Tak wygląda teraz Petra . Chciałam żeby miała czarne włosy , bo takie najbardziej lubię .
To materiał , czyli kudełki na nową fryzurę
Oczywiście mogłam poczekać i zdobyć lepszy gatunek sierści ale ... chciałam żeby miała włosy
jak najszybciej . Są dość grube , cieńsze wyglądały jak pajęczyna .
Pewnie niektórzy z Was uważają, że zbrzydzieliłam laleczkę ale nie jest to proces nieodwracalny
a włosy układają się coraz lepiej i czekają na konkretną fryzurę .
Popełniłam jeszcze kilka innych dowłosień :
Skipperowy klonik , mój pierwszy reroot .
Tak wyglądały oryginalne włosy
Ewo , pamiętasz Stefcię , którą mi kiedyś wysłałaś ? Miała krótko ostrzyżone blond włosy .
Wygląda teraz tak .
Stefka miała być ruda . W trakcie zabiegu zabrakło rudych włosów ..... :/
... to peruka zrobiona dla porcelanowego składaka , złożonego z różnych części .
Mam teraz zamiar zabrać się za Simbowego Scenka i może dodam trochę włosów Kenom ,
bo mają na głowach szopy wygryzione przez mole :)
wcale, ale wcale nie zbrzydziłaś lalki, a pozostałe też uważam za udane :))
OdpowiedzUsuńDziękuję :):)
UsuńOj tam, oj tam. Wcale nie jest wybrzydzona. Przydało by jej się może parę dodatkowych dziurek na włosy, ale ogólnie nie jest źle.
OdpowiedzUsuńDziękuję , mam opory dotyczące dziurawienia " vintage " :/ ...
UsuńPetra zdecydowanie wygrywa, ale faktycznie trzeba jej wymyślić jakąś sprytną fryzurkę, która odwróci uwagę od rzadko rozmieszczonych otworków.. Ewentualnie, jeśli masz jeszcze chęci, to fajnie by jej było dorobić dodatkowe otworki, przynajmniej nad czołem. Jest śliczna, ale zawsze troszkę by zyskała :-)
OdpowiedzUsuńTak , masz rację ale ... jakoś mi niezręcznie dziurkaczem atakować staruszkę.... :/
UsuńGratuluję, ja jak wiesz nie ukończyłam rerootu, więc daleka jestem od wszelkiej krytyki. Zawsze lepiej z włosami niż bez.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) . Myślę , że kiedyś ogarnie Cię odpowiedni nastrój i dokończysz reroot :)
UsuńTeż lubię czarne włosy :) Fajny ten klon Skipper.
OdpowiedzUsuńMam zdecydowany niedosyt czarnowłosych lalek :)
Usuńwow, wszyscy szaleją z rerootami! Super robota! :D
OdpowiedzUsuńAż sam się muszę zabrać :D
Bardzo dziękuję :):) Zaszalej, zaszalej , w końcu właśnie Ty jesteś Fachowcem w sztuce fryzowania :)
UsuńŚwietna robota ^ ^ Bardzo podoba mi się efekt końcowy :D
OdpowiedzUsuńzauroczyłam się Twą Petrą - iście w pocahontasowym duchu
OdpowiedzUsuńzapraszam zatem i ją na wczasy - cosik wydziergam, dowiążę
tasiemki we włosach i sesyjka będzie jak malowanie :)))
.... i Petra już zaczęła się pakować na wczasy u Ciebie :):)
UsuńPewnie, że z dodatkowymi dziurami byłoby lepiej, ale skoro taki był zamysł producenta - to może trzeba pozostać przy tych, które są? To część charakteru lalki. W końcu nikt nie przemalowuje zebry na jednolity kolor, żeby stała się arabskim ogierem ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję !!! Też tak uważam :):)
UsuńPodziwiam szczerze! Zrobiłam tylko jeden reroot w życiu i wiem jak jest trudny! Ty wykonujesz to super! Klonik ma prześliczne dołeczki w policzkach! Dobra robota! Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) , niestety na razie zabrałam się tylko za miękkogłowe i wykorzystałam materiał , który był pod ręką w domu Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńHehe wystarczy teraz mocno ciepła woda- która krzywdy włosom nie zrobi i się "uklepią" - można dodać kilka pasm ekstra - wtedy nie będzie widać prześwitów. Dobra robota! Z włosami od razu lepiej.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) . Będę teraz pracować nad ujarzmieniem fryzury :)
UsuńPodziwiam, nigdy nie robiłam żadnego rerootu, ale podejrzewam, że to niesamowicie pracochłonne i misterne zajęcie.. Ja uważam, że efekty są super ;-) a czarne włoski jak najbardziej Petrze pasują
OdpowiedzUsuńKiedyś myślałam, że nigdy nie odważę się na taki zabieg ale lalki nauczyły mnie cierpliwości :)
UsuńDziękuję :)
Gabriela podsunęła mi pomysł. Skoro nie chcesz robić dodatkowych dziurek, to może przemalować główkę. Coś takiego ma jedna z moich lalek, "skóra" na głowie pomalowana jest na brązowo i rzadki reroot nie rzuca się w oczy. Można użyć zmywalnej farby, jakby co.
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka takich lalek i wygląda to faktycznie bardzo dobrze ale w przypadku Petry mam opory przed taką ingerencją na głowie starszej pani ... :/ . To trochę tak , jakbym staremu krzesłu zrobiła polarową tapicerkę ... :/
UsuńOooo gratulacje:)
OdpowiedzUsuńPopełniłam dwa rerooty , ło matko co ja się słownictwa nie nadającego się w towarzystwie naużywałam :)
Ja cierpiałam w milczeniu ale ... podziurawiłam sobie igłą palce :/
UsuńDzięki Kasiu :D
OdpowiedzUsuńFajnie sobie radzisz z "przeszczepami" ja jeszcze nie dorosłam do tego.
Pozdrawiam :)
Robienie przeszczepów dopadło mnie nagle , stwierdziłam, że muszę spróbować :)
UsuńDużo więcej problemów sprawia mi uszycie ... bielizny dla lalki :/ .
Pozdrawiam serdecznie :)
O matko, skąd bierzesz takie śliczne włoski do rerootów? Może bym kiedyś uszczęśliwiła tego mojego My Stylowego chłopaka od Simby... :) bo twarz ma ładną, tylko ta łysina boli!
OdpowiedzUsuńPrawda jest okrutna - jedni włosy zyskują, inni je tracą :( .
UsuńDawcami stały się trupki absolutne nie do uratowania , peruki porcelanek i dopinki do włosów . Najlepiej sprawdziły się włosy innych lalek .
Koniecznie zrób mu włosy , to naprawdę fajny facet :)