Osoby, które tu zaglądają :):)

środa, 26 marca 2014

Uprawianie sportu nie zawsze wychodzi na zdrowie....



Sport ... sprawność ,  zgrabna sylwetka ....
Te Scenki postanowiły już sportu nie uprawiać , nie wyszło bowiem im to na zdrowie .


Kennedy  Roller Girl



Poszłam w sobotę z Przyjaciółką na mój ulubiony pobliski bazarek .  Przyjaciółka wie, że cierpię na lalkowego świra , więc czujnym okiem wodziła dookoła , pomagając mi  w wypatrywaniu nieożywionych istot człekokształtnych . Nagle krzyknęła : Popatrz , tam , w krzakach.....   !
.... popatrzyłam .... serce we mnie zamarło .... w krzakach leżała rozczłonkowana , goła Scenka ...
Ile za  tę laleczkę ?  - zapytałyśmy
Niech panie biorą za darmo - powiedziała nie kryjąc obrzydzenia  pani stojąca najbliżej krzaków




                             Widzicie do czego może doprowadzić jazda na rolkach ??


Laleczka ma ubytki w makijażu i czerwone zabrudzenia  na czole , ale jest już czysta .
Nóżki  naprawił jej  Gromowładny - czyli mój Mąż .



Na tym zdjęciu pechowa wrotkarka ze swoją bliźniaczą siostrą  Weroniką  - wyznaję zasadę : 
Scenek nigdy za dużo :)


Barbie Chillin'Out


To koleżanka poprzedniej Scenki z tego samego bazaru . 


                                                                             zdjęcie z sieci


           jak widać uprawiała sporty zimowe , dopóki nie straciła palca u ręki i kawałka stopy
            -  zdjęcie z sieci



                                                       jak widać brak kawałka prawej stopy 



                                  brak kciuka i nieładnie pomalowane paznokcie do zmycia


Scenka powiedziała , że nie będzie już śmigać na snowboardzie ....












16 komentarzy:

  1. Rzeczywiście dziewczyny "po przejściach" ... ale naprawdę nie mogę zrozumieć, kto i jak mogł doprowadzić je do takiego stanu. Dobrze się stało, że je opatrzyłaś i się nimi zaopiekowałaś. Mają u Ciebie teraz spokój i są doceniane. A tak na marginesie, zobaczyłam świetny sposób na wykończenie koło szyi, przy dzierganej bluzeczce! Muszę koniecznie kiedyś zastosować to rozwiązanie.
    Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że włosy mają w dobrym stanie :)
      Jak miło,że taka Szydełkowa Artystka jak Ty zobaczyła coś nowego w moim dzierganiu na poziomie podstawowym :)
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Podziwiam Cię szczerze :)))
    Masz wielkie serce dla takich lal, co inni nie widzą - np: targach
    poza tym ogromną cierpliwość do przywracania im drugiego 'życia'
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję , żebym jeszcze miała cierpliwość do szycia.... :)
      Poznajesz te zielone spodenki ? Są od Ciebie :)

      Usuń
  3. Biedaczki- we wszystkim trzeba rozsądek zachować w uprawianiu sportu też. choć ja podejrzewam dzieci i zepsucie lalek, a nie nadmiar gimnastyki

    OdpowiedzUsuń
  4. Jesteś nie możliwą osobą , ale w pozytywnym tego znaczeniu oczywiście. Ja się tylko zastanawiam gdzie Ty je wszystkie trzymasz. To ,że dla każdej znajdujesz oddzielne miejsce w swoim serduszku to już wszyscy wiemy :)))) i nie zmieniaj tego .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) .... nawet gdybym chciała , to zmienić , miałabym problemy . Trzymam je wszędzie ... ale na razie jeszcze w swoim pokoju. Chyba pokażę je wszystkie naraz , póki jeszcze można ;)

      Usuń
    2. Oj tak taka fotka musi być imponująca. Ja z chęcią zobaczę całą gromadkę :) .

      Usuń
  5. A próbowałaś te czerwone blizny wyleczyć za pomocą zmywacza do paznokci? Trzeba spróbować bardzo delikatnie, no i zawsze zostaje jeszcze Benzacne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro mam zamiar spróbować zmyć ten koszmarny lakier ze scenkowych paznokci i delikatnie powalczyć z bliznami...

      Usuń
  6. no popatrz, a mnie całe życie mówili, że sport to zdrowie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka śliczna Chilling Out! Jest przepiękna, naprawdę chyba najładniejsza blond scenka. Jeżeli kiedykolwiek poczułabyś chęć przehandlowania jej, ustawiam się w kolejce.
    Swoją drogą...tak doświadczona przez los scenka (mówię o wrotkarce) aż piszczy o jakiś repaint :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pamiętać :)
      Jeszcze sobie popiszczy, jeśli w ogóle się na to zdecyduję - powinnam trenować przemalowanki na egzemplarzach mniej drogich memu sercu ;)

      Usuń
  8. do mnie też uciekła wrotkara - ciągle tylko treningi i dieta, teraz Lucy ma spokój i nawet nie dopomina się ani strojów ani sesji - skromna aż szok, jakby, za przeproszeniem, nie była prawdziwą MS - tfu, tfu...
    im więcej tym lepiej? w gromadzie raźniej, to fakt, czekam jeszcze na 3 MS, choć na półce panoszy się ich już kilka, ale co tam...

    OdpowiedzUsuń