Na niedzielny spacer do Wilanowa wybrała się ze mną Livka . Stwierdziłam , że jej konstrukcja jest zdecydowanie mocniejsza od barbiowatej i karku sobie w mojej torebce nie skręci :)
Panna poszła na bosaka , ponieważ w Dziwaczkowie jest jedna jedyna para oryginalnych livkowatych butów . Buty są czarne i poza kostkę - nie odpowiadały mojej pannie .
To chyba lalka ....
- Tak ! To lalka w peruce..... Czego to ludzie nie wymyślą......
... "lalka w peruce", "lalka w peruce" - faktycznie niewiele widziałeś :/
- Ciekawe czy ma jakąś kieszeń ..... W kieszeni powinien być smakołyk dla pieska....
... podobno robi się z tej rośliny tequilę .... Jak ona się nazywa.... hmmm...
agata ?? Jakoś tak podobnie .....
.... zaczyna mi się nudzić :( Ciągle tylko jakieś schodki na których muszę siadać
... ładnie tu ale nie chciałabym mieszkać w pałacu . Za dużo pokoi i obcych ludzi - służba , kucharze, ogrodnicy ... :/
... wszystko takie duże :(
- Coś bym naprawiła..... albo zepsuła .....
... usiądę na chwilę . W zasadzie wszystko wygląda tak samo :(
- Zwariowała !!!! Robi lalce zdjęcia !!!
- Oj tam , oj tam ! Nie takie rzeczy już widziałem ....
... i znowu ! Chyba faktycznie nie wiedzieli lalki ... Dziwadła ! Podtrzymują coś co i tak jest wmurowane ...
- Ja też mam lalkę ! Dlaczego moja nie jest artykułowana ??? :(
... bo to jakiś sztywny facet na podstawce !!! :(
- Ups ! Zaraz mi włoży palec do oka !!!
- ... i bardzo proszę o ładną pogodę !!!
... chciałabym mieć taką ławkę w domu....
.... trzymaj mnie Małgosiu ! Trzymaj ! Zaraz spadnę ! :(:(
... jestem zmęczona ... Może wejdę już do torby ???
... właściwie to po co ja tu przyjechałam ?? Mogłam położyć się w ogrodzie .
Pałac z każdej strony wygląda tak samo :( Rzeźby niby stare a takie źle zorganizowane intelektualnie - nie widziały lalki !!! Lalki w peruce !! Bez peruki pewnie też.... :(
... wrócę do domu , zrobię sobie kawę :) i obejrzę Wilanów w Internecie :)
- Popatrz na tę lalkę !! Może ruszać rękami i nogami i ma prawdziwe włosy !!
Też bym tak chciała !!!
Dziękuję Kasiu! Przyznam się, że byłam w Wilanowie, ale aż tak szczegółowo tych figur nie obejrzałam, bo był remont. Livki są fajne, tylko zdobycie butów graniczy z cudem. Peruki też są na wagę złota. Potrafią kosztować więcej niż lalka.
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się tekst, zabawne historyjki wymyślasz. :)☺
Bardzo proszę , cała przyjemność po mojej stronie :):)
UsuńBez peruki wytrzymam ale z brakiem butków gorzej :/. Mam nadzieję na jakieś trafić:) . Pasują też butki od.... Sindy ale zdobycie ich też graniczy z cudem :):) Miło mi bardzo, że spodobały Ci się dialogi :):)
jak się domyślasz - figury Panów i Pań
OdpowiedzUsuńwielce mnie zaciekawiły, zachwyciły i
śpieszę zapewnić, iż są baaardzo potrzebne,
nawet jeśli budynek Ich nie potrzebuje ♥
Livka ma na ten temat inne zdanie ale chyba poczuła się lekko dotknięta ich komentarzami :):)
UsuńMyślę, że następnym razem będzie miała lepszy humor i doceni urok architektonicznych dekoracji :)
Chyba że.... znowu coś będą do niej mówiły.....
W Wilanowie nigdy nie byłam,więc wycieczka z Tobą i Livką to dla mnie przyjemność.Wspaniałe zdjęcia,prześmieszne teksty.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę , że Ci się spodobało :) Być może gdyby moja panna nie była taka marudna pokazałybyśmy trochę więcej ......
UsuńSerdeczności :):)
No no, ładne z niej ziółko - nie wie, jak się nazywa agawa, ale wie, jak się nazywa tequilla. :D
OdpowiedzUsuńNo właśnie.... takie są te moje lalki :):)
UsuńJaka fajna wycieczka. Nie byłam jeszcze w Wilanowie i czuję, że by mi się podobało bardzo. Te posągi gburowate jakieś:D Ja to lubię sobie przysiadać na schodkach podczas zwiedzania, ale Livka się mniej pewnie męczy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Livkę przeraziła trochę skala oglądanego przybytku , z jej perspektywy wszystko jest bardzo duże :).
