Trafiła mi się ta oto 30 centymetrowa laleczka w oryginalnym jak myślę stroju .
Brak jej chyba koszulki , nie sądzę żeby w latach swojej świetności kokietowała gołym brzuszkiem .
Jest w bardzo dobrym stanie . Jeśli ją rozpoznacie zmienię tytuł posta :):)
Już dzięki Waszej pomocy wiem, że producentem laleczki jest HANS VOLK . Znalazłam
także informacje o jego firmie , które oczywiście zamieszczę :) .
DZIĘKUJĘ ZA POMOC ! :)
Sygnowanie z tyłu głowy
Myślę, że to lalka niemiecka ( NRD? ) , lata siedemdziesiąte ?
Pyszczek ma psotny i sympatyczny . Może to miał być chłopiec ?
... i tak , jak napisałam wcześniej , z Waszą pomocą udało mi się ustalić że :
Hans Volk po zakupieniu w roku 1922 starej fabryki terakoty zaczął wraz z żoną
produkować lalki z tektury i papier-mache . W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku
surowce te zastąpiło twarde tworzywo sztuczne . Pod koniec lat siedemdziesiątych
firma sprzedaje swoje nagie laleczki innym producentom, którzy ubierają je w stroje
regionalne , w regionalne stroje ubierane były również lalki z lat wcześniejszych .
Wydaje mi się, że po roku 2002 laleczki Hans Vogel sprzedawano już jako Engel Puppen .
Jeśli się mylę , proszę o sprostowanie :)
Nie wiem, jak odszyfrować liczby z sygnatury , czy któraś z nich to rok produkcji ... :/
Lalka jest bardzo ładna, ale obawiam się, że nie pomogę w identyfikacji. Skłaniałabym się ku produkcji niemieckiej ale może to mylny trop. Na pewno znajdzie się osoba, która ją pozna. To tylko kwestia czasu. Ubranko jest świetne: kolorowe i pomysłowo uszyte. Fajne, króciutkie włoski.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo lubię takie lalki :) Kojarzą mi się z dzieciństwem .... :)
Usuńhttp://hierbilder.de/SYQOm Tu widzę siostrzyczkę chyba. Czy HV to nie jest od "Hans Voelk"- bo to mi się wyświetliło po wpisaniu sygnatury?
OdpowiedzUsuńDziękuję , zaraz zacznę szukać :):)
Usuńhttp://forum.dollplanet.ru/viewtopic.php?f=73&t=38973 jaką śliczną Murzyneczkę znalazłam....
Usuńznalazłam nazwę odpowiadającą tej sygnaturze Hans Volk i na razie nic więcej :(
OdpowiedzUsuńDziękuję, zaraz będę gmerać w sieci :):)
Usuńnazastapiona i fantastyczna Maggie wie coś więcej na ten temat http://sowa58.blogspot.com/2014/07/coreczka-tatusia.html
OdpowiedzUsuń... o tak, bardzo liczę na ekspertyzę Szarej Sowy :):)
UsuńHmm... Ten strój kojarzy mi się z jodłowaniem, Oktoberfestem, Heidi...
OdpowiedzUsuń.... i hop kufel piwa..... :)
OdpowiedzUsuńFajna, trochę podobna do mojej Nandi , choć zdecydowanie różnią się kolorem.. W poście "Córeczka tatusia" troszkę napisałam o firmie Hansa Volka.
OdpowiedzUsuń.... a ja właśnie dopisałam to, co znalazłam i zaraz zaglądam do Ciebie :) .
UsuńPamiętam takie lalki z mojego przedszkola!!! ;-)
OdpowiedzUsuń... a ja z mojego dzieciństwa :):)
UsuńBardzo sympatyczny mały łobuziak. :)
OdpowiedzUsuń... i właśnie nie wiem.... On ? Ona ?
UsuńNo tak też coś mi się kojarzy z przedszkolem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To taka "klasyczna" lalka :)
UsuńPozdrawiam serdecznie :):)