Tak wygląda moje lalkowe alter ego . Tak stwierdziła Inka, co podchwyciłam z ochotą :) .
Schudłam ostatnio 4 kilogramy , więc upojona tym sukcesem gładko przełknęłam lalkowy
komplement Grażynki :):)
Spotkałyśmy się z Inką ( spotkanie w biegu typu t-k-t (Torba-Koszyczek-Torba) w dzień powszedni)
w Arkadii . Cel - wyzwolenie Isaury .
Basia : Ratuunku !! Trzeba jej jakoś pomóc!!! Udusi się ! Udusi !!! Pomocy !!!!
Alter Ego : Kobieto ! Przestań krzyczeć i odstaw gdzieś tę torebkę .....
Alter Ego : .... i poszła szukać odpowiedniego miejsca na pozostawienie torebki !
Jeszcze słychać jej krzyki.... :/
Bliźniacza siostra Isaury : .... i pomyśleć, że też kiedyś tak wyglądałam ....
Isaura Wyzwolona wraz z siostrą bliźniaczką :)
Moja piękna Isaura :)
Siostra Isaury, mieszkanka Szydełeczkowa preferuje wygląd naturalny .
Siostry ustaliły, że Isaura pojedzie z Inką do Szydełeczkowa , tam wreszcie nagada się
z bliźniaczką i już wygadana (?) wróci do domu , do Dziwaczkowa .
W spotkaniu T-K-T brały również udział inne panie z Szydełeczkowa . Mój Ken nie przyjechał ,
bo ... nie miał się w co ubrać :/ .
... śliczna Maya na którą zachorowałam ...
Przepiękna Mulan - wygląda jak z porcelany !! Widziałabym ją chętnie w skórzanej kurtce :):)
Ruda też mi się podoba , ma taki ... hmm.. stabilny wyraz twarzy ozdobiony piegami :)
Maya : Oj mówię ci Basiu, tyle nerwów .. Tak się bałam, że nie trafię do Szydełeczkowa.....
... i powracam do mojego Alter Ego :) .
Ci , którzy mnie nie widzieli mogą sobie mnie tak wyobrażać ( trzeba dodać okulary ) ,
wyobraźnia wszak nie zna granic :)
Ci , którzy mnie znają osobiście niech przymkną oko na pewne niezgodności z oryginałem :):)
... co moje Alter Ego nosi w torebce ???
W buteleczce znajduje się oczywiście lekko gazowana woda mineralna :)
Pozostałe gadżety ( plus czarne i szare bardzo zgrabne szpileczki) dostałam od Koleżanki najmłodszego syna . Bardzo Ci Aniu dziękujemy !!! :):)
Łączność b.z. , więc wybaczcie proszę brak odpowiedzi na komentarze i nieobecność na Waszych blogach :(
cudowne petrolkowe oczęta - dobrze, żeś je pokazała w zbliżeniu -
OdpowiedzUsuńinaczej nie byłoby w pełni zrozumiałe podobieństwo Lalinki do Cię :)
na wspomnienie rewolweru, któremu magazynek naprawdę się kręci -
aż mi się kręci w głowie z wrażenia ;DDD
coś czuję, że musi dojść do spotkania dwóch Isaur - czyli i mojej
cudnej Indianeczki, którą mnie uszczęśliwiła Porcelanowa Ewa ♥
... " cudowne petrolkowe oczęta " .. zapiszę sobie to gdzieś , dobrze ? :):)
UsuńMusimy się zatem zobaczyć jeszcze przed męskim spotrkaniem :)
Ty nie choruj na Mayę, tylko szukaj w sklepie w fajnej cenie, bo można upolować :D
OdpowiedzUsuńZ Karoliną podobnie jak Wy, zaraz pop kupieniu szybko rozpakowujemy :)))
Pistolecik bardzo potrzebny :D
Ewuś - Ona nie musi polować - bo dzięki Tobie mamy swoją warszawską mekkę lalkową -
UsuńOna musi tylko uśpić węża w kieszeni - albo jeszcze bardziej się odchudzić - nic albo
niewiele jedząc a odkładając na lalinki :)
Tak właśnie zrobię :):)
UsuńQurcze nosisz pistolet w torebce ?! :) Twoje alter ego wygląda bardzo interesująco, mam nadzieję że kiedyś zdołam to zweryfikować :)
OdpowiedzUsuń... z pistoletem w torebce chodzi tylko moje A.E. , do MOJEJ torebki już by się nie zmieścił.... :):)
UsuńMoże zdążę przed weryfikacją upiększyć to i owo :):):)
Taaak, macie podobną aurę i ten sam koloryt. Ale nie sądziłam, że nosisz broń w torebce. Będę teraz ostrożna na spotkaniach z Tobą ;-)
OdpowiedzUsuńMaya, jak rozumiem to cud Mulatka z pieprzykiem? Jeśli to ona, to ja też od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką tej istoty (!!!!), choć zdobyłam ją po małej wojnie i to nie licytacyjnej (a jednak przewijają się militarne motywy ;-)))...
... :):) w broń wyposażyłam tylko swoje A.E. Do mojej torebki mieści się już tylko scyzoryk :/
UsuńGratulacje !! Mam nadzieję również dołączyć do grona tych szczęśliwców ...
Ciekawy zestaw podręczny ;) Lale są urocze. Ruda robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńOstatnio w sklepach sporo fajnych promocji, chyba zacznę myśleć o świątecznych prezentach.
Zestaw wielce przydatny :):)
UsuńTwojej AE brakuje jeszcze tylko czerwonego koszyczka pełnego lalek, a może raczej ludzi, hmmm... ;)
OdpowiedzUsuń... to prawda :) . Muszę pomyśleć o koszyczku , tylko z gabarytem moga być problemy.... :/
UsuńMusisz nosić gnata w torebce? Tak się porobiło w tej Warszawie? :D
OdpowiedzUsuńPrzezorna zawsze ubezpieczona :):):)
UsuńHello from Spain: fabulous photos. I like your dolls. Great new doll .. We keep in touch
OdpowiedzUsuńThanks Marta !!! :):) We keep in touch :)
UsuńZawartość torebki bardzo zaskakująca chociaż lusterko to chyba wyposażenie każdej kobiety.
OdpowiedzUsuń(nie każdej - podobnie jak szczotka)
Usuń.... czasami noszę również śrubokręt :):)
Usuń