Franciszka chciałaby pokazać swoją najbliższą rodzinę .
LEA CALI GIRL 2003 .
Była moją pierwszą lalką o tym moldzie . Ktoś biedaczce grzywkę wystrzygł ale w dalszym ciągu ma piękną twarz .
Musiała bardzo często zmieniać buty , bo ma powykręcane stopy .
LEA BEAD PARTY 2002
Ma wspaniałe , miękkie w dotyku , kruczoczarne włosy .
To ostatni nabytek , FASHION FEVER 2005 ( ? )
... lalek o tak pięknych twarzach nigdy dosyć , wiem, jestem opętana - trudno :):)
oj znam to uczucie! Tych lalek nie można mieć dość! Ja też jak zachorowałem tak mi się mnożą! Piękne sa twoje ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję :) jak miło nie być samotną w tej przypadłości ... :):)
UsuńCałkowicie cię rozumiem, miałam poprzestać na jednej lalce z moldu, teraz- 10 Kayl(i?) dalej porzuciłam ten projekt :) Masz jedną z ładniejszych lalek- Kenzie, ale bardzo podoba mi się też Lea Party Bead, którą kiedyś beztrosko puściłam w przestrzeń. Jakiś czas temu zdobyłam z grubsza kompletny spis lalek o tym face moldzie i niestety-niestety- obie jesteśmy dopiero na starcie, ale to tylko dodaje smaku, nepsa?
OdpowiedzUsuń.... czyli prawie niekończąca się opowieść ... :):)
UsuńNóżki się lalkom wyginają pod wpływem długotrwałego stania bez stojaka. Częstotliwość wymiany obuwia chyba nie ma na to wpływu.
OdpowiedzUsuńMnie Lee nie zawojowały. Ciekawe czy pod wpływem zalewu blogowych wizerunków tychże w pewnym momencie mi się odmieni i też zacznę na nie polować.
A z tymi cali girl chyba coś jest nie tak. Wszystkie używane jakie widziałam miały dokładnie taką fryzurę. Może to kwestia jakiegoś dziwacznego cięcia fabrycznego albo tak marnej jakości włosów?
Twarda Kobieta z Ciebie !! :):)
UsuńPewnie masz rację z tymi nóżkami ale .... myślę , że mocowanie się z niektórymi butami też ma na to wpływ :/
Pocieszyłaś mnie z tymi cali girl - wiem, jestem wredna - myślałam, że to tylko moją biedaczkę ktoś tak oskubał ...
mieszkam z tą drugą - ciuszki już ma, tylko jakoś czasu brak na porządną
OdpowiedzUsuń(czyt. godną jej niebanalnej urody) sesyjkę - jakby co - wezmę ją na nasze
jakże skromne spotkanko dwóch miłośniczek lal, lalek, laleczek :)))
Tak weź koniecznie !!! :):) .... i Bracusię też ....
UsuńJak już pisałam lubię bardzo ten mold. Wszystkie są urocze. Najbardziej spodobało mi się zdjęcie w niebanalnym koszyku przypominającym balię. (Wyjaśnienie dla młodzieży - to taka przedpotopowa wanna).
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak tylko zobaczyłam ten koszyczek , to pomyślałam sobie, że On to musi być Balia :):)
UsuńChyba zapoluję na taka pannę! Strasznie mi się podobają. Lubię takie ładne twarze i fajnie je ubrałaś. Dziękuję za ich pokazanie :-)
OdpowiedzUsuń... a ja dziękuję za ich obejrzenie :) .To wszystko ubrania "tymczasowe" , zaczyna mi brakować czasu na obszywanie moich panienek :/
UsuńSama bym poleżała w takiej wannie pod paprociami...
OdpowiedzUsuń... ja też , a musiałam robić zdjęcia :):)
UsuńO matko, jakbym chciała, żeby i u mnie takie opętanie zawitało :-) Nie mam do nich szczęścia, a one takie cudne. Cali Girl wygrywa, jak dla mnie :-)
OdpowiedzUsuń... wiesz, na żadną z nich nie polowałam , to one czekały na mnie na moim "Jarmarku Cudów" ...
UsuńTy to masz szczęście :-)
UsuńNiewątpliwie ale... na Livkę jeszcze nie trafiłam :/ ...
UsuńW sumie nie znam sie na moldach ale juz same buzki lalek sa sliczne!!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :):) , ja też jeszcze się nie znam .... :/
Usuńkażda z nich jest naprawdę piękna !
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu moich panien :)
UsuńTeż lubię ten mold, a szaleństwo opanowało mnie na tyle, że nie zliczę chyba przedstawicielek, które u mnie mieszkają. ;) Na pewno mam dwie pierwsze, ale każda kolejna odsłona ma urok.
OdpowiedzUsuń.... " szczęśliwi lalek nie liczą " :):)
Usuń