Wybaczcie, że jeszcze nie odpowiedziałam na Wasze komentarze i nie zajrzałam na Wasze blogi ,
zaległości nadrobię .
To mój nowy babiniec . W zeszły weekend zrobiliśmy mały wypad na Mazury . Panie miały
zadecydować która z nich z nami pojedzie .
Ze szkolnych czasów moich dzieci pamiętam zasadę - chcesz żeby jakiś pomysł upadł , przedstaw
kilka propozycji i poddaj je demokratycznemu głosowaniu :/ .
Panie zaczęły dyskusję nie od tego, która z nich pojedzie ale ... jakie ma zabrać ze sobą ubrania
i buty :( .
Na Mazury pojechała Aleksandra Minka . Wróciliśmy w poniedziałek, a już we wtorek panie
doszły do porozumienia jakie buty powinno się zabrać na Mazury :(
Aleksandra Minka w drodze na Mazury . Co widziała przedstawimy w następnym poście :)
gdzie barbiowate się kłócą tam Minka korzysta :DDD
OdpowiedzUsuńMinka jest niesamowita. Z jaki zaciekawianiem patrzy w to okienko ;). Już jestem ciekawa co tam zobaczyła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiezły sposób. Ciekawa jestem przygód Minki na Mazurach.
OdpowiedzUsuńByłam pewna, ze pojadą wszystkie a tu skorzystała Minka! I na dodatek Aleksandra! Ciekawe, co Olusię spotkało na tych Mazurach?
OdpowiedzUsuńWedle zasady gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta skorzystała Minka i dobrze jak reszta nie potrafi się porozumieć :) Czekamy na ciąg dalszy ....
OdpowiedzUsuńDziewczyny pewnie nawet nie zauwazyly ze juz po "imprezie" wyjazdowej...i dobrze sie bawily pakujac walizy ;) Mina slodka <3
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
He, he - ja pamiętam w moim ostatnim liceum z demokratycznym panem Wychowawcą, głosowanie nad projektem pomalowania naszej klasy. Cóż... Było 16 różnych pomysłów ;-))) Skończyło się oczywiście na bladym, zdechłym żółtym, bo tylko takie coś moja Mama mogła załatwić za darmo dla szkoły ;-)))
OdpowiedzUsuńGdzie dwóch się bije tam ...Gapy straciły taka okazje wyjazdu, za to Minka na pewno się ucieszyła ;) Czekam na relację i pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńJaka fajna Mineczka! A barbiowe tak piękne jak niezdecydowane, a może na odwrót? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń