Kochani - nie zarzuciłam blogowania - nie zawsze można robić to co by się chciało ,
a to co zrobić trzeba :/, i .... zajmuje to trochę czasu - ale teraz JESTEM :).
Dzisiaj pokażę Wam laleczkę , do której cicho wzdychałam , nie liczyłam jednak na to, że do mnie trafi .
Zuzia zamieszkała w Dziwaczkowie dzięki NN Eli z Wrocławia ( Niezawodna, Nieoceniona )
obraz Margaret Keane, ebay
Inspiracją do powstania Susy Sad Eyes była twórczość Margaret Keane , o której kiedyś już pisałam.
Narodziny Susy w latach 60-tych zapoczątkowały Erę Pre-Blajtkową .
Nie wiem dlaczego, ale przekonana byłam że Susy jest większa , a ma tylko 19 cm ....
- Może to i moja Babcia ale NIECH MNIE NIE KLEPIE PO GŁOWIE !!! :(
- Tak jest ZDECYDOWANIE lepiej !
Zuzia ma wydmuszkowate ciałko , brak sygnatury . Podobno w latach sześćdziesiątych laleczki tego typu produkowało wiele firm z Hong Kongu.
Włoski rozmieszczone dość oszczędnie :)
Sukienka sprawia wrażenie oryginalnej , butki pochodzą od mattelowskiej Dory .
Zdjęcia lalek prezentowane poniżej pochodzą z różnych sklepów internetowych :
Ponoć laleczka ubrana w sukienkę w kropeczki i czarne rajstopki jest wersją najstarszą ....
Jak tylko ogarnę się nieco odpowiem na Wasze komentarze i zajrzę na Wasze blogi :)
Serdeczności !!!!
Cieszę się, że spełniłaś kolejne lalkowe marzenie <3 Tez swego czasu zachwycałam się tym wielkookim zjawiskiem, i tez miałam ją na lalkowej liście marzeń, zatem tym bardziej ciesze się z Twojego sukcesu :)
OdpowiedzUsuńA czas, jak to czas .... ucieka, a pracy, zainteresowań, obowiązków coraz więcej, ciesze się, że udało Ci się zajrzeć do blogosfery, bo tez próbuję się reanimować :)
Zdecydowanie warta jest posiadania, prawda ? :) dziękuję :):)
UsuńMam nadzieję, że uda nam się reanimacja :)
Pozdrawiam serdecznie :)
No tak dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dzięki Ewuś :)
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Śliczna. I ciekawe, jak bardzo wpisuje się w aktualną estetykę lalkową :-)
OdpowiedzUsuń:) Jak widać i moda lalkowa kołem się toczy ...
UsuńFajnie, że Zuzia do Ciebie trafiła. Jest taka inna. Ciekawe, jak reagowały na nią dzieci. Te oczy są takie smutne i jakieś wystraszone. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dzieci lepiej przyjmują takie nowinki niż ich rodzice :)
UsuńSerdeczności :)
Zuzanka rozwala system!!!
OdpowiedzUsuńwielkie GRATULACJE, Kasiu!
Bardzo Ineczko dziękuję :)
UsuńBuziaki !!!
Jej oczy trochę przerażają...Ale w sumie to bardzo ciekawa laleczka. Gratuluję zdobyczy.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Smutna Dziewczynka słodka w swojej bezbronności :)
UsuńVery interesting story :):):)
OdpowiedzUsuńThank you so much !! :)
Ależ ma oczyska! :)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Ci się spełnić lalkowe marzenie. :)