzeć na moim profilu Flickr. https://www.flickr.com/photos/143949714@N03/ -> Gdzie wrzucam zdjęcia starych figurek i zabawek w różnych scenkach sytuacyjnych (jest nawet lalka Barbie, wojowniczka, więc pewnie Cie zainteresuje :D) Pozdrawiam i życzę powodzenia z Psychodelią! Mam nadzieję, że ją uruchomisz i wrzucisz fotki jak wygląda po renowacji ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście będziemy próbować ją uruchomić , bo to się jej od życia należy .Nie jestem jednak pewna, czy chciałabym widzieć jej uśmiech, taki jak na zdjęciach promocyjnych ... jakiś głupawy on... :/ Teraz jej twarz jest naprawdę wyjątkowa , intrygująca ... Naprawa lalki czy figurki daje ogromną satysfakcję i radość jeśli się uda . Obejrzałam Twoje zdjęcia z ogromną przyjemnością , ponieważ swego czasu bardzo często potykałam się w mieszkaniu tu i ówdzie o figurki G.I.Joe albo Lanardów :) . Teraz spokojnie leżą w pudełku - raczej nigdy ich nikomu nie oddamy :)
UsuńJeśli tylko Psychodelii wróci ochota na uśmiech albo rozmowę niezwłocznie się pochwalimy :):)
Jest niesamowita. Wygląda jakby miała oczy i usta do góry nogami, jak czasem patrzy się na kogoś buzię do góry nogami to jest podobny efekt :) Ale myślę, że u Psychodelii wynika to raczej z tego, że jej buzia była kiedyś ruchoma i tak się brzydko zestarzała na skutek utraty rzeczonej ruchomości. Stópki i dłońki ma cudowne i ogólnie jest niezwykle ciekawym łupem, więc gratuluję nowej mieszkanki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Tak , przerwa w prezentowaniu mimiki Psychodelii wyraźnie nie posłużyła :/ . W dodatku winyl , z którego zrobiono twarz jest bardzo delikatny i podatny na urazy , nawet trudno go domyć :(
UsuńCudna ta lalka, szkoda że zastygła w takiej zdegustowanej pozie:)
OdpowiedzUsuń... może to jej obecny stosunek do życia :)
UsuńWygląda na zdegustowaną... Ale nie ma czemu się dziwić. Może uda jej się zmienić buzię na bardziej pogodną. Chociaż ten wyglad też jest intrygujący z racji niepowtarzalności ☺
OdpowiedzUsuńTo prawda , nie widziałam równie niezadowolonej z życia lalki :) . Może będzie chciała się uśmiechnąć.... zobaczymy :):)
UsuńWOW!!! To już jasne, że wyraz twarzy ma po prostu jak nieszczęsny, zepsuty cyborg. Uratowałaś ją! Znając mnie, za wszelką cenę starałabym się ją uruchomić:D Może przyrdzewiało w środku i wystarczy przeczyścić, żeby baterie stykały?
OdpowiedzUsuńWłaśnie oglądam serial "Humans":D
W każdym razie, mnie się podoba Psychodelia nawet w tym stanie, co jest teraz. Skłania do refleksji.
Buziaki!:))
Będę próbowała ją uruchomić - mam wrażenie, że jestem jej to winna . Jednak zdecydowanie wolę ten zgorzkniały wyraz twarzy niż głupawy uśmiech i wytrzeszczone oczy . Psychodelia wie, że nie ma sensu tak szczerzyć zębów , bo nawet życie lalki nie zawsze jest usłane różami :)
UsuńBuziaki :):)
och, koniecznie daj znac czy 'odpalila'! ewidentnie mechanizm zastygl w dosc dziwnej fazi edeformacji, w pol slowa (wizualizuje, ze bedzie nadawc po niemiecku, hhha ;-)...
OdpowiedzUsuń