Piotrusia wygrzebałam już dość dawno z bazarowego pojemnika pełnego różnych rupieci w większości nie nadających się do użycia.
Brak sygnatury, głowa i ręce gumowe, reszta ciałka z twardego plastiku. Wielkość - 37cm .
Brak kawałka nosa
Urocze loczki :)
Rączka chyba pogryziona przez szczury
Wielka Brytania ? USA?
Pomimo odniesionych obrażeń jest słodki :)
Uroczy!świetnie, ze go uratowalaś!
OdpowiedzUsuńNie mogłam go nie przygarnąć :). Skończę pod stosem okaleczonych lalek :):):)
UsuńPięknie go odratowałaś. Słodki z niego chłopaczek :)
OdpowiedzUsuńNoska chyba nie da się podreperować ale i tak Piotruś jest rozczulający - a może właśnie dlatego bardziej ? :)
UsuńTa "figa" z paluszków rozczuliła mnie :)
OdpowiedzUsuńSuper :D
Bardzo liczę na tę "figę" - może dzięki niej uda mi się rozpoznać piotrusiowego producenta :)
UsuńFajnie, że go przytuliłaś :-)
OdpowiedzUsuńPowzięłam postanowienie, że nie będę już przygarniać uszkodzonych lalek , ale ... to przecież Piotruś !!! :):)
Usuńileż musiało to biedne
OdpowiedzUsuńdziecię przejść nim do
Dziwaczkowa dotarło...
Zdecydowanie należy mu się spokojny kącik :)
UsuńJak to dobrze, że Piotruś znalazł u Ciebie dom. Kto wie, co mogłoby go spotkać w innym wypadku...
OdpowiedzUsuń... myślę, że śmietnik ... :/
UsuńA jakie ma słodkie ubranko <3
OdpowiedzUsuńKolorowe skarpetki są niezastąpione :):):)
UsuńNie dziwię się, że musiałaś go przygarnąć. Mimo swoich uszczerbków jest wspaniałą zdobyczą!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :):) Piotruś podbił nawet serce mojego Męża :)
UsuńTy to zawsze jakieś cudo przygarniesz :) Fajny chłopczyk :)
OdpowiedzUsuńIle razy zamierzam wprowadzić jakieś ograniczenia zbieractwa (nie gromadzić uszkodzonych lalek !) Opatrzność Lalkowa daje mi pstryczka w nos - tym razem w postaci Piotrusia :)
UsuńKolejny dowód na to, że to lalki znajdują Ciebie a nie na odwrót;) Sympatyczny chłopczyk, a uroda tak jakby zachodnia;)
OdpowiedzUsuń... tak.... a przecież nie dawałam żadnych ogłoszeń :):)
UsuńJak miło, że przygarnęłaś go mimo tak drastycznych ubytków jego Jestestwa ;-)
OdpowiedzUsuń... czymże jest ubytek kawałka nosa wobec słodyczy całej postaci :):)
Usuńoj biedulek ...jak to dobrze ze przygarnelas malucha <3
OdpowiedzUsuńByć może wtykał swój maleńki nosek tam gdzie nie powinien... :):)
UsuńJest uroczy. Fajną ma buźkę. Szkoda tylko tych ubytków.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie szkoda ale pocieszam się tym, że widać je tylko z bliskiej odległości :)
UsuńSłodziak, miło, że znalazł nowy dom. Ma ślicznie ułożone paluszki :D szkoda tylko, że takie pogryzione.
OdpowiedzUsuń:):) Mam nadzieję , że nie będzie już ich obgryzał - nie powinien mieć już powodów do zdenerwowania :):)
Usuń32 year old Geologist II Murry Cater, hailing from Sainte-Genevieve enjoys watching movies like Colonel Redl (Oberst Redl) and Roller skating. Took a trip to Pearling and drives a Ferrari 250 GT LWB California Competizione Spider. kliknij po wiecej informacji
OdpowiedzUsuń