UsuńPoza tym chyba nastrój popsuł jej trochę brak butów ...:):)
Buziaki :):)
wspaniała podrózniczka- a odnośnie buitów to pasują na nią buciki ze stefkowego kompletu, czasami takie w sklepach wbywają- są rozciagliwe i wejdą im na stopy bez problemu- wiem bo mojej ozdzyskowe liv też zafasowały takie buty
OdpowiedzUsuńPrzymierzyłam wszystkie posiadane odstefkowe buty i nie trafiłam na takie :( Będziesz kiedyś mogła pokazać które to ??? Pasują sindusiowe..... :/
UsuńJak widać Twojej Livce ewidentnie pasują takie voyage ! Piękne, promienne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):)
UsuńJestem zdziwiona, bo po przybyciu do domu stwierdziła, że bardzo chętnie jeszcze gdzieś się ze mną wybierze :)
Jak dostojnie! Livka ma śliczne wdzianko <3
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Mnie też bardzo podoba się w tej sukience :)
UsuńJak znajdziesz chwilkę, to zapraszam Cię do zabawy Liebster Award:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za zaproszenie :):)
UsuńAle wprawiłaś w osłupienie te wszystkie posągi... :D :P "Dlaczego moja lalka nie jest artykułowana.." :D Padłam :D Swoją drogą przemiły spacer :-) Lubię spacery z lalka pod pachą ;-) Buziaki1
OdpowiedzUsuń:):) Chyba będę częściej zabierała Livkę , nie muszę się bać, że ukręci sobie w torebce głowę .
UsuńMuszę tylko ją obuć :):)
Buziaki !!! :):)
Bieda tam u Was, że aż piszczy, skoro macie tylko 1 buty :-(
OdpowiedzUsuńŁawka - cudowna.
Jeśli chodzi o obuwie livkowe owszem - piszczy i piszczy :( ale coś wymyślę ....
UsuńŁawki naprawdę piękne - chciałabym mieć taką w domu :):)
Chyba lubi Cejrowskiego - te bose stopy i nietypowa relacja z wycieczki :-D
OdpowiedzUsuńMoże tak być.... ale stopy ma ładniejsze :):)
UsuńMuszę napisać coś miłego bo co nie którzy "chodzą" po blogach i czytają wpisy, które nie dotyczą się ich a potem to w dziwny sposób odbierają ble :(
OdpowiedzUsuńKasiu pięknie w prost bosko pokazałaś nam foto-spacer :)))
Och, dziękuję :):) ale mną nie musisz się przejmować , nawet jak Ci się moja lalka nie podoba to jej nie porzucę :):):):)
UsuńHistoryjka super :) Oj, jak ja dawno w Wilanowie nie byłam... Dziękuję za odkurzenie w pamięci tego miejsca :D Livka super, dwie u mnie mieszkają i mają się dobrze :D
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi miło :):) Mają się dobrze i pewnie mają butki :):)
UsuńBardzo ciekawa ta wycieczka razem z Tobą :)))) zupełnie inaczej zapamiętałam Wilanów…. był taki jakby nieco sztywny i napuszony :))) a tu proszę wszystko na luzie :))))
OdpowiedzUsuńChyba będę częściej zabierała ze sobą Livkę w różne miejsca . Zaczęła być ciekawa świata - nawet na bosaka :)
UsuńRe-we-la-cja! Padłam ze śmiechu! Livka nie da sobie w kaszę dmuchać, to pewne i te jej odzewy! Boskie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Olu :):) W Livce obudziła się podróżniczka , chyba będziemy częściej wychodziły w różne ciekawe miejsca :):)
UsuńButy od obitsu pasują na Liv, zwłaszcza wszelkiego rodzaju trampki i skórkowe pantofelki.
OdpowiedzUsuńTwoja Livka wygląda na zadowoloną z wycieczki mimo wszystko:).
Dziękuję za informację :) Chyba będę musiała zaopatrzyć się w większą ilość butków .... :/
UsuńTak, była bardzo zadowolona i szwędacz jej się włączył :) . W związku z tym muszę ją obuć...
A jak ma na imię twoja Livka? Mam taką samą i u mnie jest Avril :) jak ta piosenkarka.
OdpowiedzUsuńSesja cudowna, Livka wszędzie zajrzała i wzbudziła furorę wśród rzeźb. :)
Cieszę się , że podobały Ci się zdjęcia :):). Moja Livka postanowiła zostać Livką -Liwią , będziemy więc chyba wołać na nią Li-Li ... :/. Nabrała ochoty na podróże :):)
UsuńPozdrowienia dla Twojej Avril od moich Livek :):)