Tak ! Zdecydowanie kocham pyszczek ( i resztę ) starej, poczciwej Sindy .
Niestety nie zdążyłam zrobić nowych zdjęć , będę korzystać ze starych :(
Jest słodka pod każdym względem :)
Wyjątkowo nie będę pisała dzisiaj o historii tej laleczki - mam nadzieję , że zrobi to ktoś inny . Zabrakło mi na to czasu a nie chcę ciągle być opóźniona w obchodzeniu lalkowych świąt :/ .
... a to dwie Sindy Pedigree ....
Zasadniczo , poza imieniem nie łączy tych lalek podobieństwo , ale skoro sprzedało się starszą Sindy firmie Hasbro , to podobieństwa być nie może :(
... tak... ale Sindy Hasbro to już ZUPEŁNIE inna lalka .....
Tej Sindy zrobiłam reroot :)
Zdecydowanie najbardziej odpowiada mi stara wersja Sindy Pedigree .
Wam pewnie też....
Piękne te lale.W moim domku nie ma żadnej,dlatego chętnie oglądam na innych blogach.
OdpowiedzUsuńSerdeczności!
Pewnie kiedyś do Ciebie trafi :):)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :):)
Buźkę akurat ma śliczną ;-)
OdpowiedzUsuńHasbro ta z rerootem mi się podoba.
Dziękuję :):) Kusi mnie żeby zrobić jeszcze rudą ..... :)
UsuńSindy tu, Sindy tam :) Ale masz wiele Sindusiek :) Najmilsza z buzi najstarsza ale duże Sindy też mają swój urok osobisty. Za to tę małą, inną Sindy, widzę pierwszy raz. Jakoś z twarzy niepodobna do nikogo :D Przynajmniej ja nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie jest podobna do swoich imienniczek . Nawet nie wiem, czy występowała w innej wersji kolorystycznej .... :/
UsuńMasz Sindy z 2003? Rarytasik, bo nie były popularne. Oczywiście najbardziej lubię stare od Pedigree, tak jak Ty. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie to ciekawostka :):) Nie dziwię się , że nie była popularna - sztywna , włosy marnej jakości... ale jak trafi mi się druga to przygarnę :):)
UsuńA ja wole Sindy Hasbro. Nie mam jeszcze żadnej ale ta bym zdecydowanie wybrała mając okazje :)
OdpowiedzUsuńno to jutro będziesz miała Hasbro, o Naomi!
Usuńtajemnicza rozdawaczka lalek, zgadnij kto?
Ja zgadnę ! Lalkowa Wróżka ??? :)
Usuńprawie zgadłaś :DDD
UsuńDla mnie Sindy to tylko ta od Pedigree:)
OdpowiedzUsuń... chyba dla większości lalkolubów :):):)
UsuńPedigree to takie czarodziejki albo czarownice :)
OdpowiedzUsuńMyślisz o nowszej wersji ?? To pewnie przez ten kwiat we włosach .... :):):)
UsuńNie :)
Usuńmyślę o Pedigree - bo to jedną wyganiasz a druga pakuje się do domku ... :)
... a bez wyganiania z domu nie da się drugiej skusić na odwiedziny ??
Usuńi ja aż chcę krzyczeć za Tobą : K♥CHAM SINDUSIE! zarówno vintage jak i od Hasbro, których jak wiesz, mam kilka - dzisiaj muszę przeliczyć, tym bardziej, że zagapiłam się w Ich święcie - a przecież to byłaby niepowetowana strata, gdyby panienki z Szydełeczkowa nie pokazały się hurtem... buziakuję! INKA
OdpowiedzUsuńZdecydowanie strata by była !!!! Pokazuj co masz !!!
UsuńBuziaczki :):)
Sindy od Pedigree! Mają niebywały urok! Choć właściwie... każda z nich jest ciekawa i ładna na swój sposób!
OdpowiedzUsuńMyślę, że inny byłby odbiór tej "nowej" , gdyby nie była następczynią lalkowej klasyki ....
UsuńPowinna dostać inne imię :):)
Śliczne są *-* maja takie słodkie buźki ^°^
OdpowiedzUsuńPrawda ? Też tak uważam :):)
UsuńNajwiększy sentyment mam do Sindy od Hasbro, ale słodyczą nic nie przebije tych najstarszych. Takie urocze i niewinne są!
OdpowiedzUsuńTo prawda :) Mają fascynująco nieokreślony wiek . Można je ubrać w szkolny mundurek albo w elegancką garsonkę.... :)
UsuńWłaśnie też najbardziej lubię tą sindjową główkę Sindy i ona się w ojej pamięci w ogóle pojawia, kiedy pomyślę o lalce Sindy.
OdpowiedzUsuńTak :) To zdecydowanie podstawowe skojarzenie :):)
Usuń